Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

na krawędzi

Związki – dlaczego tylko małżeństwo?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

My chrześcijanie, opierając się na Objawieniu, na wierze, na nauce Kościoła wiemy, że nic lepiej nie łączy dwojga ludzi niż sakramentalne małżeństwo. Sam Pan buduje miłość małżonków, trzeba się tylko na Niego otworzyć… Wiemy dlaczego „związki partnerskie” są złem (jeśli łączą się w nich pary homoseksualne) lub lichą podróbką małżeństwa (jeśli próbują się w nich łączyć kobieta i mężczyzna). Dekalog mówi o tym jednoznacznie: współżycie osób, które nie zawarły małżeństwa, to cudzołóstwo. Zabawa w małżeństwo prowadzi do nieszczęść. Nie ma nic do rzeczy fakt, że każdy z nas może wskazać na nieudane małżeństwo i na radzące sobie zupełnie dobrze konkubinaty. Przykazania są jednoznaczne i logiczne… Niestety, argument z Dekalogu, że Stwórca ustanowił porządek moralny z miłości do ludzi, nie jest przekonujący dla osób niewierzących. Dlatego szukamy argumentów dla tych, którzy - jak mówi nasza Konstytucja - „te uniwersalne wartości wywodzą z innych źródeł”.

Dyskutujemy z przyjacielem nad tym, jakie to właściwie cechy małżeństwa każą nam się upierać przy dotychczasowym (też niedoskonałym!) prawie, a sprzeciwiać się nowym pomysłom związków partnerskich. Doszliśmy do wniosku, że chodzi przede wszystkim o trzy kwestie: po pierwsze o to, że chodzić musi o związek kobiety i mężczyzny, po drugie o zabezpieczenie trwałości związku, wreszcie po trzecie o ochronę obyczaju, moralności najdelikatniejszych sfer ludzkiego życia. Wszystkie te obszary są zagrożone przez forsowanie pomysłu „związków partnerskich”. Piszę to w cudzysłowie, samo określenie traktuję bowiem jako klasyczny objaw nowomowy mający za zadanie namieszać w głowach. Przecież w całej akcji chodzi o to, żeby więzi rozluźnić, a partnerstwo - które zawsze powinno opierać się na rzetelnej umowie partnerów - uczynić iluzorycznym, łatwym do zerwania, niepewnym. Oczywiście nad tym wszystkim unosi się jeszcze jeden temat, zapewne najważniejszy, ale nie nadający się do kodyfikowania: to miłość małżonków. Miłość, która zazwyczaj rodzi się z uczucia, ale na nim nie poprzestaje. Miłość, która bywa mozolnym budowaniem relacji, ale która nigdy nie ustaje…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Oczywista oczywistość - jak mawiał klasyk. Dzisiaj trzeba to uzasadniać! Człowiek broniący tradycyjnego prawa naraża się na zarzut nietolerancji i dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Nic z tych rzeczy: niech homoseksualiści tworzą związki, jakie chcą, nikt ich nie zamierza z tego powodu prześladować. Niech piszą testamenty na rzecz partnera, niech składają oświadczenia na wypadek choroby. Mają pełne prawo uczestniczenia w życiu publicznym. Ale małżeństwo mogą stworzyć tylko ludzie, z których związku mogą powstać nowi ludzie. Wprowadzanie pomysłu „związków partnerskich” dopuszczających także związki jednopłciowe to wprowadzanie „tylnymi drzwiami” swoistych „paramałżeństw”. A na to nie ma zgody.

Trwałość to jedna z najważniejszych cech małżeństwa, której powinno bronić państwo. Jasne, że każde małżeństwo, podobnie jak każdy związek ludzi, przeżywa kryzysy. Ale kryzysy trzeba przezwyciężać, a nie im ulegać! Tworzenie warunków do coraz łatwiejszego rozpadu związku, któremu się „nie układa” to fatalny pomysł. A to przecież główny motyw tworzenia instytucji „związków partnerskich”. Mają być takie same jak małżeństwa, tylko łatwiejsze do zerwania! Pamiętam swoje uczucia w dniu zawierania małżeństwa - z jednej strony kolosalna radość, z drugiej niepokój, że to już na zawsze. Paradoksalnie to przekonanie, że „nie da się zerwać” było mocnym argumentem na rzecz budowania dobrych relacji. Także w trudnych chwilach. Trwałość ślubują sobie wzajemnie małżonkowie - i robią to przy świadkach. Szczególnym świadkiem przy zawieraniu małżeństwa jest państwo - zadaniem państwa jest ochrona owej trwałości w interesie najpierw małżonków, potem dzieci, potem w interesie społeczności, na którą spaść mogą obowiązki opieki, które powinni sobie nawzajem świadczyć małżonkowie.

I wreszcie dobry obyczaj, moralność. Jakoś tak mniej się o tym mówi, dziwne… A przecież pomysł „związków partnerskich” bardzo wyraźnie uderza w wartości absolutnie podstawowe, takie jak miłość, wierność, uczciwość, wytrwałość. Chce usankcjonować, niejako zinstytucjonalizować ludzką słabość. Chce ustawą powiedzieć, że jest w porządku to, że nie będziemy przestrzegać tradycyjnych wartości. Nie ma na to zgody…

2013-02-27 14:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Inwestycja w małżeństwo

Pod koniec lutego, tym razem w Gorzowie, rozpocznie się kolejna edycja Studium nad Małżeństwem i Rodziną im. bp. Wilhelma Pluty. Nie jest to novum, gdyż takie studium powoli dobiega końca w Głogowie

Studium nad Małżeństwem i Rodziną w Głogowie zakończy się w czerwcu tego roku. Jego uczestnikami jest 17 osób. Głogów to eksperyment, który okazał się sukcesem, bo – jak mówi ks. dr Mariusz Dudka – mamy nowych doradców życia rodzinnego. Kolejna edycja studium rozpocznie się 24 lutego w Gorzowie. Spotkania będą się odbywać raz w miesiącu, w soboty, w Domu Biskupów przy ul. 30 stycznia.

CZYTAJ DALEJ

Ghana: nie ma kościoła, w którym nie byłoby obrazu Bożego Miłosierdzia

2024-04-24 13:21

[ TEMATY ]

Ghana

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Ghany, jako pierwszą na Czarny Ląd, do tej pory ludzie wspominają tę wizytę - mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News abp Henryk Jagodziński. Hierarcha został 16 kwietnia mianowany przez Papieża Franciszka nuncjuszem apostolskim w Republice Południowej Afryki i Lesotho. Dotychczas był papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Arcybiskup Jagodziński opowiedział Radiu Watykańskiemu - Vatican News o niezwykłej wierze Ghańczyków. „Sesja parlamentu zaczyna się modlitwą, w parlamencie organizowany jest też wieczór kolęd, na który przychodzą też muzułmanie. Tutaj to się nazywa wieczorem siedmiu czytań i siedmiu pieśni bożonarodzeniowych" - relacjonuje. Hierarcha zaznacza, że mieszkańców tego kraju cechuje wielka radość wiary. „Ghańczycy we wszystkim, co robią, są religijni, to jest coś naturalnego, Bóg jest obecny w ich życiu we wszystkich jego aspektach. Ghana jest oczywiście państwem świeckim, ale to jest coś naturalnego i myślę, że moglibyśmy się od nich uczyć takiego entuzjazmu w przyjęciu Ewangelii, ale także tolerancji, ponieważ obecność Boga jest dopuszczalna i pożądana przez wszystkich" - wskazał.

CZYTAJ DALEJ

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa sosnowieckiego przez bp. Artura Ważnego

2024-04-25 15:40

[ TEMATY ]

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

diecezja.sosnowiec.pl/ks. Przemysław Lech, ks. Paweł Sproncel

- Pokój wam wszystkim, którzy trwacie w Chrystusie – słowami z 1 Listu św. Piotra Apostoła bp Artur Ważny pozdrowił wszystkich zebranych na auli w Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu. W spotkaniu, które odbyło się przed południem 25 kwietnia br. wziął udział abp Adrian Galbas SAC, administrator apostolski diecezji sosnowieckiej oraz pracownicy instytucji diecezjalnych, m.in.: kurii, sądu biskupiego, archiwum, Caritasu i mediów diecezjalnych.

To pierwsza oficjalna wizyta biskupa nominata na terenie diecezji sosnowieckiej. Bp Ważny miał więc okazję do wstępnego zapoznania się z pracownikami lokalnych instytucji kościelnych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję