Reklama

20 lat „Niedzieli Łódzkiej”

Niedziela Ogólnopolska 14/2013, str. 13

Archiwum Kurii Łódzkiej

Bazylika archikatedralna pw. św. Stanisława Kostki

Bazylika archikatedralna pw. św. Stanisława Kostki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy Czytelnicy „Niedzieli Łódzkiej”!

Upływa 20 lat od czasu, kiedy zaczęliśmy wydawać „Niedzielę Łódzką”. Jest to pierwsza edycja „Niedzieli”. „Niedziela Łódzka” była pomysłem, który podjąłem wspólnie z biskupem pomocniczym archidiecezji łódzkiej Adamem Lepą. Początek lat 90. ubiegłego wieku był okresem ogromnych przemian po wolnych wyborach w 1989 r. Pojawiły się nowe tytuły prasowe, w tym także katolickie, ale wiadomo, że wydawanie pisma nie jest rzeczą ani łatwą, ani tanią. Dlatego zrodził się pomysł, aby wydawać pismo, które będzie się składało z części ogólnej przeznaczonej dla całej Polski, do której będą dokładane wiadomości z życia konkretnej diecezji. Przystał więc na tę propozycję ówczesny arcybiskup archidiecezji łódzkiej Władysław Ziółek, bardzo aktywnie włączył się w tworzenie nowej „Niedzieli” również bp prof. dr hab. Bohdan Bejze i oczywiście bp Adam Lepa. Pracowaliśmy bardzo pilnie i staraliśmy się o jak najlepsze wydawanie „Niedzieli Łódzkiej”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oczywiście, Kościół diecezjalny ma swoje życie, ale jest zakotwiczony w życiu Kościoła powszechnego i realizuje zarówno powszechność Kościoła, jak i partykularność w swoim, wewnętrznym i zewnętrznym, wyrazie. Tak więc mogliśmy służyć Kościołowi łódzkiemu przez te 20 lat, mieliśmy wspaniałych duszpasterzy, którzy zapraszali redakcję „Niedzieli” do swoich parafii. Jestem wdzięczny także za wiele osobistych zaproszeń Redaktora Naczelnego „Niedzieli”. Były to prawdziwe święta i piękne spotkania z Czytelnikami diecezji łódzkiej. Jestem bardzo wdzięczny ówczesnemu metropolicie łódzkiemu abp. Władysławowi Ziółkowi za jego niezwykłą przyjaźń i życzliwość dla „Niedzieli”. Tę samą wdzięczność pragnę przypomnieć względem osoby śp. bp. Bohdana Bejze, a także śp. bp. Jana Kulika. Wyrazy wdzięczności za życzliwość i współpracę kieruję także do bp. Adama Lepy. Nie mogę nie wspomnieć o śp. proboszczu ks. prał. Marianie Wiewiórowskim, który będąc proboszczem zarówno w Łodzi, jak i potem w Gomulinie, wykazywał niezwykłą życzliwość i troskę o „Niedzielę”. Dzisiaj pragnę także podziękować bp. Ireneuszowi Pękalskiemu za jego życzliwość dla „Niedzieli”, także wtedy, gdy był jeszcze rektorem Seminarium Łódzkiego.

Reklama

Drodzy Czytelnicy „Niedzieli Łódzkiej”! Bardzo serdecznie dziękuję za Waszą niezachwianą wierność. To przecież w diecezji łódzkiej pracował niezwykły i charyzmatyczny proboszcz - ks. prał. Marian Wiewiórowski, którego przedstawiałem w moich wypowiedziach jako wzór współpracy z katolickim tygodnikiem. Myślę, że nadal trzeba nam pogłębiać współpracę w parafii z mediami katolickimi, gdyż ta współpraca prowadzi do pogłębienia duszpasterstwa, a także do utrzymania tego duszpasterstwa na wysokim poziomie. Dzisiaj, zapatrzony w postać ks. prał. Wiewiórowskiego, chciałbym podziękować Kościołowi łódzkiemu za tego wielkiego i charyzmatycznego Duszpasterza. Przypominam, jak podczas jednego ze spotkań w swojej parafii oświadczył mi, że oparł swoje duszpasterstwo na „Niedzieli”, i rzeczywiście na tym nie przegrał. Wierność Czytelników z parafii Gomulin, jaką wykazali po śmierci swojego Księdza Proboszcza, jest najlepszym świadectwem, że można współpracować z pismem katolickim i można zobaczyć owoce dobrej współpracy w postaci pięknego i udanego obrazu życia duszpasterskiego w parafii.

Jeszcze raz serdecznie dziękuję wszystkim redaktorom „Niedzieli Łódzkiej”. Byli to wspaniali ludzie - księża, osoby świeckie - którzy realizowali tak bardzo wiele dobrych pomysłów i pozostaną w pamięci przede wszystkim Czytelników „Niedzieli Łódzkiej”, ale także w mojej świadomości - jako znakomici współpracownicy.

Nowemu metropolicie łódzkiemu abp. Markowi Jędraszewskiemu pragnę serdecznie podziękować za jego życzliwość dla „Niedzieli”, a także za otwartość na wszystkie propozycje, które płyną szczególnie od redaktorów „Niedzieli Łódzkiej”. Księżom, którzy posługują w „Niedzieli Łódzkiej”, serdecznie gratuluję i w dalszym ciągu polecam ich pieczy wszystkie sprawy, które są ważne w życiu wielkiego Kościoła zarówno w Łodzi, jak i w całej archidiecezji.

Szczęść Boże!

2013-04-03 07:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję