Reklama

Jak rozmawiać w rodzinie?

Niedziela Ogólnopolska 6/2013, str. 26

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ramach cotygodniowych spotkań 28 stycznia br. Redakcja „Niedzieli” gościła Elżbietę Łozińską z rodziną. Pretekstem spotkania była promocja najnowszej książki Elżbiety Łozińskiej, wydanej przez Bibliotekę „Niedzieli”, pt. „Jak rozmawiać w rodzinie?”.

Autorka jest kulturoznawcą, doradcą pedagogiczno-psychologicznym, terapeutą. Przez 4 lata publikowała w „Niedzieli” felietony i artykuły. Pasję związaną z teatrem, poezją, literaturą i filmem łączy z pracą na rzecz rodziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podejmujmy ważne problemy

Elżbieta Łozińska prowadzi warsztaty dla dorosłych i młodzieży licealnej, dla małżonków i narzeczonych, dla rodziców i wychowawców. Choć rodzinnie i zawodowo związana jest z Wrocławiem, warsztaty i sesje prowadzi także w innych miastach. Wielkim powodzeniem cieszą się warsztaty. „Jak być kobietą, żoną, matką”, „Być kobietą, być mężczyzną” to propozycje dla tych, którzy chcą w jak najlepszy sposób wykorzystać dary wynikające z naszej płci w osobistym rozwoju lub pracują z innymi jako wychowawcy i nauczyciele i pragną mądrze wspierać rozwój dzieci, bazując na predyspozycjach wynikających z natury męskiej i kobiecej. Autorka opracowała bardzo interesujące warsztaty, wykorzystując „Opowieści z Narnii” C. S. Lewisa. „Opowieści...” to kopalnia wiedzy i schematów zachowań, które można zastosować w terapii i samorozwoju. Wykorzystując losy bohaterów książki, Łozińska porusza m.in. zagadnienia związane z poszukiwaniem swych korzeni i tożsamości, radzi, jak być świadkiem wielkich wydarzeń, wyjaśnia, jak działają mechanizmy manipulacji i jak się jej oprzeć, porusza również wiele innych aspektów życia. Zainteresowanych odsyłam na stronę: www.filaryzycia.pl, gdzie można szerzej zapoznać się z działalnością Elżbiety Łozińskiej.

Rozwiązujmy konflikty i afirmujmy życie

W auli redakcji rodzina Łozińskich - Elżbieta, jej mąż Dominik, dzieci: Marta, Mateusz i Tomek - w autorskim programie, w którym p. Elżbieta wykorzystała poezję Jonasza Kofty oraz własną, pokazała, o czym warto rozmawiać i w jaki sposób. Okazuje się, że pewne sytuacje społeczne i polityczne można dzieciom wyjaśniać za pomocą poezji, a czasem to poezja jest pretekstem, by uwrażliwiać młodego człowieka na mówienie prawdy, kształtować w nim postawę moralną i patriotyczną. Okazuje się, że w rodzinie można mówić o wszystkim, dzieci należy jedynie chronić przed rozmowami na temat kłopotów finansowych, aby ich nie obciążać; nie powinny też być świadkami rozmów na tematy intymne międzu małżonkami oraz rozmów zawierających bardzo krytyczne oceny krewnych lub innych bliskich.

Reklama

Pani Ela z córeczką zaprezentowały uroczy wiersz „Jak będę duża, to będę mamą”. Takie zdanie powtarzała często mała Marta, aż powstał wiersz, a przede wszystkim zrodziła się rozmowa o tym, skąd się biorą dzieci. Pani Elżbieta w tym miejscu zwracała uwagę, byśmy jako rodzice, dziadkowie, opiekunowie byli czujni na to, co mówią dzieci, jak się zachowują, o czym marzą - aby tego nie bagatelizować, nie wyśmiewać, ponieważ takim zachowaniem możemy w dzieciach zniszczyć wrażliwość, marzenia, zgasić zapał, pewność siebie.

