Ikona zamiast szopki

Artur Stelmasiak

W prawosławnych cerkwiach nie ma szopki i żłóbka, jest natomiast ikona Narodzenia Chrystusa, przed którą wierni modlą się, kłaniają i którą całują. Kontemplacja bożonarodzeniowej ikony pomaga wiernym odczytać teologiczne przesłanie świąt Bożego Narodzenia. Jednak większość różnic między Bożym Narodzeniem prawosławnym a katolickim wynika z tradycji, a nie z samej istoty przeżywania świąt.

W różnym terminie

Zdecydowana większość chrześcijan obrządku wschodniego (prawosławni i grekokatolicy) święta Bożego Narodzenia obchodzi 13 dni później. W praktyce wygląda to tak, że katolicy już prawie zapominają o świętach, a prawosławni dopiero się do nich przygotowują, bowiem wschodnia Wigilia obchodzona jest dopiero 6 stycznia.
W Polsce najwięcej wiernych Kościoła prawosławnego żyje na Białostocczyźnie. Tam wszystkie święta obchodzone są właśnie według tzw. starego stylu (kalendarza juliańskiego). Natomiast prawosławne diaspory w centrum i na zachodzie kraju coraz częściej używają tzw. nowego stylu, według którego wszystkie święta obchodzą razem z katolikami (oprócz Wielkanocy). Coraz częstsze przechodzenie prawosławnych parafii na zachodni kalendarz gregoriański podyktowane jest głównie względami praktycznymi. Wierni mają dni wolne od pracy i bez problemu mogą uczestniczyć w świątecznych Liturgiach.
Na Podlasiu sytuacja ta nie sprawia większych problemów. W niektórych miastach i wsiach, gdzie znaczną część stanowią prawosławni, nie ma większych trudności ze świętowaniem Bożego Narodzenia w styczniu. Jest to normalne i nikogo nie dziwi. Prawosławne dzieci i młodzież na Białostocczyźnie są zwalniane z zajęć szkolnych, a dorośli zazwyczaj dostają urlop. - Miałam zawsze podwójne święta - mówi z uśmiechem Kasia z Bielska Podlaskiego, obecnie warszawska studentka. - Mieliśmy wolne podczas świąt katolickich oraz naszych świąt prawosławnych. Pomimo iż podczas styczniowego Bożego Narodzenia zajęcia szkolne się odbywają, to jednak nauczyciele w tych dniach starają się tak organizować lekcje, aby zwolniona młodzież nie miała zbytnich zaległości - tłumaczy Kasia. - Nie było żadnych sprawdzianów oraz nowych i trudnych tematów - dodaje. W niektórych częściach Białostocczyzny, gdzie przeważają wierni Kościoła prawosławnego, w szkołach w ogóle nie ma zajęć. Dzieci już w przeddzień 6 stycznia mają wolne lub lekcje są skrócone. W Hajnówce np., gdzie jest przewaga dzieci wyznania prawosławnego, prawie wszystkie placówki oświatowe są nieczynne. Trochę trudniejszą sytuację mają dorośli, ale też znajdują jakieś wyjście. - Moja mama pracuje w sklepie spożywczym, który jest czynny prawie non stop, jednak jakoś sobie radzi. Ona zastępuje swoje koleżanki katoliczki podczas świąt katolickich, a one zastępują ją podczas świąt prawosławnych - wyjaśnia Kasia.
Problem ze świętowaniem według starego stylu mają prawosławni, którzy zamieszkują inne tereny Polski, albo np. studenci uczący się w centrum i na zachodzie kraju. Dlatego w większości miast, gdzie wschodni chrześcijanie żyją w diasporach, prawosławne Boże Narodzenie jest obchodzone razem z katolickim świętem, czyli według kalendarza gregoriańskiego. W Warszawie święta obchodzone są podwójnie, np. w katedrze św. Marii Magdaleny w dolnej świątyni obowiązuje stary styl, a w górnej - nowy. Nawet sam metropolita abp. Sawa, zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, Boże Narodzenie świętuje razem z katolikami.

