Banki pobożne, czyli kasy kredytowe

Z Grzegorzem Biereckim – prezesem Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej – rozmawia ks. inf. Ireneusz Skubiś

KS. IRENEUSZ SKUBIŚ: – Przede wszystkim gratuluję Panu Prezesowi polskich Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych z okazji 20-lecia ich istnienia. Na czym polega, zdaniem ich założyciela, tajemnica tego sukcesu?

GRZEGORZ BIERECKI: – Tajemnicą sukcesu jest to, że Polacy potrafili się zebrać, zorganizować, czego efektem jest stworzenie od zera największego po 1989 r. ruchu społecznego w Polsce.
Kasy Kredytowe od początku swojej działalności służyły i zawsze będą służyć polepszaniu warunków życia oraz ratowaniu swoich członków w trudnych sytuacjach. Nawiązując do przedwojennej tradycji Kas Stefczyka, polskie SKOK-i aktywnie walczą z biedą, lichwą, przeciwdziałają wykluczeniu finansowemu, które skutkuje wykluczeniem społecznym. Wszystkie te starania są niezmiernie ważne, szczególnie w czasach kryzysu, który obecny jest już w Europie, a za chwilę jego konsekwencje zaczniemy coraz bardziej odczuwać w naszym kraju. Kasy Kredytowe w Polsce jako jedyna instytucja finansowa odpowiedziały na apel Unii Europejskiej i zaangażowały się w działania mające na celu zwalczanie zjawiska wykluczenia. Polskie SKOK-i nie tylko dbają o tanią i dobrą ofertę produktową, ale też prowadzą wiele działań edukacyjnych, które uczą Polaków mądrze i rozsądnie gospodarować domowym budżetem oraz oszczędzać pieniądze.

– Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe zyskały wielu członków, stały się instytucją bardzo popularną w Polsce. Czego członkowie SKOK-ów mogą od nich oczekiwać?

– Nasi członkowie-współwłaściciele, bo tym właśnie Kasy Kredytowe różnią się od instytucji komercyjnych, zawsze mogą od nas oczekiwać taniej i rozsądnie dopasowanej oferty, dosłownie na każdą kieszeń. Nie dotyczy to tylko rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych, lecz także wielu innych usług, takich jak: produkty inwestycyjne, ubezpieczenia czy liczne oferty turystyczne.
Jesteśmy po to, by w praktyce realizować potrzeby naszych członków, którzy oczekują takich właśnie, skrojonych na miarę ich możliwości, usług. Warto dodać, że SKOK-i są polską instytucją finansową i nie grożą im konsekwencje, z jakimi mają do czynienia inne komercyjne instytucje finansowe, mające swoją przyczynę np. w transgranicznych przepływach finansowych.

– W dniach 15-19 lipca br. odbyła się w Gdańsku Światowa Konferencja Unii Kredytowych, do której należą polskie SKOK-i. W wypowiedziach światowych liderów wyraźnie widać było, że wielu spośród przedstawicieli 53 krajów uczestniczących w Kongresie chciało uczyć się działalności spółdzielczej od Polaków. Czym polskie SKOK-i mogą zainteresować przyjaciół z innych krajów?

– Jestem niezmiernie dumny, że w trakcie Światowej Konferencji Unii Kredytowych przyjaciele z tak wielu krajów gratulowali nam ogromnego sukcesu, jakim jest niewątpliwie rozwój Kas Kredytowych na przestrzeni 20 lat. Z naszych rozwiązań już dzisiaj korzystają Unie Kredytowe z takich krajów, jak: Mołdawia, Ukraina, Litwa, Rumunia, lecz również z regionów tak rozwiniętych, jak Ameryka.
Warto przypomnieć, że kiedy przed 20 laty rozpoczynaliśmy działalność, bardzo pomogli nam nasi przyjaciele z USA. Dzisiaj oni mówią, że to, co nam udało się osiągnąć w ciągu tych 20 lat, im zajęło prawie całe stulecie. Jest to kolejny powód do dumy, bo teraz to Amerykanie mogą brać z nas przykład, korzystać z naszych rozwiązań i wprowadzać je w swoich krajach. W trakcie Światowej Konferencji Kas Kredytowych w Gdańsku o wsparcie organizacyjne oraz pomoc merytoryczną zwrócili się do nas przedstawiciele Unii Kredytowych z krajów Europy Środkowo-Wschodniej i Meksyku, co niewątpliwie świadczy o wysokim stopniu rozwoju naszych Kas.

– Wiemy, że SKOK-i podejmują różne działania wspierające ludzi w trudnej sytuacji. Czy liderzy SKOK-ów planują jakieś nowe rozwiązania, np. dla ofiar trąb powietrznych, które ostatnio nawiedzają Polskę? Ludzi nie stać na drogie ubezpieczenie gospodarstw, jakie jest więc wyjście z tej sytuacji?

– W takich przypadkach zawsze pomagamy na dwa sposoby. Pierwszy to możliwość udzielenia pożyczki lub kredytu, który jest tańszy od dostępnych na rynku tego typu produktów w różnych instytucjach finansowych. A drugi sposób wiąże się z możliwością prolongowania rat kredytu do czasu usunięcia skutków tragedii przez naszych członków i ich rodziny. Z takimi sytuacjami mieliśmy już do czynienia m.in. w trakcie powodzi stulecia, która dotknęła wiele obszarów Polski w 1997 r. W obliczu tak wielkiej tragedii w SKOK-ach uruchomiliśmy wiele programów pomocowych, które pozwoliły ludziom odbudować utracony majątek.
Dotyczy to jednak nie tylko klęsk żywiołowych. W tym samym 1997 r., kiedy upadała Stocznia w Gdyni, a tamtejsi pracownicy zostali pozbawieni jakichkolwiek środków do życia, także nie staliśmy z założonymi rękami. Uruchomiliśmy specjalną ofertę dla wszystkich poszkodowanych, którzy dzięki polskim Kasom Kredytowym mogli godnie przeżyć ciężkie dla siebie i swoich bliskich chwile. To konkretne przykłady realizacji naszej misji.
Ostatnio założyliśmy również fundację rozwoju ubezpieczeń wzajemnych – małe TUW-y. Działają one podobnie jak Kasy – niezarobkowo i mogą być pomocne. W przyszłym roku małe TUW-y zaczniemy rozwijać.

– Czy istnieje jakiś wspólny mianownik, który łączyłby działania spółdzielców całego świata? Czy mogłaby nim być np. idea solidarności? W słowie wygłoszonym podczas uroczystego otwarcia Światowej Konferencji Unii Kredytowych mówiłem o zasadzie solidarności między Kasami oraz Kas z ich członkami i wydaje się, że tego można się od nas uczyć...

– Idea solidarności jest niejako wpisana w rozwój Unii Kredytowych. Można powiedzieć, że polskie SKOK-i wprost wyrastają z idei wielkiego zrywu społecznego, jaki dokonał się na przełomie lat 80. i 90. poprzedniego stulecia. To nasze naturalne korzenie. Ważne są także, co podkreślono na gdańskiej konferencji, różnice w funkcjonowaniu Unii Kredytowych i banków. Wszystkie Unie Kredytowe na świecie charakteryzują się tym, że ich członkowie są zarazem ich współwłaścicielami, a wypracowany zysk nie trafia do kieszeni prywatnych inwestorów, lecz zwracany jest członkom w postaci atrakcyjnej oferty, która jednocześnie wpływa na rozwój Kas. Od zawsze Kasy Kredytowe stanowią alternatywę dla oferty bankowej, szczególnie dla ludzi o niskich i średnich dochodach. Często nazywa się nas bankami pobożnymi, w których oferta odpowiada potrzebom naszych członków. I trudno nie zgodzić się z tym porównaniem.

"Niedziela" 31/2012

Editor: Tygodnik Katolicki "Niedziela", ul. 3 Maja 12, 42-200 Czestochowa, Polska
Editor-in-chief: Fr Jaroslaw Grabowski • E-mail: redakcja@niedziela.pl