Krytykę poprzedźmy refleksją

Ks. Ireneusz Skubiś

Nie ustają ataki na Radio Maryja. Zarzuty dotyczą różnych dziedzin działalności Radia i stawiane są jego kierownictwu, a szczególnie dyrektorowi rozgłośni - o. Tadeuszowi Rydzykowi. Czyni się wszystko, żeby jego osobę i dzieło, które stworzył, poniżyć. Przysłuchuję się niektórym wypowiedziom w tym Radiu, widziałem też kiedyś w TV Trwam program z udziałem kpt. Zbigniewa Sulatyckiego i jego zespołu. Mówili na temat zbiórki, którą prowadził komitet pracujący na rzecz ewentualnego kupienia Stoczni Gdańskiej. Myślę, że problem wyjaśniono wyczerpująco, a tym samym odparto zarzuty czynione z tego powodu Radiu Maryja. Może warto nieraz zainteresować się programem Telewizji Trwam i Radia Maryja. Zapewniam, że wtedy inaczej spojrzymy na opinie o tej rozgłośni wydawane przez mass media i w wielu wypadkach uznamy je za boleśnie krzywdzące. Z zachodnich mediów dowiedziałem się też, że stawia się Radiu zarzut antysemityzmu. Dość często słucham audycji i nie zauważyłem, by kiedykolwiek o. Rydzyk czy inni ojcowie prowadzący rozmowy wypowiadali się przeciwko Żydom. Wydaje się więc, że wiele zarzutów jest branych z tzw. powietrza, czyli po prostu są one nieprawdziwe. A wszyscy wiemy, że każdemu można postawić różnego rodzaju zarzuty, obwołać przestępcą - o wiele trudniej jest się obronić.
Gdy jednak spróbujemy na tę rozgłośnię spojrzeć obiektywnie, zobaczymy, ile to Radio robi dobrego - dla Kościoła i dla zwykłych ludzi. Jest w nim dobra katecheza, jest modlitwa, a w TV Trwam znajdujemy transmisje Mszy św., wielu nabożeństw i uroczystości kościelnych, ciekawe audycje dla dzieci, przekaz bieżących informacji, komentarze, które cechuje wolność wypowiedzi. Ludzie są Radiu szczerze za to wdzięczni.
Dziękujemy więc Księdzu Prymasowi oraz Episkopatowi Polski za postawę, jaką zajęli wobec sprawy Radia Maryja - postawę dostrzegającą dobro, jakie przez rozgłośnię, która Maryję obrała sobie za Patronkę, jest realizowane. Liczba słuchaczy Radia Maryja to kilka milionów wiernych. Im wszystkim należy się szacunek.
I wydaje się, że tak jak do jasnogórskich murów, i do tego Radia trzeba tylko przyłożyć uważnie ucho, a wysłuchać tam można nie tylko jęk biednego, poranionego ludu, szukającego ratunku w modlitwie i Bogu zawierzającego swe troski, ale można tam też dostrzec potencjał miłości spieszącej z pomocą bliźniemu i szczerą troskę o ojczyznę, którą rządzący widzą często nieco inaczej niż rządzeni, i wiele innych, niezmiernie ważnych problemów.
Trzeba prosić o Boże błogosławieństwo dla tej pracy. Jak wszędzie, z pewnością i tu jest też wiele problemów natury może bardziej organizacyjnej, co na pewno Episkopat wyjaśni. Nie wolno nam natomiast poddać się dyktatowi niektórych mediów, chcących niejako wyręczyć Episkopat, a nawet Stolicę Apostolską, i bez żenady wydających werdykt, który często wypływa z niezrozumienia lub nawet wrogości wobec misji Kościoła. Od dawna czynią tak ateiści i masoni, którzy z założenia walczą z Kościołem, chcą zniszczyć katolicką teologię, a przykładem jest tu m.in. ukazanie się na Zachodzie tzw. Ewangelii Judasza - apokryfu z pierwszych wieków chrześcijaństwa, okrzyczanego jako najnowsze odkrycie, kwestionującego Ewangelie Nowego Testamentu - czy książki i filmu Kod Leonarda da Vinci, które uderzają w Chrystusa, chcąc zniszczyć wiarę w Niego. To bluźnierstwo i wszyscy, którzy uczestniczą w takim działaniu, są bluźniercami. Łatwo ludziom odebrać wiarę. Tylko co im dać w zamian? Jakie odniesienie dać ludzkiej moralności?
I podobnie możemy zapytać: Co damy ludziom w Polsce, jeżeli zniszczymy Radio Maryja? Mamy teraz czas Pierwszych Komunii św., zbliżają się dni wizyty Benedykta XVI w Polsce. I teraz właśnie wprowadza się do kin film skierowany przeciwko Jezusowi, podważa się wiarygodność Nowego Testamentu. Gdzie my żyjemy? Jaka jest odpowiedzialność za wiarę nas - biskupów, kapłanów i całego społeczeństwa katolickiego - w sytuacji, którą stwarza się w Polsce, w sytuacji, którą przygotowują bezbożnicy i wolnomularze?
Nadszedł czas, aby jasno sobie uświadomić: musimy być z Kościołem i w Kościele. Nie możemy dać się zadeptać wrogom Kościoła, służącym szatanowi.

"Niedziela" 20/2006

Editor: Tygodnik Katolicki "Niedziela", ul. 3 Maja 12, 42-200 Czestochowa, Polska
Editor-in-chief: Fr Jaroslaw Grabowski • E-mail: redakcja@niedziela.pl