Innym tematem, na który zwróciła uwagę, to pasje mężczyzn związane ze sportem: jeśli nawet - jak to często bywa - małżonki ich nie podzielają, to warto wspierać mężów w tych pasjach, ponieważ są one w życiu mężczyzn bardzo ważne. Przy tej okazji syn Mateusz wyrecytował wiersz, który powstał w nawiązaniu do wydarzeń sportowych. Sytuacja ta obrazuje ważną rzecz, że warto w rodzinie mieć swoje pasje i zainteresowania. Przykład z wierszem najlepiej to ilustruje: ojciec z synem pasjonują się piłką, mama pisze na ten temat wiersz, a syn ma okazję w imponujący sposób przedstawić go szerszej publiczności. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na dodatkowy aspekt i korzyści wypływające z akceptacji swoich zainteresowań i pasji. Są one gwarancją, że gdy dzieci osiągną dojrzałość, nie stracimy z nimi wspólnego języka. Jest to duże zagrożenie w dzisiejszych czasach, gdzie wymiana pokoleniowa następuje bardzo szybko, bo już nawet co 5 lat. Wspólne czytanie czasopism, komentowanie wydarzeń społecznych powinno zaczynać się dużo wcześniej niż w liceum, wówczas dzielenie się swoimi poglądami będzie dla członków rodziny czymś naturalnym i nigdy nie zabraknie tematów na wspólne rozmowy.

Reklama

Ocalmy rodzinę

Na zakończenie spotkania redaktor naczelny „Niedzieli” ks. inf. Ireneusz Skubiś wspomniał prymasa Józefa Glempa, którego pogrzeb odbył się tego dnia. Przytoczył słowa Księdza Kardynała o rodzinie, wygłoszone na Jasnej Górze podczas pielgrzymki „Niedzieli” w 2009 r. Zabrzmiały one bardzo wymownie na tle bieżących wydarzeń politycznych, kiedy w polskim parlamencie dyskutuje się nad wprowadzeniem ustawy o związkach partnerskich.

Elżbieta Łozińska w swej pracy podejmuje istotne problemy dotykające rodziny i jednostki. Pomaga przezwyciężać trudności, by życie rodzinne i osobiste było na każdym etapie wartościowe. Sama rodzina państwa Łozińskich dała budujące świadectwo, że dobre rozmowy i poszanowanie wartości pomagają zbudować zdrową rodzinę, w której jest miejsce dla Boga, patriotyzmu, rozwoju własnych pasji.

2013-02-04 12:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Nasz pierwszy święty

Niedziela Ogólnopolska 16/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Wojciech

Wikipedia/Obraz malarstwa Zbigniewa Kotyłło

Jest nim św. Wojciech, patron Polski, który został wyniesiony do chwały ołtarzy w niecałe 2 lata po męczeńskiej śmierci.

Wojciech żył w drugiej połowie X stulecia. Był Czechem z pochodzenia, niemniej jednak można o nim powiedzieć, że był obywatelem Europy, którą bardzo dobrze znał, bo wiele po niej podróżował. Był świetnie wykształconym duchownym, choć początkowo miał zostać rycerzem. Jako że pochodził z możnego rodu Sławnikowiców, utrzymywał zażyłe relacje z tzw. wielkimi tego świata – zarówno w kręgach świeckich, jak i kościelnych, również papieskich. Nigdy jednak nie zaniedbywał ludzi gorzej od siebie sytuowanych, troszczył się o nich, o czym świadczą jego biografowie.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Ruszyły zapisy na kolejną edycję Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej

2024-04-23 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum WML Dominikanie Łódź

W trakcie Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej “Sacrum Convivum”, w łódzkim klasztorze oo. Dominikanów przy ul. Zielonej 13, spotkają się miłośnicy śpiewu kościelnego, członkowie schol i innych amatorskich zespołów muzycznych.

Mimo że na co dzień posługują w różnych wspólnotach, to w dniach 24-26 maja 2024 roku, razem stworzą wielogłosowy chór.  Doświadczą w nim piękna wspólnej modlitwy, a przy okazji rozszerzą swój repertuar i poznają możliwości własnego głosu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję