MARTA JANUSZEWSKA: - 20-letnia diecezja rzeszowska jest bardzo młoda w porównaniu z długowiecznym Kościołem awiniońskim. Jakie różnice dostrzega Ekscelencja pomiędzy tymi diecezjami?
ABP JEAN-PIERRE MARIE CATTENOZ: - Jestem zachwycony żywotnością diecezji rzeszowskiej, tego jak w ciągu dwudziestu lat można było zbudować diecezję. Jednak nie można porównać polskiego Kościoła, naprawdę mocnego w wierze, do Kościoła we Francji, który, choć jest najstarszą córą Kościoła, obecnie jest w stanie dechrystianizacji i na nowo - terenem misyjnym. To fakt, świętowaliśmy właśnie dziewięćsetną rocznicę konsekracji katedry w Awinionie, ale czujemy jednocześnie bogactwo przeszłości i nasze obecne ubóstwo. Jest ono jednak pełne nadziei, bo to właśnie Duch Święty prowadzi Kościół. My wraz z całym duchowieństwem i ochrzczonymi z Vaucluse, mamy za zadanie ponownie ożywić chrześcijaństwo we Francji.
- Ksiądz Arcybiskup przybył do Rzeszowa w Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan. Polskie chrześcijaństwo jest w pewien sposób wyjątkowe, m.in. ze względu na swoją jednorodność. A jak wygląda chrześcijaństwo francuskie?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Akurat w diecezji Avignon mamy zdecydowaną większość katolików. Jest mała mniejszość protestancka Kościoła Reformowanego Francji. Jest też maleńka grupa prawosławnych i wreszcie jest powiększająca się grupa ewangelików. Są to Kościoły, z którymi koniecznie trzeba próbować prowadzić dialog, aby uniknąć pozostawienia ich kształtowania w całkowitym oderwaniu. Jednocześnie jednak dialog ekumeniczny staje się bardzo trudny, bo Kościół Reformowany Francji staje się coraz bardziej liberalny i czasem można wręcz zadać sobie pytanie, jaka jest głębia wiary w Chrystusa, która jest w tych Kościołach. Często cechują się one pomocą najuboższym, jest to jednak działalność bardzo horyzontalna. Naprawdę można zadać sobie pytanie, co jest sercem ich wiary. Nie można też zapominać, że na poziomie sakramentów mamy coraz więcej problemów z Kościołem Reformowanym Francji, który dopuszcza do Eucharystii również osoby nieochrzczone, co jest czymś całkowicie nowym we wszystkich Kościołach.
- Czyli to oznacza, że we Francji trudniej być katolikiem?...
- Z całą pewnością, ale myślę, że tutaj, aby być katolikiem też trzeba pogłębiać swoją wiarę i widać na przykład, mówią mi o tym księża, spadek żeńskich powołań zakonnych, widać, że materializm opanowuje także Polskę. Myślę, że potrzeba całego bogactwa polskiej wiary, aby wygrać tę walkę o wiarę. W tym Roku Wiary główną stawką jest rzeczywiście to, by móc pozostać niewzruszonym w wierze katolickiej.
- Jak Rok Wiary odciska swoje piętno na Kościele francuskim?
- W mojej diecezji spróbowaliśmy najpierw w czasopiśmie diecezjalnym ukazać światło, jakie dały nam wielkie teksty, które ukazały się po Soborze Watykańskim II. Jestem wciąż zachwycony wartością tekstów napisanych przez Jana Pawła II ukazujących w jaki sposób kolegium biskupów pogłębiało nauczanie Soboru i w jaki sposób później Ojciec Święty ukazywał światło nauczania całego Kościoła, by prowadzić chrześcijan. Mamy ponownie odkryć w ciągu tego roku Katechizm Kościoła Katolickiego - obchodzimy dwudziestą rocznicę jego publikacji. Katechizm był upragniony przez Jana Pawła II. To wielka radość mieć ten katechizm, by prowadził nas w wierze.
- Jednym z wymiarów Roku Wiary jest mocniejszy akcent położony na nową ewangelizację. Jakie dzieła są podejmowane w tym duchu?
Reklama
- Mamy radio, które jest jednak maleńkie w porównaniu do radia rzeszowskiego. Nasze radio nadaje przez 4 godziny dziennie i wchodzi w skład ogólnofrancuskiej sieci RCF. Przez te 4 godziny próbujemy nadawać pewną liczbę audycji o charakterze ewangelizacyjnym. Niestety, termin „nowa ewangelizacja” rodzi niepokój wśród niektórych, obawiających się, że ponieśli klęskę w swojej dawnej pracy ewangelizacyjnej. Należy więc dokładnie wyjaśnić, że przesłanie Chrystusa jest ciągle nowe, że mamy ciągle na nowo odkrywać wiarę w Chrystusa. Każdy z nas powinien w tym Roku Wiary przyjąć Chrystusa i bardzo chciałbym, aby wszystkie parafie mogły odkryć na nowo, że chrześcijaninem można być jedynie głosząc Dobrą Nowinę Chrystusa. A dzisiaj Francja jest naprawdę ziemią misyjną.
- W diecezji awiniońskiej pracują także księża pochodzący z zewnątrz, w tym także z diecezji rzeszowskiej. Jak wygląda praca z kapłanami - obcokrajowcami?
- Osobiście spędziłem 15 lat w Afryce i w diecezjach, gdzie każdego roku prezbiterium Kościoła tworzyło się na nowo i każdego roku wraz z wszystkimi księżmi, którzy przybyli ze wszystkich zakątków świata spędzaliśmy razem jeden tydzień i uczyliśmy się razem żyć, aby dać się prowadzić przez cały rok diecezjalnemu duszpasterstwu. Ogromnie się dziś cieszę widząc, że stopniowo tworzy się wspólnota pomiędzy księżmi pochodzącymi z naszej diecezji a księżmi, którzy przyjeżdżają do nas pracować. Wyrażam wdzięczność Kościołowi rzeszowskiemu, który użyczył nam już dwóch księży, a który, mam nadzieję, użyczy nam wkrótce trzeciego kapłana.