Reklama

Polska

Msza w intencji Powstańców Warszawskich

Muzeum Powstania Warszawskiego ma już 20 lat

- Powstańcy Warszawscy walczyli o swoją godność, ale również o wolność i niepodległość naszej Ojczyzny - przypomniał bp Lechowicz, rozpoczynając polową Mszę św. z Powstańcami Warszawskimi, której przewodniczył 28 lipca w Parku Wolności Muzeum Powstania Warszawskiego. Liturgia sprawowana była za wstawiennictwem bł. o. Michała Czartoryskiego w 80. rocznicę jego śmierci w Powstaniu i 25. rocznicę beatyfikacji. We Mszy św. dziękowano także za 20 lat funkcjonowania Muzeum Powstania Warszawskiego. Homilię wygłosił dominikanin, o. Adam Szustak.

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

bp Wiesław Lechowicz

o. Adam Szustak

Muzeum Powstania Warszawskiego

Bł. Michał Czartoryski

Muzeum Powstania Warszawskiego

Bp Wiesław Lechowicz podczas Mszy św. w intencji Powstańców Warszawskich

Bp Wiesław Lechowicz podczas Mszy św. w intencji Powstańców Warszawskich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Msza św. odprawiona została z ceremoniałem wojskowym. Przy ołtarzu stanął poczet sztandarowy Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej im. Powstańców Warszawskich.

- Gromadzimy się na terenie Muzeum Powstania Warszawskiego, aby polecić Panu Bogu Powstańców Warszawskich, którzy w 1944 r. walczyli o wolność i niepodległość naszej Ojczyzny - powiedział na początku Mszy św. bp Wiesław Lechowicz. Ordynariusz wojskowy podziękował obecnym na Mszy św. powstańcom za udział w Eucharystii. - Modląc się za uczestników Powstania Warszawskiego, pragniemy objąć również modlitwą tych wszystkich, którzy troszczą się o pamięć o Powstańcach Warszawskich i o tym ważnym wydarzeniu z historii naszego narodu - powiedział bp Lechowicz. Biskup polowy wyraził wdzięczność dyrektorowi Janowi Ołdakowskiemu, że Eucharystia w Muzeum Powstania jest corocznym punktem obchodów rocznicowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Homilię wygłosił dominikanin o. Adam Szustak.

Reklama

Nawiązując do Ewangelii o rozmnożeniu chleba, zwrócił uwagę, że Bóg „czyni cud rozmnożenia z nikłych zasobów ludzkich”. Podkreślił, że podobnie było w Powstaniu - walki według kalkulacji dowództwa mogły trwać ok. trzech dni, obrona do czternastu, a jednak Polacy walczyli ponad dwa miesiące. Dodał, że Boże błogosławieństwo nie zawsze jednak oznacza ludzkie zwycięstwo. - My myślimy, że wygramy. Jezus nie o tym mówi. Jezus mówi: Masz wystarczająco dużo takiej siły, żeby nawet jeżeli wszystko się rozsypie, przetrwać to (…). Ci Powstańcy nie mieli takiego doświadczenia, że „słońce wyszło”. Nie. Noc, w którą weszli, skończyła im się w nocy. Nie było świtu. Nie było poranka, który byłby zwycięstwem. Był poranek, który był kapitulacją. Tylko że nie o takim zwycięstwie Pan Jezus mówi - powiedział. Przypomniał udział bł. o. Michała Czartoryskiego w Powstaniu, jego zaangażowanie kapłańskie w posługę wśród oddziałów, a także bohaterską decyzję o rezygnacji z ucieczki, lecz pozostania z chorymi w szpitalu.

W Parku Wolności wspólnie modlili się Powstańcy Warszawscy, harcerze, żołnierze 18. Stołecznej Brygady Obrony Terytorialnej oraz mieszkańcy stolicy. Obecny był dyrektor i pracownicy Muzeum Powstania Warszawskiego. Eucharystię koncelebrowali kapelani Ordynariatu Polowego ks. ppłk SG Ryszard Preuss, kapelan Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej i ks. ppor. rez. Paweł Rzosiński, a także liczne grono ojców dominikanów, współbraci bł. o. Michała Czartoryskiego.

W modlitwie powszechnej wspominano także wszystkich, którzy przyczynili się do powstania Muzeum na czele z prezydentem Lechem Kaczyńskim.

Liturgia w Parku Wolności jest jednym z punktów obchodów 80. rocznicy Powstania Warszawskiego. We wtorek na terenie muzeum odbędzie się spotkanie uczestników walk z sierpnia 1944 r. z Prezydentem RP Andrzejem Dudą i prezydentem miasta Warszawy Rafałem Trzaskowskim.

