Wielka Nowenna Fatimska 2009-2017

W 2017 r. przypada setna rocznica objawień fatimskich. Zapraszamy do wspólnego przygotowywania się do tego wydarzenia przez wielką, trwającą dziewięć lat nowennę, która rozpoczęła się 13 maja 2009 r., a zakończy 13 maja 2017 r. Poszczególne lata zostały podzielone według najważniejszych treści orędzia fatimskiego. W ramach nowenny rozważamy naglące apele, jakie przez Serce Niepokalanej Maryi kieruje do nas Bóg. Przez dziewięć kolejnych lat sześć miesięcy fatimskich (maj – październik) jest okazją do podejmowania szczegółowych wątków, związanych z przewodnim hasłem roku. Ufamy, że Wielka Nowenna Fatimska, wypełniona modlitwą, refleksją i katechezą, stanie się dla wielu ludzi pomocą w odnalezieniu drogi, która prowadzi ku „nowemu, lepszemu światu” (Jan Paweł II): ku osobistemu nawróceniu i nadejściu godziny tryumfu Niepokalanego Serca Maryi.

Tematy Wielkiej Nowenny Fatimskiej na poszczególne lata:

1. PEWNI ZWYCIĘSTWA (2009)
Konfrontacja z cywilizacją śmierci

2. BEZPIECZNI NA KRAWĘDZI CZASU (2010)
Zawsze przy Maryi

3. WIĘCEJ NIŻ DOCZESNOŚĆ (2011)
Jest niebo, jest piekło, jest czyściec

4. NIE ŻYJEMY DLA SIEBIE (2012)
Wynagradzanie za grzechy świata

5. EUCHARYSTYCZNY KLUCZ (2013)
Cud nad cudami, który zmienia wszystko

6. ZAPRASZANI DO NIEBA (2014)
Jednak różaniec, szkaplerz, sznur pokutny

7. POTĘGA RODZINY (2015)
Domowy Kościół, którego nie przemogą bramy piekła

8. BÓG JEST MIŁOSIERNY (2016)
Ostatnie słowo należy do Boga, który jest Miłością

9. DROGA PRZEZ SERCE (2017)
Przymierze serc Jezusa, Maryi, naszych

Ks. Krzysztof Czapla SAC

Ks. Virgílio Antunes – rektor sanktuarium fatimskiego – Portugalia
Wezwanie z Sanktuarium w Fatimie przed setną rocznicą fatimskich objawień
Obchody stulecia objawień fatimskich upamiętniają wydarzenie znaczące dla życia religijnego katolików.
Orędzie fatimskie niesie w sobie dynamikę, która lokuje je w teraźniejszości i przyszłości, gdyż mówi o tym, w jaki sposób można żyć w wierze chrześcijańskiej. W związku z tym obchody stulecia objawień powinny skłaniać do zgłębiania i aktualnego odczytywania orędzia oraz stanowić impuls w odnowieniu i wzmocnieniu wiary.
Pielgrzymka papieża Benedykta XVI w maju 2010 r., stanowiąca kontynuację wizyt jego poprzedników w Fatimie, pokazuje, że w orędziu fatimskim są aspekty, które mogą z niego uczynić koło napędowe ewangelizacji oraz drogę do nawrócenia i spotkania z Chrystusem.
Nie chodzi więc o to, aby przez obchody zaznaczyć rocznicę pewnego przemijającego wydarzenia historycznego, którego reperkusje ograniczają się do jakiegoś momentu w przeszłości. Wydarzenia w Fatimie są wezwaniem, które może przemówić do każdego człowieka naszych czasów. Obchody stulecia powinny być jeszcze jednym narzędziem do tego wezwania.
Oficjalny początek okresu przygotowań prowadzących do roku 2017 wyznaczono na 1 grudnia br. – dzień, który w Portugalii jest świętem narodowym (Dzień Niepodległości).

Bp Józef Zawitkowski – Łowicz
Orędzie Fatimskie przypomina prawdę o niebie, piekle i czyśćcu
Całemu Sekretariatowi Fatimskiemu na Krzeptówkach dziękuję za to, żeście nam przypomnieli o setnej rocznicy objawień fatimskich. Dziękuję Wam za to, że zaproponowaliście nam modlitewną nowennę i tak dużo materiałów gorliwością Waszą wypracowanych. Tylu dobrych księży korzysta z Waszej pomocy w pierwsze soboty każdego miesiąca i w każdy trzynasty dzień od maja do października, i modli się kornie przed Matką Bożą Fatimską. Czasy są trudne. Widzimy i czujemy, jak piekło się rozwarło, a jego anioły nienawiścią zioną. Trzeba nam tu przeżyć czyściec, a potem niech będzie niebo.
Myślą i sercem uciekam często na Krzeptówki. Klękam przy grobie wielkiego kapłana śp. Mirosława Drozdka. Oczyma pamięci widzę tam Ojca Świętego Jana Pawła II, klęczącego przed figurą Matki Bożej Fatimskiej. To Ona zobaczyła w Morskim Oku zakrwawiony pierścień Rybaka. Wyciągnęła, otarła i ocaliła. Kościół na Krzeptówkach to żywe i góralską miłością wyrzeźbione wotum dla Pięknej Pani Fatimskiej. Ten kościół chowa tajemnicę o tym, co Ojciec Święty mówił Matce Bożej na Krzeptówkach.
Niech Jan Paweł II będzie subito santo! A gdy przyjdzie do nas jako święty, stanie się cud i odmieni się oblicze tej ziemi. Módlmy się, niech się tak stanie.