Narodzony w Ikonie

Tak jak w kościołach na święta budowana jest szopka, która przybliża wiernym ewangeliczną scenę Narodzenia, tak w cerkwiach jest wystawiona do adoracji ikona Bożego Narodzenia. W Kościele prawosławnym nie stosuje się figuratywnego przedstawiania postaci, tzn. rzeźb. Jednocześnie ikona dla prawosławnych znaczy coś więcej niż tylko obraz. W niej opowiedziana jest cała święta historia. Podczas świąt w każdej cerkwi ustawiona jest na środku ikona Narodzenia Chrystusa, przed którą wierni oddają pokłony i którą całują. W ten sposób witają Nowonarodzonego. Według wschodniej tradycji, ikony są kontynuacją Objawienia.
Na tradycyjnej ikonie Bożego Narodzenia Dzieciątko Jezus jest bardzo małe. Jest to nawiązanie do ewangelicznej przypowieści o ziarnku gorczycy. Narodzony Chrystus zawsze przedstawiany jest w centralnej części ikony. Natomiast Matka Boża, znajdująca się tuż obok maleńkiego Jezusa, jest nieproporcjonalnie większa od pozostałych postaci. W dolnej części znajduje się przygnębiony Józef. Teologia przekazana przez tę ikonę mówi nam, że Józef nie może do końca uwierzyć w to, co się stało, że Mesjasz przychodzi na świat w tak skromnych warunkach. Ikona Bożego Narodzenia jest jaskrawym przeciwieństwem wyobrażeń, do jakich przyzwyczailiśmy się w sztuce Zachodu. Na ikonie nie ujrzymy bajkowego Betlejem, jaśniejącego w świetle bożonarodzeniowej gwiazdy, lecz poszarpaną skalistą górę, która symbolizuje trudny, nieprzychylny świat od czasu wygnania człowieka z raju. Główną postacią ikony jest Maryja, którą prawosławni nazywają Theotokos - Bożą Rodzicielką lub Matką Boga. Wokół skały przedstawiane są także chóry anielskie, pasterze i Mędrcy ze Wschodu. Pasterze, którzy zostali wybrani, aby oddać pokłon Panu w imieniu całego Izraela, symbolizują naród żydowski.

Na wigilijnym stole

Boże Narodzenie jest w prawosławiu jednym z dwunastu tzw. wielkich świąt, a także jednym z czterech spośród nich, które jest poprzedzone postem. W sam dzień Wigilii święta Narodzenia Chrystusa obowiązuje ścisły post. Przez cały dzień nic się nie je, aż do wieczerzy wigilijnej, która również ma charakter postny. Na wsiach do dziś pierwszą potrawą, jaką się spożywa, jest szary kisiel z płatków owsianych. Nieodzownym posiłkiem wigilijnej wieczerzy jest kutia, sporządzona z pszenicy, miodu, maku i bakalii. Przy świątecznym stole zamiast opłatka spożywa się prosforę - niekonsekrowany chleb, który jest używany do sprawowania Eucharystii. Jest to niewielka bułeczka, kształtem przypominająca maleńką babkę, na której są odciśnięte wizerunki Chrystusa oraz innych świętych. Każda z dwóch stron prosfory symbolizuje dwie natury Chrystusa: Boską i ludzką. Wierni w pierwszy dzień świąt przychodzą do cerkwi tuż po północy na modlitewne czuwanie. Główna Liturgia rozpoczyna się ok. godz. 2-4 nad ranem i trwa ponad dwie godziny.

"Niedziela" 1/2006

Editor: Tygodnik Katolicki "Niedziela", ul. 3 Maja 12, 42-200 Czestochowa, Polska
Editor-in-chief: Fr Jaroslaw Grabowski • E-mail: redakcja@niedziela.pl