Reklama

Kościół

Helena Kmieć inspiruje ludzi młodych

Helena Kmieć inspiruje ludzi młodych. Jej śmierć ożywiła zainteresowanie wolontariatem misyjnym wśród młodzież - powiedział w rozmowie z KAI ks. Zbigniew Sobolewski, dyrektor Dzieła Pomocy Ad Gentes. Helena Kmieć, pełniąc posługę misyjnej wolontariuszki w ochronce dla dzieci w Boliwii, w 2017 roku została tam zamordowana, w wieku 25 lat. Wczoraj ogłoszono rozpoczęcie jej procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego.

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Tomasz Reczko

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Sobolewski przyznał, że informacja o rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Heleny Kmieć to doskonała wiadomość. - Byłoby wspaniale, gdyby do niej faktycznie doszło, jej życie to doskonały przykład zaangażowania w działalność wolontariacką młodzieży. Cieszy nas, że wolontariat, nie tylko misyjny, stale się rozwija - zaznaczył. Nadmienił również, że rychła beatyfikacja byłaby niejako bodźcem do ożywienia wolontariatu w społecznościach kościelnych, parafiach, diecezjach ruchach czy organizacjach katolickich.

Duchowny podkreślił, że Helena Kmieć była dla wielu osób przykładem niezachwianej wiary, wyrażanej poprzez uczynki miłosierdzia. - Helenka inspiruje ludzi młodych. Jej śmierć ożywiła zainteresowanie wolontariatem misyjnym wśród młodzieży. Ta postać pokazuje nam, że w życiu można doznać radości z tego powodu, że jest się potrzebnym drugiemu człowiekowi - podkreślił, dodając, że jest to cenny przykład, zwłaszcza dla ludzi młodych, którzy czują się w życiu zagubieni, niepotrzebni, osamotnieni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Ona ukazuje nam piękno bezinteresownego zainteresowania wobec drugiego człowieka. Nie mówiła o tym zbyt wiele, ale pokazywała to swoim zachowaniem, poświęceniem wobec potrzebujących. Miała szlachetne ideały, którym była wierna. To kolejna wskazówka dla młodych, którzy bardzo często mają wspaniałe pomysły na życie, wysokie ideały, ale kończą w pewnym rozgoryczeniu, rozdrażnieniu, rozczarowaniu, ponieważ nie są w stanie nic zrobić, by realizować te ideały - powiedział dyrektor Dzieła Pomocy Ad Gentes. Zaznaczył jednak, że nie była ona jedyną, wyjątkową postacią, ponieważ większość wolontariuszy, to osoby z pomysłem na życie, pragnące zmieniać siebie i świat na lepsze.

Ks. Sobolewski przypomniał, że Helena została zapamiętana jako osoba pełna życia, wiary, radości, usatysfakcjonowana z tego co robi. - Obok błogosławionego Carlo Acutisa, będzie ona żywym przykładem świętości zwyczajnej-niezwyczajnej. Świętości dla ludzi młodych, dla każdego. Będzie ich pociągać swoją radością i wszechstronnością zaangażowania - podsumował duchowny.

- Po zasięgnięciu opinii Konferencji Episkopatu Polski i otrzymaniu zgody Dykasterii do Spraw Świętych Stolicy Apostolskiej, w myśl przepisów prawa kanonizacyjnego (Instrukcja Sandorum Mater, nr 43), ogłaszam decyzję o rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Sługi Bożej Heleny Agnieszki Kmieć, wiernej świeckiej - ogłosił wczoraj w specjalnym edykcie abp Marek Jędraszewski.

Helena Agnieszka Kmieć urodziła się 9 lutego 1991 roku w Krakowie, choć pochodziła z Libiąża. Była znana przez swoje liczne talenty, życzliwość i życie bliskie Bogu. W 2012 roku znalazła swoje miejsce w Wolontariacie Misyjnym Salvator, działającym przy zgromadzeniu zakonnym salwatorianów. W 2013 roku pojechała na misję do Zambii, gdzie przez dwa miesiące pracowała z dziećmi ulicy, między innymi ucząc ich czytania, pisania, angielskiego i matematyki oraz towarzysząc im w codziennym życiu. 8 stycznia 2017 roku rozpoczęła służbę na placówce misyjnej sióstr służebniczek dębickich w Cochabambie w środkowej Boliwii. 24 stycznia, nad ranem polskiego czasu, miał miejsce napad na ochronkę dla dzieci, w której Helena przebywała wraz z drugą wolontariuszką Anitą. Podczas zdarzenia napastnik ugodził nożem Helenkę, która, pomimo prób ratowania życia, zmarła.

2024-04-15 11:54

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Druga rocznica śmierci wolontariuszki misyjnej Heleny Kmieć

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Tomasz Reczko

Dwa lata od morderstwa wolontariuszki misyjnej Heleny Kmieć w boliwijskiej Cochabambie24 stycznia. Wolontariat Misyjny Salvator, do którego należała Helena organizuje uroczystości rocznicowe w Warszawie, Dębicy i Trzebnicy pod wspólnym hasłem „Misja: niebo”.

„Przez ten czas wielu z nas doświadczyło ogromu dobra idącego za inspiracją, przykładem i charyzmatem jej osoby. Dla niektórych Helena była osobą, która odmieniła ich życie mimo to, że jej nie znali - mówi Marta Trawińska z Fundacji im. Heleny Kmieć. - W ten wyjątkowy czas chcemy podziękować za życie ziemskie Helenki oraz modlić się o wyjątkową i wieczną misję dla niej jaką jest niebo” - dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Gdy ksiądz po kolędzie chodzi

Kolęda to coś więcej niż tradycyjna wizyta duszpasterska – to moment, który łączy pokolenia, codzienność z duchowością, a czasem nawet odmienne światy. To okazja, by na chwilę się zatrzymać, porozmawiać, zastanowić się nad sensem i siłą wspólnoty.

Tradycja kolędy, czyli wizyty duszpasterskiej, ma swoje korzenie zarówno w Biblii, jak i w kulturze starożytnej. Jej geneza biblijna nawiązuje do opisu rozesłania uczniów przez Jezusa, a słowa wypowiadane podczas wizyty: „Pokój temu domowi”, mają swoje źródło w Ewangelii. Z kolei odpowiedź domowników: „I wszystkim jego mieszkańcom”, podkreśla symboliczny charakter tego spotkania. Najdawniejsze ślady tej tradycji sięgają jednak starożytności, kiedy to termin calendae (kalendy) oznaczał pierwszy dzień miesiąca. W czasach przed reformą kalendarza rzymskiego, która została przeprowadzona w 45 r. przed Chr., kalendy styczniowe rozpoczynały nowy rok. Był to czas uroczystych obchodów, w których szczególną rolę odgrywały odwiedziny w domach bliskich, wymiana życzeń oraz wręczanie drobnych podarunków. Te starożytne zwyczaje, przenikając do kultury chrześcijańskiej, stworzyły fundament dla współczesnego obrzędu kolędy, który do dziś łączy duchowy wymiar z elementami wspólnoty i tradycji.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież zapewnił o modlitwach za ofiary pożaru w Los Angeles

2025-01-11 12:21

[ TEMATY ]

pożar

papież Franciszek

Los Angeles

PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN

Ojciec Święty zapewnił o swych modlitwach za ofiary pożaru w stanie Kalifornia. Franciszek wystosował, za pośrednictwem kardynała sekretarza stanu Pietro Parolina telegram na ręce arcybiskupa Los Angeles, José H. Gomeza.

W papieskim telegramie zaznaczono, że Franciszek jest zasmucony utratą życia i rozległymi zniszczeniami spowodowanymi przez pożary w pobliżu Los Angeles. Ojciec Święty zapewnia o swojej duchowej bliskości, powierzając dusze zmarłych miłosierdziu Wszechmogącego Boga. Przesyła wyrazy szczerego współczucia osobom pogrążonym w żałobie. Modli się również za pracowników służb ratunkowych - zapewnił kardynał Pietro Parolin.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję