Przy wejściu do szkoły Ojciec Święty został powitany śpiewem przez grupę sióstr ze Zgromadzenia Alma i tańczące dzieci w tradycyjnych strojach z flagami Watykanu i Timoru Wschodniego. Jedno z nich ofiarowało papieżowi tradycyjną chustę - tais.
Następnie w sali św. Wincentego a Paulo spotykał się ok. 50. dzieci i 28 siostrami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Siostra Getrudis Bidi, przełożona wspólnoty witając Ojca Świętego wyjaśniła, że jej misją jest bycie „blisko ubogich, niepełnosprawnych i opuszczonych, w tym samym domu, w tym samym pokoju, dzieląc ten sam stół, modląc się razem, zjednoczeni sercem i duszą”. „To w służbie ubogim na zawsze spotykamy samego Boga” - powiedziała.
Uznała wizytę Franciszka w Timorze Wschodnim za „błogosławieństwo” dla kraju i wyraziła nadzieję, że wszyscy zostaną „zainspirowani do większej miłości do ubogich i pogłębienia wiary w Boga”.
„Sakrament ubogich, miłość, która ożywia, buduje i umacnia. To właśnie tutaj znajdujemy, miłość. Bez miłości nic z tego nie może być zrozumiane. Dzielenie się życiem z najbardziej potrzebującymi jest programem waszym i wszystkich chrześcijan” - powiedział Franciszek do zgromadzonych.
Reklama
W krótkiej refleksji papież wskazał na kryteria przedstawione przez Jezusa, określające postawę każdego człowieka wobec najbardziej potrzebujących: „Chodźcie za mną, bo zatroszczyliście się o mnie, gdy byłem głodny i daliście mi jeść; gdy byłem spragniony i daliście mi pić; gdy byłem chory i przyszliście mnie odwiedzić". "Nie możemy zrozumieć miłości Jezusa, jeśli jej nie praktykujemy” - powiedział.
Franciszek podziękował wszystkim obecnym za ich świadectwo „pozwalania na opiekę nad sobą”, przedstawiając dzieci jako „nauczycieli”. „Uczą nas, jak pozwolić się opiekować Bogu” - powiedział. Papież zakończył swoje przemówienie, trzymając się za rączkę jedno z dzieci, które siedziało na wózku inwalidzkim.
Franciszek wpisał się też do osobistego dziennika Adriana Arcangelo, w którym 24-latek zapisuje swoje przemyślenia i refleksje i spędził z nim kilka chwil na rozmowie.
Papież złożył też podpis na tablicach wykonanych z okazji 60. rocznicy założenia Zgromadzenia Alma przez ks. Paulusa Hendrikusa Janssena w Madiun w Indonezji.
Odmówiono modlitwę Zdrowaś Mario. Papież ofiarował szkole figurkę św. Józefa i Maryi z Dzieciątkiem.
Ze szkoły Franciszek odjechał na spotkanie z biskupami, kapłanami, diakonami, osobami konsekrowanymi, seminarzystami i katechetami w katedrze Niepokalanego Poczęcia NMP.
Szkoła Irmãs Alma jest prowadzona przez Zgromadzenie Sióstr ALMA i opiekuje się najbardziej pokrzywdzonymi przez los dziećmi, u których zdiagnozowano niepełnosprawność fizyczną i umysłową. Placówka zapewnia młodym ludziom m. in. sesje terapeutyczne kilka razy w tygodniu, lepsze odżywianie i leki poprawiające ich stan zdrowia.
Pomaga również rodzinom lepiej przygotować się do zaakceptowania niepełnosprawnego dziecka.
Reklama
Siostry świeckiego stowarzyszenia misyjnego Asosiasi Lembaga Misionari Awam - ALMA prowadzą również sierociniec i pracują w Timorze od 2004 roku. ALMA została założona w latach sześćdziesiątych przez ks. Paulusa Hendrikusa Janssena CM w Malang na Jawie Wschodniej. Jest to świecki instytut, który działa w dziedzinie edukacji, ewangelizacji w odległych miejscach i środowiskach, opieki nad niepełnosprawnymi dziećmi, duszpasterstwa rodzin i promocji apostolstwa świeckich.
Przytaczamy słowa Ojca Świętego w tłumaczeniu na język polski:
Jest jedna rzecz, która zawsze daje mi do myślenia: kiedy Jezus mówi o sądzie ostatecznym, mówi do niektórych: „Przyjdźcie do Mnie”, ale nie mówi: „Przyjdźcie do Mnie, ponieważ zostaliście ochrzczeni, ponieważ zostaliście bierzmowani, ponieważ wzięliście ślub w kościele, ponieważ nie kłamaliście, ponieważ nie kradliście”. Nie. „Przyjdźcie do Mnie, ponieważ troszczyliście się o Mnie”. Zaopiekowaliście się Mną. I Jezus mówi: „Przyjdźcie do Mnie, bo zatroszczyliście się o Mnie, gdy byłem głodny i daliście Mi jeść, gdy byłem spragniony i daliście Mi pić, gdy byłem chory i odwiedziliście Mnie”, i tak dalej. Nazywam to sakramentem ubogich. Miłość, która zachęca, która buduje i która umacnia.
Reklama
I to jest to, co tu znajdujemy: miłość. Bez miłości nie można tego zrozumieć. I tak rozumiemy miłość Jezusa, który oddał za nas swoje życie. Nie możemy zrozumieć miłości Jezusa, jeśli nie zaczniemy jej praktykować. Dzielenie się życiem z najbardziej potrzebującymi jest programem, waszym programem, programem każdego chrześcijanina. Chcę wam podziękować za to, co robicie, a także chcę podziękować dzieciom, dziewczętom i chłopcom, którzy dają nam świadectwo, że pozwalają się sobą opiekować. [Oklaski] Ponieważ uczą nas, poddawania się Bożej opiece. Pozwolić, by opiekował się nami Bóg, a nie wiele pomysłów, planów czy kaprysów. Pozwolić, by Bóg się nami opiekował. I oni są naszymi nauczycielami. Dziękuję wam za to.
Patrzę na to [dziecko], jak ma na imię? Silvano, przyprowadź go tutaj. A czego uczy nas Silvano, czego nas uczy? Uczy nas opiekowania się. Opiekując się nim, uczymy się opiekować. A jeśli spojrzymy na jego twarz, to widać, że jest spokojny, cierpliwy, śpi spokojnie. I tak jak on pozwala opiekować się sobą, tak i my musimy nauczyć się pozwalać, by się o nas zatroszczono. Pozwolić, by opiekował się nami Bóg, który tak bardzo nas kocha, pozwolić, by opiekowała się nami Matka Boża, która jest naszą Matką.
A teraz odmówmy „Zdrowaś Maryjo” do Matki Bożej i udzielę wam błogosławieństwa.
[Modlitwa „Zdrowaś Maryjo” i błogosławieństwo]
Po błogosławieństwie:
I nie zapominajcie. I nie zapominajcie, że musimy nauczyć się pozwalać opiekować się nami, wszyscy, tak jak oni pozwalają opiekować się sobą. Dziękuję. [Oklaski] Dziękuję.
Wymiana prezentów:
I to. To jest dar, który zostawiam temu domowi. Popatrzcie dobrze: św. Józef opiekuje się Matką Bożą, Matka Boża opiekuje się Jezusem. Najważniejszy jest ten, który najbardziej pozwala się sobą opiekować: Jezus. Pozwala się opiekować Maryi i Józefowi.