Ks. Krzysztof Czapla SAC – dyrektor Sekretariatu Fatimskiego w Zakopanem na Krzeptówkach
Więcej niż doczesność
Jest niebo, jest piekło, jest czyściec – temat ten pragniemy podjąć w 2011 r. Wypływa on z samego serca fatimskiego orędzia. „Przychodzę z Nieba” – powiedziała Maryja w 1917 r. – by ratować dusze biednych grzeszników przed piekłem. Znamy te słowa, jakże często słyszymy je przy różnych okazjach, ale czy w pełni uświadamiamy sobie ich sens? Pragnąc odpowiedzieć na wezwanie z Fatimy, należy wcześniej zgłębić jego treść, nie ograniczać się jedynie do ogólnych i niedotykających istoty sprawy wyznaczników naszej fatimskiej pobożności. S. Łucja napisała przed śmiercią: „Nie wiem, czy to dlatego, abyśmy lepiej zrozumieli potrzebę składania Bogu ofiar oraz modlitwy za nawrócenie grzeszników, Nasza Pani chciała pokazać nam piekło, w Świetle ogromnego Bożego Jestestwa; być może również dlatego, że wiedziała, iż w przyszłych czasach prawda ta będzie negowana lub podana w wątpliwość”.
Dziś, choć to już XXI wiek, należy przypomnieć tę prawdę, która jest ośmieszana, a co więcej, ten, kto ją podejmuje, naraża się na kpiny i oskarżenia, że z Kościoła czyni „oblężoną twierdzę”. Analogicznie można odnieść to zagadnienie do kwestii dotyczącej polityki, od której Kościół „winien stronić”. Jest to, oczywiście, szeroki problem, ale zauważmy, że Matka Boża mówiła wprost: „Jeśli Rosja się nie nawróci, będą wojny, głód, prześladowania, wiele narodów zniknie z powierzchni ziemi”. Czy dziś wielu „oświeconych” nie uznałoby, że temat ten jest zbyt polityczny i nie nadaje się na ambonę? Odpowiedź wydaje się oczywista. Czyż obecnie, przy takim stanie ludzkiej wiedzy, mówienie o czyśćcu i piekle nie jest pomyłką? Takie przekonanie pragnie nam wpoić świat, który zatracił poczucie sacrum.
Zapiszmy się do „szkoły Maryi”. Włączmy się w dzieło Wielkiej Nowenny Fatimskiej i nie dajmy się zwieść ułudzie współczesności, że to człowiek może naprawić i odmienić świat. Może to uczynić tylko Bóg, a zechciał tego dokonać przez Niepokalane Serce Maryi.

Wincenty Łaszewski – pisarz katolicki
Istota orędzia fatimskiego
Fatima, Fatima, Fatima. Słowo to jak refren przewija się przez kolejne pokolenia, pontyfikaty, współczesne epoki Kościoła. „Co to jest Fatima?” – takie pytanie stawiają nawet zaniepokojeni wrogowie wiary. Pytał o to Mehmet Ali Agca, zamachowiec. I otrzymał od Jana Pawła II odpowiedź: „Kto inny strzela, kto inny kule nosi”. Bo nasza celowość wcale nie leży w naszych rękach. O tym, jak toczą się nasze losy, decyduje Pan naszego życia. A my jego panami nie jesteśmy. To ogłasza Fatima.
Fatima to znak, dla wielu znak sprzeciwu, bo stawia współczesny świat do góry nogami. Nic dziwnego, że jedni ją odrzucają, inni ignorują, jeszcze inni dokonują „poprawnej” reinterpretacji, byleby fatimskie orędzie pasowało do ich oczekiwań. Fatima mówi krótko: Wcale nie jesteśmy tacy ważni. Ogłasza, że dziś najcenniejsze jest nasze cierpienie. Dodaje, że ratunkiem dla nas jest Niepokalane Serce Maryi.
To już hasła, które oburzają wielu, nawet tych najbliższych Fatimie – katolików. Sam Benedykt XVI to zauważył. Ale zamknął dyskusję. Stwierdził, że Bóg tak zdecydował „ku zaskoczeniu ludzi z anglosaskiego i niemieckiego kręgu kulturowego”, w którym prawdziwe jest tylko to, co można zmierzyć i zważyć rozumem. Tymczasem serca nie ogarnie się myślą. Zresztą dziś świat twierdzi, że jedynie głupcy kierują się sercem.
Cóż, Fatima przypomina, że Chrystus jest „głupcem”. Wybrał porażkę, cierpienie, odtrącenie, 90 proc. swego życia spędził przy Sercu Maryi, a działał publicznie tylko 3 lata. Podobnie Jego Matka: uboga, ufna, szukająca szczęścia dla innych… „Bóg wybrał to, co głupie w oczach świata” – pisał św. Paweł. Jaką mądrość wybierze dzisiejszy człowiek? Bożą, choć niepojętą, czy uładzoną mądrość tego świata, gwarantującą sukces, jakby Boga nie było, jakby nie było nieba, czyśćca, a co gorsze – piekła?
Fatima to nie hasło, które słyszymy i – już wszystko jasne. Nie zamyka się w słowach: Odmawiaj Różaniec! Praktykuj pierwsze soboty! Żeby pojąć, co to znaczy, że można ocalić świat i zbawić ludzi, trzeba zgłębić tajemnicę Niepokalanego Serca Maryi i nauczyć się Je czcić, tak by Serce to stało się bramą do „nowego, lepszego świata” (Paweł VI, Jan Paweł II). Nie jest to zadanie na jeden dzień. Zresztą nie dość poznać… trzeba jeszcze pojąć to sercem.
To dlatego mamy Wielką Nowennę Fatimską. Kilka lat, by całe nasze życie zostało przesycone Fatimą. A z nami – cały świat. By spełniła się wielka zapowiedź Matki Bożej: „Na koniec moje Niepokalane Serce zwycięży!”. To Serce będzie zwycięzcą. Ono, a nie rozum, nauka i wyrachowana gospodarka tego świata. Żyjemy na progu przemian. Przed nami leży klucz do bramy w lepsze czasy. Trzeba go wziąć do rąk i nieść. Choćby oznaczało to, że z wielu rzeczy należy zrezygnować. Jest niebo. Z jego wysokości spogląda na nas Bóg i śmieje się z tych, którzy myślą, że są panami tego świata, a niebo to chmury utopii nad ich głowami.
To głupcy. My nie… Dla nas liczy się przede wszystkim wieczność.

