Jesteś kimś

KS. IRENEUSZ SKUBIŚ

Była noc. Wszystko zaczęło się od zwyczajnego pytania: Czy świat ma duszę? Jaka jest świadomość świata? Oglądamy świat, patrzymy na niego z podziwem, cieszymy się nim, uczymy się go, przeżywamy wszystko, co się na nim dzieje. Dotykamy różnych jego płaszczyzn – świata materialnego, wyznaczonego prawami przyrody, fizyki, chemii, widzimy świat ożywiony i nieożywiony, niezbadany wciąż przez człowieka kosmos...

Myślę, że poszukując duszy świata, najpierw należy sięgnąć do duszy ludzkiej. I poczynając od niektórych przykładów, nie można nie zapytać: Czy Hitler miał duszę? – Miał! Czy Stalin miał duszę? – Miał! Czy wielcy rewolucjoniści mieli duszę? – Mieli! Czy ci, którzy podpisali wyrok śmierci na polskich oficerów w Katyniu, i wykonawcy tego wyroku mieli dusze? Każdy z nich z pewnością miał duszę. Także kaci, którzy mordowali członków AK, swoich braci, w więzieniach mokotowskich i w innych miejscach kaźni. Idąc dalej tropem dziejów, można by się zastanawiać: Czy Gomułka miał duszę? – Otóż miał. Czy Cyrankiewicz miał duszę? – Na pewno. Ale przecież duszę mieli również Jan Paweł II, kard. Stefan Wyszyński, abp Ignacy Tokarczuk, Lech Kaczyński... Duszę ma też Janusz Palikot, Donald Tusk, Bronisław Komorowski... Tylu ludzi na świecie – i każdy ma duszę...

Cóż to znaczy? Każdy człowiek ma jakieś życie duchowe, jakąś wewnętrzną świadomość, którą żyje. Jest wolny, może zrobić, co zechce, może mieć i realizować różne plany, może kochać i nienawidzić, może wybierać, osądzać, popełniać takie lub inne czyny, pragnąć czegoś dla siebie lub dla kraju, a może dla swojego środowiska czy partii. Planujemy, wybieramy, docieramy do różnych zakątków na świecie... To wszystko człowiek musi najpierw zmieścić w swoim umyśle, zastanowić się nad tym głębiej, niekiedy tylko przelotnie zarejestrować. Każda z czynności ludzkich zaczyna się w myśli człowieka, rodzi się w jego wnętrzu. Potem niejako eksploduje to w postaci faktu, staje się rzeczywistością. Gdyby człowiek o czymś nie pomyślał, nie przybrałoby to wymiaru realnego. Gdyby człowiek nie miał świata wewnętrznego, wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej. Dobrze zatem, że ten świat wewnętrzny człowieka istnieje, bo w ten sposób i świat ma duszę. Gdyby w człowieku zaginęła dusza, nie byłby on w pełni człowiekiem, a świat bez duszy stałby się okrutny i przerażający.

Świat nie jest więc wypadkową jakichś rozwiązań fizycznych, nie trwa tylko w oparciu o zasady dynamiki. Świat, jego dzieje toczą się na bazie myślenia i rozpoczynają w świadomości człowieka. Dlatego, mówiąc o pewnych siłach, które mają wpływ na budowę świata, widzimy, że są to siły dobra lub zła, miłości lub nienawiści; to siły, które są dobrym poszukiwaniem, dającym wszystkiemu rozwój, lub niszczeniem, rozwiązaniem lub skomplikowaniem. Owe poszukiwania i rozwiązania mają wymiar wewnętrzny, duchowy. Dlatego mogę zapytać wiele osób, które podjęły walkę z Bogiem: Co jest z waszą świadomością? Dlaczego zdecydowaliście się na walkę sami z sobą? Przecież w ten sposób zaprzeczacie istnieniu duszy w was, całego waszego życia wewnętrznego, które jest, które wpływa na wasze postępowanie i które zależy od waszej woli, od waszego wyboru...

Wracając zatem do pytania: Czy świat ma duszę? – trzeba stwierdzić: Ma! Świat bez duszy nie byłby nasz, byłby pustkowiem jak Księżyc czy inne planety. Świat bez duszy byłby zawsze martwy i bardzo biedny. Cóż znaczyłby srebrny obraz Księżyca, jeżeli nikt by go nie przeżywał? Cóż znaczyłoby piękno Marsa, gdyby nie pochyliły się nad nim czyjeś myślące oczy? Cóż znaczyłaby nasza Ziemia, pusta i bez życia, gdyby nie ludzka dusza i świadomość? Dlatego – jest dusza w świecie. Jest ona taka, jaka jest dusza człowieka. A ta nadaje życiu sens. Nie idziesz wszak przez życie wyznaczony tylko przez czynniki biologiczne, fizyczne, chemiczne... Nie jesteś wypadkową sił w przyrodzie. Jesteś KIMŚ więcej niż tablicą Mendelejewa. Jesteś KIMŚ więcej, niż chciałaby cię pokazać jakaś opcja polityczna. KIMŚ więcej, niż chcieliby cię dookreślić masoni czy inne środowiska ateistyczne – pamiętaj, one prowadzą donikąd, jedynie do grobu i prochu. Tylko Jezus, który jako Drogowskaz dla duszy świata się narodził, poprowadzi cię do życia, do radosnej świadomości, że wszystko ma swój sens, którym jest wieczność z Bogiem – przepiękny świat, którego ci dzisiaj życzę...

"Niedziela" 48/2013

Editor: Tygodnik Katolicki "Niedziela", ul. 3 Maja 12, 42-200 Czestochowa, Polska
Editor-in-chief: Fr Jaroslaw Grabowski • E-mail: redakcja@niedziela.pl