W służbie Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie

Ks. Ireneusz Skubiś

Drodzy Czytelnicy „Niedzieli”,
85 lat temu, 4 kwietnia 1926 r., ukazał się pierwszy numer „Niedzieli”. Tygodnik został powołany do istnienia przez pierwszego biskupa częstochowskiego Teodora Kubinę tuż po objęciu przez niego rządów w nowo utworzonej diecezji częstochowskiej. Bp Kubina był kapłanem archidiecezji wrocławskiej i pracował m.in. w Berlinie i Kołobrzegu, a potem w diecezji katowickiej – także jako proboszcz w kościele Mariackim w Katowicach. Pełnił też funkcję redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”. Zaangażowany w walkę o polskość Śląska, żywo uczestniczył w plebiscycie na Górnym Śląsku. Jako patriota polski, Ślązak, wiedział, czym dla ludu polskiego jest katolicka gazeta. Stąd jego szybka decyzja o wydawaniu „Niedzieli”. Na stanowisko redaktora naczelnego tygodnika bp Kubina powołał ks. Wojciecha Mondrego, który również był wielkim patriotą, walczył o polskość na Warmii i Mazurach. Gdy Polacy przegrali plebiscyt na tamtych terenach, ks. Mondry musiał wyjechać. Nadarzyła się więc doskonała okazja, żeby ten polski kapłan mógł dobrze spożytkować swoją kapłańską energię. „Niedziela” od samego początku była kościelnym pismem patriotycznym, spełniającym bardzo ważne zadania duszpasterskie. Bp Kubina miał jasną wizję roli katolickiego tygodnika w diecezji, a jego odezwy do wiernych na łamach pisma były serdeczne, proste i zawsze trafiały w sedno problemu. Podobnie rozumiał rolę „Niedzieli” jej redaktor naczelny – ks. Mondry. Ich współpraca owocowała znakomicie. Nakład pisma był imponujący. Wierni i księża wiedzieli, że biskupowi zależy na czytelnictwie pisma wydawanego w ich diecezji. Nakład wciąż wzrastał, a ks. Mondry mógł pisać o sukcesach wydawniczych.
Trzeba wiedzieć, że „Niedziela” była wtedy pismem przeznaczonym wyłącznie dla diecezji częstochowskiej, a jej nakład sięgał 25 tys. egzemplarzy tygodniowo! Dzisiaj nie ma ani jednej diecezji, gdzie „Niedziela” osiągałaby takie czytelnictwo. A przecież mamy już inne czasy i nie ma w Polsce problemu analfabetyzmu. Ale też nie było wtedy katolickiego radia, nie było przekazów telewizyjnych, stąd niezwykle ważną rolę odgrywała prasa katolicka. Oczywiście, zarówno redaktor naczelny „Niedzieli”, jak i pasterz diecezji często przypominali wiernym o wartości tej prasy, o jej wielkiej roli formacyjnej. Od tamtych czasów minęło wiele lat, a w przesłaniu katolickiego pisma niewiele się zmieniło. Redaktorzy pism katolickich zachęcają wciąż wiernych do sięgania po tę prasę, przedstawiają różne propozycje, chcąc dotrzeć do jak największej liczby czytelników, przekonać ich o wartości katolickiej gazety.
Gdy porównujemy teksty drukowane w „Niedzieli” w pierwszym 10-leciu jej wydawania i dziś, jesteśmy zaskoczeni, jak podobne są problemy, z którymi spotykają się redaktorzy w swojej pracy. Te czasy różni zrozumienie ze strony księży znaczenia mediów katolickich. Nasuwa się zatem pytanie: Czy wtedy księżom zależało bardziej na formacji wiernych przez katolicką gazetę?...
Przedwojenna „Niedziela” ukazywała się do 1939 r., a więc do II wojny światowej. Służyła życiu parafialnemu i istotnie była dla wielu proboszczów dodatkowym wikarym, jak pisał bp Kubina. Służyła także instytucjom, organizacjom i stowarzyszeniom katolickim. Była pismem żywym, rzeczowym, odpowiadającym na duchowe potrzeby czytelników. Kiedy przyszedł kataklizm II wojny światowej, tygodnik przestał się ukazywać. Wrócił do polskich parafii – i nie tylko do diecezji częstochowskiej – pod kierownictwem ks. Antoniego Marchewki w 1945 r. Ale były to, niestety, czasy reżimu komunistycznego, cenzury, która ograniczała możliwości katolickiej redakcji. Po śmierci Józefa Stalina w 1953 r. nasiliły się naciski na Kościół, w końcu wydawanie „Niedzieli” zawieszono. Taki stan trwał długie 28 lat.
5 marca 1981 r. bp częstochowski Stefan Bareła – trzeci ordynariusz częstochowski – uzyskał pozwolenie na reaktywowanie „Niedzieli”. W nakładzie 100 tys. egzemplarzy i pod określonymi przez władze komunistyczne dyspozycjami – wskazana drukarnia i urząd cenzury w Opolu, kolportaż w całej Polsce przez komunistyczne przedsiębiorstwo Ruch – można było znowu wydawać „Niedzielę”, z kilkumiesięczną przerwą, spowodowaną stanem wojennym.
Przez pierwsze 10 lat „Niedziela” – pod moim kierownictwem – była wydawana pod czujnym okiem cenzury. Zmagaliśmy się z jej działaniami zawsze w sposób zdecydowany. Tak było do czerwca 1989 r., kiedy to cenzura została zniesiona i nastał czas wolności słowa. Od tego czasu zaczęliśmy pracować inaczej. Dziś w 19 edycjach „Niedzieli” przygotowujemy co tydzień pismo w liczbie ok. 220 stron. To ogromny materiał, przekazywany zarówno przez redakcję w Częstochowie, jak i przez poszczególne redakcje diecezjalne, wymagający dużego nakładu pracy. Ale dzięki temu „Niedziela” może służyć nie tylko diecezji częstochowskiej, lecz prawie połowie polskiego Kościoła. Gdy któryś z księży biskupów przyjmuje „Niedzielę” do swojej diecezji, nasza redakcja czuje się zobowiązana do szczególnej, odpowiedzialnej służby danej diecezji, a jej biskup staje się także biskupem opiekunem „Niedzieli”.
Mówię o tym dlatego, że zarówno księża biskupi, jak i kapłani naszych diecezji powinni wiedzieć, iż ze strony naszej redakcji jest bardzo zdecydowana chęć i wola pracy na rzecz Kościoła diecezjalnego. Każda edycja „Niedzieli” traktowana jest służebnie w stosunku do swojej diecezji. Chcielibyśmy, aby księża biskupi mieli świadomość, że „Niedziela” chce im pomagać w pracy duszpasterskiej. Nie narzucamy diecezjom własnej opcji, redaktorom danej edycji zostawiamy swobodę w działaniu, by jak najgłębiej mogli się wczuć w pragnienia pasterzy diecezji i by edycja diecezjalna służyła duszpasterstwu parafialnemu. Jest to nasza intencja eklezjalna, bo uważamy, że dzieło ewangelizacji, w tym praca duszpasterza, winno być wspomagane przez katolicką prasę.
Świętując dzisiaj 85. rocznicę narodzin „Niedzieli”, chcemy to właśnie powiedzieć wszystkim Księżom Biskupom, Duszpasterzom, Profesorom seminariów i innym naszym Czytelnikom, że „Niedziela” stara się służyć Kościołowi w Polsce, wspomagając go w pracy duszpasterskiej. Wielki Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński tak lapidarnie przedstawił swoją opcję polskiego Kościoła: „Otaczać troską wszystko, co Polskę stanowi”. W tych słowach zawarty jest również wątek patriotyczny. Chcemy więc również służyć Ojczyźnie, naszej kulturze i tożsamości, która zawsze była chrześcijańska. Dlatego mamy świadomość, że jeżeli „Niedziela” kultywuje polską kulturę oraz dba o prawdę historyczną, to służy dobrze dziełu ewangelizacji.
Bardzo pragniemy, by nasi Czytelnicy wiedzieli, gdy biorą do ręki „Niedzielę”, że ten tygodnik po prostu chce im wiernie służyć.

"Niedziela" 14/2011

Editor: Tygodnik Katolicki "Niedziela", ul. 3 Maja 12, 42-200 Czestochowa, Polska
Editor-in-chief: Fr Jaroslaw Grabowski • E-mail: redakcja@niedziela.pl