Owacjami na stojąco odebrała łódzka publiczność występ chóru chłopięcego z Petersburga, który zaprezentował się w kościele Ojców Jezuitów. Na jedynym w Polsce koncercie chór zaśpiewał pieśni m.in. Czajkowskiego i Siergieja Rachmaninowa.
Do Łodzi chłopcy przyjechali na początku tygodnia. Zamieszkali w domach uczniów Salezjańskiego Liceum Ogólnokształcącego im. ks. Jana Bosko. Łódź była przystankiem w drodze na dwór królowej Holandii, gdzie mają występować z racji wizyty prezydenta Putina.
Chór istnieje 10 lat. Działa przy petersburskim konserwatorium. Liczy 400 osób. Chłopcy zaczynają śpiewać już w wieku 4 lat. Są amatorami. Gdy skończą 10 lat, przechodzą do tzw. chóru koncertowego, który liczy 120 osób i daje ok. 80 koncertów w ciągu roku. Cztery razy w tygodniu spotykają się na próbach prowadzonych społecznie przez pedagogów konserwatorium. Występowali m.in. w Holandii, Italii, Szwajcarii, Francji i Niemczech. Są laureatami wielu prestiżowych nagród i festiwali w całej Europie. Nagrali 6 płyt kompaktowych. Chórem dyryguje Wadim Pcziołkin. Do Łodzi przyjechało 40 najlepszych śpiewaków.
Na jedynym w Polsce koncercie zaprezentowali licznie zgromadzonej publiczności pieśni religijne, jak Ojcze nasz czy Legenda o Chrystusie Piotra Czajkowskiego i ludowe rosyjskie pieśni. Oprócz utworów Czajkowskiego zaśpiewali pieśni Pawła Czesnakowa, Wiliama Thiernisa i Siergieja Rachmaninowa. Łodzianie długo bili brawa, tak że chłopcy musieli bisować.
Koncert odbył się w ramach cyklicznych muzycznych spotkań w kościele Ojców Jezuitów. Patronat sprawował nowo wybrany prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu