Jan Paweł II - to byłby wspaniały patron Europy

Ks. Ireneusz Skubiś

Europa to ląd chrześcijański od dwóch tysięcy lat. Oczywiście, miała ona swoje czasy lepsze i gorsze, czasy, gdy Ewangelia była głoszona bardzo gorliwie i wszędzie, i czasy, kiedy chrześcijaństwo było pomijane, wręcz prowadzono z nim walkę, jak choćby wiek XX, który wielu z nas dobrze pamięta - czasy nazizmu i komunizmu, kiedy religia była prześladowana, a człowiek okrutnie niszczony. System bezbożnictwa, który ogarnął Wschód i Zachód, zasiał obojętność, a nawet nienawiść do Pana Boga, do Ewangelii, i ludzie stali się okrutni dla innych ludzi, dla swoich braci.
Ale wtedy także obok sił ateistycznych, diabelskich, zaczęły szczególnie ujawniać się siły Boskie, pojawili się święci mężowie, męczennicy i wyznawcy. Były ich tysiące, niektórzy z nich są kanonizowani lub beatyfikowani, ale ogromna rzesza nie została wyniesiona do chwały ołtarzy, choć są świętymi świadkami Chrystusa w Europie.
Spoglądamy na nasz kontynent i zastanawiamy się, na ile jest on dziś chrześcijański... Wszyscy widzimy, że Europa odchodzi od Boga, że żyje, kierując się swoimi zlaicyzowanymi prawami, że nie respektuje przykazań Bożych, ustawiając życie tak, jakby Boga nie było. Zauważamy m.in., że rządy niektórych państw wprowadzają w życie społeczeństw bezbożne prawa - aborcję jako swoiste regulowanie narodzeń, eutanazję - jako "najbardziej humanitarną" pomoc człowiekowi staremu, małżeństwa homoseksualne - jako wyraz tolerancji dla tzw. kochających inaczej, prawo adopcji dzieci przez takie "małżeństwa" - jako znak niedyskryminowania ich pod względem społecznym. Oczywiście, nie trzeba szczególnej wyobraźni, żeby dostrzec, do czego to prowadzi. Zabijanie nienarodzonych sprzyja wyludnieniu Europy. Biały Europejczyk zaczyna być w Europie coraz mniej obecny - procentowo jest nas coraz mniej. Ludzie starzy, chorzy, niedołężni boją się, że lekarze zamiast ratować życie, będą ich zabijać. Co będzie z małżeństw homoseksualnych? - z natury rzeczy nie mogą rodzić dzieci i nie będą tworzyć normalnych, zdrowych rodzin. W normalnych, zdrowych rodzinach wychowywać się będą zapewne tylko dzieci muzułmańskie - tureckie, arabskie, bo ekspansja tych rodzin w Europie jest ogromna. Wydaje się więc, że Europa w tym punkcie zmierza do samounicestwienia, zagłady. Jednocześnie jesteśmy przekonani, że są jeszcze szanse, by uratować Europę, a przede wszystkim Polskę. Musimy wiedzieć, że stając na płaszczyźnie nauczania Chrystusowego, prawa naturalnego, można osiągnąć bardzo wiele. Stąd wielkim postulatem chwili jest uszanować prawo Boże, a więc przede wszystkim to, które mówi o niezabijaniu - zarówno nienarodzonych, jak i ludzi starszych, które docenia naturalny związek między mężczyzną a kobietą, bo on zdał egzamin w historii świata i ludzkości: przyczynia się do tego, że ród ludzki trwa, człowiek znajduje w nim najlepsze pierwsze środowisko swego rozwoju i jest to wychowanie najbardziej ekonomiczne.
Nauczanie ewangeliczne jest bardzo sensowne, dalekowzroczne, mądre. Takiej kulturze służyli: św. Benedykt, święci Cyryl i Metody, św. Brygida Szwedzka, św. Katarzyna ze Sieny i św. Edyta Stein - patronowie Europy. Przez ich modlitwę i pracę na rzecz chrześcijańskiej kultury Europa stała się kontynentem niezwykłym pod względem rozwoju. Na tym tle czymś znamiennym jest przyjęcie przez nowego Papieża właśnie imienia Benedykt - imienia patrona Europy. Z pewnością Ojciec Święty chciał nam przez to pokazać, jak możemy ocalić nasze wspaniałe dziedzictwo, jak nie ulegać wpływom nowoczesności, która niszczy.
Sądzę, że patronem współczesnej Europy powinien być ogłoszony również kandydat na ołtarze - sługa Boży Jan Paweł II. Niewielu znało Europę i jej chrześcijańską kulturę lepiej niż on. Jako Pasterz powszechny ramionami pełnymi miłości obejmował cały świat, ale najbardziej bliską mu Europę. Jan Paweł II cały był człowiekiem kultury ewangelicznej, kultury miłości i życia. Odwiedził prawie wszystkie kraje europejskie. Przy każdej wizycie całował ich ziemię - to był symbol jego umiłowania, szacunku i czci dla każdej cząski tego kontynentu. Na wszystkich areopagach świata głosił Chrystusa jako jedyny sposób na życie godne człowieka.
Dzisiaj, gdy modlimy się o rychłe wyniesienie na ołtarze sługi Bożego Jana Pawła II, módlmy się także o to, żeby obok Świętych dotychczas patronujących Europie został on również ogłoszony jej patronem. Wydaje się, że jest on świętym najbardziej godnym tego miana, człowiekiem, którego Europa kocha, dobrze pamięta, i w którym widzi swoje ocalenie. Ocalenie swojej kultury, swoich korzeni, swojej tożsamości, swojej wielkości.

"Niedziela" 31/2005

Editor: Tygodnik Katolicki "Niedziela", ul. 3 Maja 12, 42-200 Czestochowa, Polska
Editor-in-chief: Fr Jaroslaw Grabowski • E-mail: redakcja@niedziela.pl