W środę o godz. 18 na Placu Krasińskich sprawowana będzie polowa Msza św. i odbędzie się apel pamięci pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego. W czwartek centralne obchody odbędą się na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, gdzie o godz. 17, w rocznicę godziny „W” odmówiona zostanie modlitwa i złożone zostaną kwiaty pod pomnikiem Gloria victis. Uroczystości odbędą się także w wielu innych miejscach Warszawy. Ich program można znaleźć na stronie internetowej miasta oraz Muzeum Powstania Warszawskiego.

Muzeum Powstania Warszawskiego zostało uroczyście otwarte 31 lipca 2004 r., w przeddzień 60. rocznicy wybuchu powstania. Mieści się w dawnej Elektrowni Tramwajów Miejskich w Warszawie przy ul. Grzybowskiej 79. Przez dwadzieścia lat funkcjonowania odwiedziło je ponad 10 mln osób. Odbyło się tu ponad 20 tys. lekcji muzealnych dla blisko 500 tys. uczniów. Oprócz działalności wystawienniczej i edukacyjnej muzeum gromadzi dokumenty związane z Powstaniem. Archiwa obejmują prawie 200 tys. dokumentów i ponad 50 tys. obiektów fotograficznych, a w zbiorach fototeki znajduje się prawie 17 tys. zdjęć. Muzeum opracowuje także biogramy uczestników Powstania Warszawskiego. W ramach projektu Archiwum Historii Mówionej nagrano 4,2 tys. wywiadów ze świadkami wydarzeń z sierpnia 1944 r. Udało się też opracować 52 tys. powstańczych biogramów.

W okalającym budynek Parku Wolności znajduje się Mur Pamięci z wyrytymi nazwiskami ponad 11 tys. Powstańców, którzy polegli w sierpniu i wrześniu 1944 roku. W centralnej części muru zawieszono ważący ponad 200 kg dzwon „Monter”, poświęcony gen. bryg. Antoniemu Chruścielowi „Monterowi”, dowódcy Powstania Warszawskiego.

2024-07-29 07:00

Ocena: +10 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Lechowicz: Przyjmijcie Dziecię Jezus z otwartymi rękami

[ TEMATY ]

emigracja

Boże Narodzenie

bp Wiesław Lechowicz

Biuro Delegata KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej

Przyjmijcie Dziecię Jezus z otwartymi rękami oraz podejmujcie starania, by coraz lepiej Je poznać – napisał bp Wiesław Lechowicz, Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej, w życzeniach skierowanych do Polonii zagranicznej z okazji świąt Bożego Narodzenia.

Bp Lechowicz nawiązał w życzeniach do trudnych okoliczności spowodowanych pandemią, w jakich przyszło posługiwać duszpasterzom Polonii. „Dzielę smutek z duszpasterzami, którzy w posłudze słowa, a zwłaszcza w posłudze sakramentalnej są znacznie ograniczeni obowiązującymi restrykcjami. Nie smućmy się jednak jak ci, którzy pozbawieni są wiary i nadziei. Niech przeżywanie świąt Bożego Narodzenia z dala od świątyni czy od swoich najbliższych pozwoli nam jeszcze bardziej docenić to, co zawdzięczamy narodzonemu w Betlejem Jezusowi – możliwość spotykania się z Nim we wspólnocie Kościoła” – czytamy w życzeniach.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie męczeństwa Pierwszych Męczenników Polskich

Niedziela szczecińsko-kamieńska 24/2003

[ TEMATY ]

święty

męczennicy

Albertus teolog/pl.wikipedia.org

W 1001 r. przebywał w Pereum cesarski krewny Bruno z Kwerfurtu. Pełen zapału, żył Bruno myślą o pracy misyjnej w Polsce i jej krajach ościennych, o czym musiała być mowa w czasie niedawnej wizyty cesarza u Bolesława Chrobrego. Niewątpliwie Bruno skłonił św. Romualda, który myśl misyjną podejmował kilkakrotnie w życiu, do wysłania na północ małej ekipy misjonarskiej. Wybrani zostali do niej Benedykt i Jan, cesarz zaś wyposażył ich w księgi i naczynia liturgiczne, może także w inne środki na drogę. Gdy w początkach 1002 r. przybyli do Polski, na dworze Bolesława Chrobrego zdziwienia nie wywołali, bo rzecz omówiona musiała być już wcześniej, być może w czasie zjazdu gnieźnieńskiego. Jakkolwiek by było, książę dał im miejsce na erem, a zapewne i środki utrzymania oraz jakieś świadczenia w naturze. Spierano się później, gdzie to miejsce było, ale dziś przyjmuje się powszechnie, iż osiedlili się na terenie obecnego Wojciechowa pod Międzyrzeczem. Na to wskazywałaby analiza nielicznych źródeł pisanych. Tam to nowo przybyli mnisi-pustelnicy podjęli swój zwyczajny tryb życia, dzielony pomiędzy pracę, modlitwę i studium. Ponieważ przybyli do Polski w celach misyjnych, rozpoczęli także przygotowania do tej akcji, przede wszystkim zaś zaczęli przyjmować do swego nielicznego grona młodzieńców z kraju, do którego przybyli. Na początku zjawiło się kilku: Izaak, Mateusz i Barnaba. Dwaj pierwsi byli rodzonymi braćmi, a pochodzić musieli z rodziny dobrze już schrystianizowanej, skoro także dwie ich siostry zostały mniszkami. Niektórzy przypuszczają, że wywodzili się z jakiegoś możnego rodu, albo nawet ze środowiska dworskiego, nic jednak dokładniejszego na ten temat nie wiemy. W obejściu klasztornym była również jakaś służba dodana im przez księcia, zapewne jakiś włodarz, samą jednak społeczność eremicką uzupełniał młody chłopiec Krystyn (Chrystian), pochodzący z tej okolicy. Pełnił obowiązki kucharza, może nawet był bratem-laikiem, w każdym razie był serdecznie oddany sprawie, której służył. W świecie tymczasem dokonały się niemałe zmiany. Ze śmiercią Ottona III (1002 r.) inny obrót przybrały nie tylko sprawy polityczne; zahamowaniu ulec musiała także realizacja planów misyjnych. Bruno, którego eremici spodziewali się w związku z tymi planami, nie przybywał, Bolesław Chrobry wyprawił się do Pragi, między nim a nowym cesarzem narastał konflikt. W takim stanie rzeczy Benedykt postanowił pojechać po instrukcje do Rzymu, ale w Pradze Chrobry zawrócił go z drogi i zezwolił tylko na to, aby do Włoch wysłać Barnabę. Wrócił wtedy Benedykt do eremu, a pieniądze (10 funtów srebra), które książę wręczył mu uprzednio, chcąc go użyć do spełnienia misji politycznej, oddał do książęcej kasy. Z początkiem listopada 1003 r. eremici spodziewali się powrotu Barnaby, a wraz z nim wieści, a może nawet decyzji co do podjęcia zamierzonych prac misyjnych. Tymczasem wysłannik nie wracał i oczekiwania się przeciągały. 10 listopada 1003 r., przed północą, podchmieleni chłopi, bodaj z samym włodarzem książęcym na czele, dokonali na nich rabunkowego napadu, spodziewając się znaleźć u ubogich eremitów darowane im przez księcia srebro. Jan, Benedykt, Izaak, Mateusz i Krystyn zginęli od miecza 11 listopada 1003 r. Papież Jan XVIII, któremu ocalały Barnaba w jakiś czas później zdał sprawę z wszystkiego, kanonizował ich niejako viva voce: "bez wahania kazał ich zaliczyć w poczet świętych męczenników i cześć im oddawać".
CZYTAJ DALEJ

Kard. Eijk: Musimy przekazywać katolicką etykę seksualną młodemu pokoleniu

2024-11-13 20:20

- Naszym dzisiejszym zadaniem jest pełne głoszenie wiary katolickiej, w tym jej nauczania o moralności małżeńskiej i etyce seksualnej, i przekazywanie jej młodszym pokoleniom - mówił w Krakowie holenderski kardynał Willem J. Eijk. Zdaniem arcybiskupa Utrechtu zatarcie we współczesnej kulturze pojęć mężczyzny i kobiety znacznie skomplikuje głoszenie wiary chrześcijańskiej w nadchodzących latach. Prymas Niderlandów jest gościem III Międzynarodowego Kongresu dla Małżeństwa i Rodziny, który w dniach 13-15 listopada odbywa się w Krakowie.

Kard. Eijk mówił o zmianach w postrzeganiu małżeństwa i rodzicielstwa oraz ich konsekwencjach. Zauważył, że Kościół rzymskokatolicki jest dziś praktycznie jedyną instytucją na świecie, która podtrzymuje klasyczną koncepcję małżeństwa oraz klasyczne wartości i normy w dziedzinie seksualności.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję