Oburzające! Amnesty International radzi, jak wspierać "prawo do aborcji" m.in. w szkole
Napisz do polityka, przyklej plakat lub naklejkę, przeprowadź lekcję w swojej szkole – to tylko kilka z tysiąca pozornie małych kroków stawianych w kierunku wolności, równości i sprawiedliwości. Nowa kampania Amnesty International przypomina, że prawo do aborcji jest prawem człowieka, a kryminalizacja pomagania w niej musi się w Polsce skończyć. Organizacja mobilizuje do działania na rzecz zmiany - takie szokujące informacje przekazuje organizacja Amnesty International.
Na co dzień może się wydawać, że wpływ jednostki na losy świata jest ograniczony. Ale Amnesty International przypomina, że każda osoba ma w sobie moc, by zmieniać rzeczywistość. Każda osoba może podjąć działanie, które wesprze prawa kobiet. Może to być rozmowa z przyjaciółkami przy kawie, która przełamuje tabu wokół aborcji. Takie rozmowy mogą otworzyć oczy wielu osobom, a to pierwszy krok do zmiany. Może to być post w mediach społecznościowych, który pokaże innym, że prawo do wyboru to kwestia wolności, a nie polityki. Można też zaapelować do lokalnych polityków, wysłać wiadomość – przypomnieć im, że ich obowiązkiem jest chronić prawa człowieka. Takie proste działania mogą wywrzeć dużą presję.
Sposób #54: pokaż córce, że może na ciebie liczyć
Nie ma jednego idealnego sposobu na wsparcie prawa do aborcji – są ich tysiące. Ważne, by zacząć działać już dziś. Może to być dołączenie do kampanii Amnesty International, żeby pokazać, że prawa reprodukcyjne nie są do negocjacji. Można podpisać petycję do Ministra Sprawiedliwości, w której organizacja domaga się dekryminalizacji aborcji (dostępna od 9 września). Te gesty budują solidarność i przekonanie, że wolność decydowania o naszych ciałach i naszym życiu należy do każdej i każdego z nas.
Razem mamy moc – działajmy i pokażmy, że jest 1000 sposobów, aby wesprzeć prawo do aborcji - czytamy dalej w tych bulwesujących poradach.
Tylko w jednym roku 66 dzieci w Wielkiej Brytanii przeżyło aborcję – donosi brytyjska gazeta „Daily Mail”, zaznaczając, że dzieci te żyły krótko i zmarły w ciągu około godziny, gdyż nie zastosowano wobec nich żadnych procedur ratujących życie. Dziennik opiera się na oficjalnych danych zawartych w raporcie rządowej organizacji CEMACH zajmującej się statystyką dotyczącą zdrowia matek i dzieci.
Kolędowanie od początku Adwentu aż po Trzech Króli, karmienie zwierząt opłatkiem w wigilijną noc, czy rzucanie owsem na świętego Szczepana Męczennika to do niedawna powszechne tradycje bożonarodzeniowe w Łódzkiem. Które z nich są wciąż żywe opowiedziała PAP Olga Łoś, etnolog z MAIE w Łodzi
"Wiele tradycji bożonarodzeniowych jest wspólnych dla różnych regionów, choć noszą różne nazwy. Głównie chodzi o kolędowanie. Grupy kolędników odwiedzające domy spotyka się najczęściej od Wigilii aż do Trzech Króli, ale to nie jest regułą" - powiedziała PAP Olga Łoś, etnograf z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.
W święta Bożego Narodzenia niektóre media na siłę szukają pomysłu na „ugryzienie tematu”. Nie bardzo wiedzą o czym pisać, nie czują tematu, więc kombinują.
Ten największy z portali komercyjnych wybrał uzyskiwanie na tradycje świąteczne, głównie fakt spędzania ich z rodziną z powodu „trudnych pytań”, jakie mogą czytelnicy usłyszeć i opłatka, przy którym trzeba się jakoś na siebie przez chwilę otworzyć. Czytając to miałem różne myśli, ale jedna z nich przebijała mi się najbardziej: współczucie. Jest mi jakoś szczerze żal tych, którzy z takim przerażeniem podchodzą do spotkań wigilijnych i łamania się opłatkiem. Oczywiście jak ilość rodzin w Polsce, tak i sytuacji może być wiele, a z rodziną nieraz wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu, jeśli jednak duży portal internetowy poświęca temu „problemowi” całą górę swojej strony, to może rzeczywiście dla wielu dziś to poważne wyzwanie. To jednak kwestia dotykająca rzeczywistości dużo szerszej niż tylko wigilii Bożego Narodzenia i okresu Świąt, ale świata, w którym żyjemy, w którym we wszystkim musimy iść po łatwiźnie, a gdy z kimś bliskim się poróżnimy, to nie szukamy okazji do pojednania. Czy jednak nie po to właśnie są takie zwyczaje, jak łamanie się opłatkiem? Jest to nie tylko chrześcijańskie, ale też mądre, by przed wspólnym posiłkiem przypomnieć sobie po co się spotykamy (czytanie Pisma Świętego), pomodlić się i pojednać, zamykając sprawy trudne i życząc sobie wszystkiego, co dobre.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.