15 latka nie kupi energetyka, ale pigułkę już tak
Pilotaż sprzedaży tzw. "antykoncepcji awaryjnej" rozpoczął się 1 maja br. Opracowany przez resort zdrowia, a realizowany przez NFZ program zakłada, że tabletkę "dzień po" farmaceuta z apteki biorącej udział w pilotażu może sprzedać pacjentce od 15. roku życia. Jest to tzw. usługa farmaceutyczna, w ramach której farmaceuta przeprowadza wywiad z pacjentką i wystawia receptę. Pilotaż dotyczy tabletki zawierającej octan uliprystalu.
"Liczba usług farmaceuty zrealizowanych od początku pilotażu (maj 2024 r.) z wystawieniem recepty na antykoncepcję awaryjną to 1,5 tys." - przekazał dyrektor Biura Komunikacji Społecznej i Promocji NFZ Paweł Florek, pytany przez PAP o tę kwestię.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ministerstwo Zdrowia działa w trybie pozaustawowym?
Program to dla Ministerstwa Zdrowia realizacja planu B na zwiększenie dostępności do antykoncepcji awaryjnej. Wprowadzając pilotaż dla aptek, resort zdrowia obchodzi weto Andrzeja Dudy. Prezydent pod koniec marca nie zgodził się na podpisanie ustawy znoszącej recepty na pigułkę "dzień po", ponieważ pozwalała na zakup osobom od 15. roku życia bez konieczności zgody opiekuna. Według Andrzeja Dudy w przypadku tak młodych osób rodzice powinni wyrazić zgodę na zastosowanie pigułki.
Pigułkowy biznes
Pigułka kosztuje ok. 70-135 zł i ten wydatek pozostaje po stronie pacjentki. Ale koszty wystawienia recepty przez farmaceutę pokryje NFZ. Za usługę związaną z przeprowadzeniem wywiadu z pacjentką i wystawienia jej recepty apteka otrzyma 50 zł. MZ szacuje, że w czasie trwania pilotażu wyda na ten cel co najmniej 13,6 mln zł, a najpewniej "istotnie" więcej.
Kościół protestuje
Przypomnijmy: Zespół Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych opublikował stanowisko wyrażające poważne zastrzeżenia wobec takiego kroku. Dotyczą one zarówno kwestii ściśle medycznych, jak i etycznych. Zespół zwraca uwagę na wczesnoporonne działanie obecnych na rynku preparatów i ich potencjalnie szkodliwy wpływ na zdrowie kobiet.