Duchowości chrześcijańskiej we współczesnej rzeczywistości poświęcona była dyskusja panelowa, w której wzięli udział: wykładowca "Bobolanum" ks. dr Tadeusz Kotlewski SJ, Anna Sobieska z Opus Dei i Alina Petrowa-Wasilewicz, dziennikarka z KAI. Spotkanie prowadził ks. dr Leszek Misiarczyk.
Uczestnicy dyskusji zgodnie zauważyli, że chrześcijańskie szkoły duchowości cechuje wielka różnorodność, spośród której każdy może wybrać jakąś formę duchowości dla siebie. Według Anny Sobieskiej duchowość Opus Dei jest jedną z ciekawszych propozycji Kościoła dla współczesnych chrześcijan. Dzieło ks. J. Escrivy ma uświęcać ludzi tam, gdzie są postawieni.
O duchowości w świecie mediów mówiła natomiast Alina Petrowa-Wasilewicz z KAI. Podając za przykład swoją drogę do Boga, stwierdziła, że Boga można odnaleźć właściwie w każdych warunkach. "Wychowałam się w komunistycznej Bułgarii. Był to jeden z bardziej ateistycznych i zniszczonych duchowo krajów. Mimo wszechobecnej - także w domu - ideologii materialistycznej w wieku 4 lat uwierzyłam w Boga. Mimo prania mózgu cały czas wierzyłam, że Bóg istnieje - stwierdziła.
- Jestem dziennikarzem szybkościowym i nie mogę wyobrazić sobie innego życia. Pracuję w agencji informacyjnej, więc naturalne jest to, że ścigamy się, konkurujemy. W takich warunkach ogromnie ważne jest właściwe wyrobienie duchowe. W KAI każdy z nas jest w jakimś ruchu formacyjnym. Wynika to z głębokiej potrzeby formacji. Nie mogę wyobrazić sobie dnia bez rozpoczęcia go Mszą św., bo czuję wtedy, że jest zepsuty duchowo. Jesteśmy zaangażowani w ruchy, bo wiemy, że bez tego momentalnie toniemy". Ogromnie ważne, ale i trudne jest też dawanie świadectwa w bardzo zlaicyzowanym świecie dziennikarskim. "W KAI czujemy się jak dinozaury w dziennikarskim świecie, wyznawcy reliktowej religii chrześcijańskiej, bo trzeba np. zadać niepopularne pytanie wśród zwolenników aborcji" - mówiła Alina Petrowa-Wasilewicz. "Bardzo często spotykamy się z szyderstwem, dlatego tak potrzebna jest świadomość bliskości Boga". Praca katolickiego dziennikarza jest tym trudniejsza, że w dzisiejszym świecie dużo lepiej medialnie sprzedaje się zło. "Życie Kościoła to ogromne bogactwo, ale tego nie można przeczytać w gazetach, bo sprzedaje się złe wiadomości, nie dobro. My mamy najlepszego newsa, który nigdy nie stanie się nieaktualny: Bóg stał się człowiekiem, umarł, zmartwychwstał, ale okazuje się, że dla mediów jest ważniejsze, jaka gwiazda w jakich butach chodzi... To jest współczesna skrzywiona hierarchia wartości" - mówiła Dziennikarka. Problemy wynikają także z tego, że bardzo trudno jest pisać o duchowości, gdyż bardzo często są to zjawiska niemedialne. "Jak opisać ekstazę? Jak o tym pisać? Jesteśmy biedakami, którzy nie mają narzędzi" - mówiła A. Petrowa-Wasilewicz. Pewną rewolucją medialną nazwała przekaz z tegorocznej papieskiej pielgrzymki do Ojczyzny, kiedy "rozgadane" media przez 40 min w ciszy pokazywały modlitwę Jana Pawła II.
"Duchowość nie jest zjawiskiem medialnym, ale wewnętrznym, dlatego tak często trudno ją ująć" - mówił jezuita, ks. Tadeusz Kotlewski. Setki ludzi przybywających na rekolekcje ignacjańskie do domów rekolekcyjnych świadczą jednak o ogromnym zapotrzebowaniu na duchowość. Ludzie przyjeżdżają tam ze względu na Boga, często bardzo poranieni. Co ich pociąga? Według o. Kotlewskiego jednym z takich elementów jest milczenie: "na początku jest trudno. Ale gdy rekolekcje się kończą, szkoda, że trzeba wracać do tego zahukanego świata". Rekolekcje ignacjańskie to także długie godziny modlitwy (ok. 8 godz. dziennie) - rekolektanci są cały czas w niej zatopieni i nie żałują tego. To wskazuje na ogromny głód Boga ze strony współczesnego człowieka. Ważne jest też, że w trakcie rekolekcji jest ktoś, kto bezinteresownie wysłucha przeżywającego swoje ćwiczenia duchowne, pomaga mu swoją towarzyszącą obecnością. Kolejna cecha przyciągająca do rekolekcji ignacjańskich to liczenie na dojrzałość uczestników. Zdaniem ks. Kotlewskiego ważne jest dostrzeżenie, że duchowość ignacjańska nie jest duchowością jezuitów: św. Ignacy wchodził w ćwiczenia duchowe jako osoba świecka, są one otwarte dla każdego.
Doskonałym uzupełnieniem dyskusji panelowej poświęconej duchowości był wieczór poetycki, podczas którego poezję religijną recytowała Maja Komorowska.
Pomóż w rozwoju naszego portalu