Krystyna Czuba – UKSW w Warszawie, WSKSiM w Toruniu
Chcemy odpowiedzieć wiarą i życiem
Życie ludzkie postrzegane w perspektywie wykraczającej poza doczesność jest dotykaniem Apokalipsy i sensu dziejów. WIĘCEJ NIŻ DOCZESNOŚĆ. Jest niebo, jest piekło, jest czyściec – temat Nowenny Fatimskiej na rok 2011 skłania do głębokich refleksji: Po co żyjemy i jak żyjemy? Tylko przez stawianie pytań można poznać prawdę. Na początku XXI wieku widzimy jakże często czarne barwy, które niesie rzeczywistość. Przewrotność serc i umysłów wielu ludzi pozostawia smutek i spustoszenie sumień.
Chrześcijanin jednak wie, że jest nadzieja, oparcie i uzdrowienie. Nadzieja i oparcie w Bogu. Uzdrowienie z grzechu. Uczymy się, że na tych połamanych życiem ludzi należy popatrzeć jak na „biednych grzeszników”. Uczymy się tego od Maryi z objawień fatimskich. „Maryja przemówiła do dzieci, do maluczkich, do tych, którzy nie mają prawa głosu, którzy nie liczą się w oświeconym świecie – pełnym dumy z wiedzy i wiary w postęp, świecie, który jest jednocześnie pełen zniszczenia, strachu, rozpaczy… Jak bardzo odnosi się to do dnia dzisiejszego” (Benedykt XVI).
Nasza wiara nie jest wyrazem zmęczenia i ucieczki od zepsutego świata. Jest odwagą świadectwa wobec świata, który nie chce słuchać o Bogu i Jego przykazaniach. Nasza wola w odpowiedzi na program Wielkiej Nowenny Fatimskiej jest pragnieniem przemiany świata w imię Boga. Tylko wiarą możemy odpowiedzieć na kryzys wartości. Wiarą tylko możemy odpowiedzieć na kryzys człowieka. Paciorki Różańca mogą przemieniać nasze smutki, smutki i beznadzieje innych. Potrzeba tylko wiary i cierpliwej modlitwy. Chcemy z Maryją w Jej święta i pierwsze soboty miesiąca stanąć do apelu o wynagrodzenie Bogu za grzechy przez Jej Niepokalane Serce. W ten sposób możemy na ten Apel Maryi przywołać także „biednych grzeszników”, którzy sami, bez naszej pomocy modlitewnej, nie przyjdą. Chcemy ich odbić mocarzom zła. Przez modlitwę ożywić ich martwe dusze. Chcemy usłyszeć głos Maryi prawie sprzed stu lat, głos z Fatimy, który tak bardzo odnosi się do dnia dzisiejszego. Wielka Nowenna Fatimska pomaga nam to zrozumieć i wypowiedzieć. Wołanie Matki Bożej chcemy przyjąć z wiarą, że jest ono przesłaniem, które Bóg kieruje także dziś do nas przez Maryję. Jest to apel o nawrócenie, skierowany do nas, do naszych rodaków i do całego świata.

"Niedziela" 51/2010

Editor: Tygodnik Katolicki "Niedziela", ul. 3 Maja 12, 42-200 Czestochowa, Polska
Editor-in-chief: Fr Jaroslaw Grabowski • E-mail: redakcja@niedziela.pl