Powstanie wielkopolskie, które wybuchło 27 grudnia 1918 r., było jedynym zwycięskim zrywem niepodległościowym Polaków. Dzięki niemu Ziemie Zachodnie zostały przyłączone do II Rzeczypospolitej. Co prawda powstanie w niewielkim tylko stopniu dotknęło tereny ziemi lubuskiej: Wschowę, Babimost, Nowe i Stare Kramsko, Kargową czy Sulechów, jednak wielu byłych powstańców przybyło do Zielonej Góry jako osadnicy w 1945 r. Dziś na terenie miasta działają 3 koła Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego. W zielonogórskich uroczystościach wzięli udział m.in. przedstawiciele władz miasta i województwa, kombatanci oraz żołnierze 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej im. Jana III Sobieskiego w Żaganiu i 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej im. gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego w Międzyrzeczu.
- Ktokolwiek obserwuje swoje własne życie w duchu wiary, może odkryć coś z niemożliwych rzeczy, które stały się możliwe dzięki zawierzeniu siebie całkowicie Bogu. To, co zdarza się z naszym życiem osobistym, zdarza się także na płaszczyźnie ogólnoludzkiej czy też historii jakiegoś narodu - mówił bp Paweł Socha podczas Mszy św. - Przez to Bóg daje nam potwierdzenie, że jest Panem historii, że jest obecny w dziejach ludzkich. Takie wydarzenia były w historii naszego narodu: Cud nad Wisłą, pokonanie systemu marksistowskiego bez wystrzału z broni czy właśnie odzyskanie niepodległości przez Polaków z Wielkopolski.
O znaczeniu powstania wielkopolskiego mówił Włodzimierz Kwaśniewicz, dyrektor Muzeum Wojskowego w Drzonowie. - Powstanie wielkopolskie w naszej tradycji i pamięci narodowej zostało jakby przyćmione kolejnymi rocznicami odzyskania niepodległości, kultem legionów i kultem Józefa Piłsudskiego, należnym oczywiście - tłumaczył. - Ale powstanie wielkopolskie jest wyjątkowe i bardzo dobrze, że wraca do naszej pamięci jako powstanie wygrane, w mądry sposób przygotowane i przeprowadzone. Przygotowane nie tylko szałem uniesień i emocjami, ale przygotowane przez ponad 120 lat niewoli, wychowywanie w duchu miłości ojczyzny, przez dom, przez Kościół, przez szkołę i przygotowane przez elity polityczne.
Przy wmurowanej 5 lat temu tablicy pamiątkowej na pl. Powstańców Wielkopolskich stanęły poczty sztandarowe i kompania honorowa. Odczytano apel poległych i złożono wiązanki kwiatów. Żołnierze oddali salwę honorową.
Po uroczystościach zielonogórzanie mieli okazję zobaczyć z bliska wojskowe rosomaki ustawione przed kościołem pw. Matki Bożej Częstochowskiej oraz spróbować żołnierskiej grochówki - dzięki temu młodzież mogła porozmawiać z żołnierzami, którzy zachęcali do wstąpienia do armii.
Uroczystości ku pamięci powstańców zorganizowało koło nr 5 Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918-1919. Honorowym patronatem wydarzenie objęli bp Stefan Regmunt, wojewoda Helena Hatka, marszałek lubuski Marcin Jabłoński i prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu