Reklama

Cena życia (2)

List motywacyjny w sprawie pracy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„…a po wielu dniach ujrzałam ląd…
nowe niebo
i nową ziemię…”

Witaj Rebeko!

Dawno już nie pisałam, za co z góry przepraszam. Po Twoim ostatnim liście domyślam się, że jest Ci ciężko. Wciąż szukasz pracy, a każdy dzień dłuży się jeszcze bardziej. Pytasz mnie, jak to jest, kiedy kończysz studia, robisz staż, masz dobrą opinię, jesteś pracowita, rzetelna i sumienna, a jednak wciąż nie możesz znaleźć pracy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ja wiem, jak to jest… Czyż nie pamiętasz, kiedy to ja straciłam pracę, która jest moją pasją, która jest częścią mnie? Wtedy po mojej głowie wciąż plątały się właśnie te myśli - jak to jest? i dlaczego? Przecież pomagam ludziom, ratuję ich życie, przecież moje ręce mogą być wykorzystane przez Boga, by służyć innym. A jednak tracę pracę - nie dlatego, że robię coś źle, ale dlatego, że jestem kobietą (!?). Pamiętasz, jak wtedy się czułam? - Jakbym była gorsza, jakbym z góry została skreślona, bo jestem kobietą. Ale nie poddałam się. Wiedziałam, że czasami o marzenia trzeba walczyć, że kiedy będę pukać, w końcu ktoś otworzy drzwi. I choć każdy tydzień był coraz trudniejszy, to walczyłam.

Reklama

Przejechałam wtedy pół Polski. Byłam w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu, Kielcach, Łodzi, Rzeszowie, Zakopanym - w czterdziestu miastach w Polsce (zresztą w niektórych z nich byłaś razem ze mną). I wszędzie słyszałam: „Nie”, a każde było niczym cios w serce, w którym zrodziła się pasja służby, jaką jest ratownictwo. Myślałam wówczas, że już nie mam siły jeździć, szukać i walczyć, i wtedy moja mama powiedziała mi słowa, które bardzo mocno mnie poruszyły, dając nadzieję.

Były to słowa, które znałam, ale wtedy ich echo zabrzmiało z mocą Ducha Świętego: „Bóg ma dla Ciebie plan i wszystko się ułoży”. Dotarło do mnie, że we wszystkim jest przecież On, który zna mnie najlepiej i widzi, gdzie jestem, jak się staram, jak szukam - tak więc nie może mnie zostawić. Bo w końcu, jeśli odkryje się w sobie talent (pasję), którą zasiał On sam, to przecież On da odpowiednią glebę, bym mogła na niej wzrastać. A może ta nie była już dla mnie dobra i trzeba było mnie przesadzić, może mam być teraz gdzie indziej, by tam wzrastać?

Wiem, że czasami trudno to zaakceptować, tym bardziej, kiedy wydawało się, że jest dobrze, że to jest właśnie to miejsce i ten czas. Ale może to było tylko nasze? A może to ja sama chciałabym sobie wybrać odpowiednią glebę i miejsce, które niekoniecznie było dobre dla mnie. I choć wtedy trudno było mi to zobaczyć, z perspektywy czasu widzę w tym wszystkim sens.

Reklama

Kiedyś powiedziałam sobie, że gdziekolwiek będę, chciałabym pozostawić po sobie ślad dobra, i staram się, by tak było, bo przecież każdy z nas jest posłany, by nieść Dobrą Nowinę. I choć Ty teraz czujesz się wyrwana z miejsca, w którym rozkwitałaś, rozwijałaś się, może było to miejsce potrzebne Ci na ten właśnie czas, a teraz czeka na Ciebie nowe miejsce, w którym masz zakwitnąć na nowo, miejsce, które czasami może okazać się tym samym miejscem, ale już w rzeczywistości innym. Podobnie jak było to w moim przypadku, kiedy po kilku miesiącach szukania wróciłam z powrotem do pracy w swojej okolicy.

Ten czas szukania był mi potrzebny, by w pokorze przyjmować to, co daje każdy kolejny dzień, by nauczyć się, że warto pukać do drzwi, ale przede wszystkim ufać Temu, Który Jest przecież źródłem natchnień i sił. Oczekiwanie jest trudne, ale jest wpisane w nasze życie. Po potopie Noe wypatrywał lądu, a gdy wychodził na pokład arki, przez wiele dni widział tylko bezmiar wód, aż pewnego dnia ujrzał gołębicę, a potem ląd…

Nie przestawaj wypatrywać ogłoszeń o pracy - w końcu i Twoja łódź znajdzie ląd, do którego dopłyniesz.

P.

2013-04-22 14:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecz o osądach

Jesteś wszechświatem. Być może większym niż ten z galaktyką, drogą mleczną, gwiazdozbiorami i planetami. W zakamarkach twojej historii ukrywają się momenty znane tylko tobie

To chwile piękne, ale też rany, może rodzinne tragedie, kompleksy (któż ich nie ma), toksyczne relacje, które zostawiły ślad.
CZYTAJ DALEJ

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

2024-12-11 07:21

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

Kuria Kielecka

58-letni proboszcz parafii w Mniowie zginął w wypadku, do którego doszło we wtorek wieczorem na drodze krajowej nr 74 w Ćmińsku (Świętokrzyskie) - ustaliła policja. Służby drogowe poinformowały, że w miejscu wypadku zakończyły się utrudnienia w ruchu.

Według wstępnych ustaleń policji, kierujący osobową toyotą, jadąc drogą krajową nr 74 w kierunku Piotrkowa Trybunalskiego, najechał na tył jadącej przed nim ciężarówki z naczepą. W wyniku tego uderzenia samochód osobowy prawdopodobnie stanął w płomieniach. Niestety kierowca toyoty zginął na miejscu – przekazała młodszy aspirant Małgorzata Pędzik z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
CZYTAJ DALEJ

Najmroczniejsze scenariusze

2024-12-18 09:04

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Polacy są odporni. Gdy przejmowano bezprawnie media publiczne, skupili się na dyskusji o tym, czy były dobre, czy złe, przyjmując do wiadomości sam fakt, bo to przecież naturalne, że gdy zmienia się władza w kraju, to zmienia się i w mediach publicznych. A to, że się wszystko odbyło wbrew prawu, ustawom medialnym i orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego? Nieważne. Jako doświadczony dziennikarz TVP wiem, że to, kto nią rządzi nie spędza snu z powiek obywatelom.

Podobnie rzecz się miała przy przejęciu prokuratury. Nowa władza, niczym gangus napadający na czyjś dom, najpierw wyłączyła monitoring, zatkała usta domownikom, a dopiero w następnym kroku wzięła się za plądrowanie. Podobnie stało się i w naszym kraju. Prokuratura Krajowa została bezprawnie przejęta, a miejsce szefa obsadzone człowiekiem uległym władzy, który tam – z racji braku wymaganej w ustawie zgody – jest nielegalnie. To jednak nie wzbudziło wielkiego poruszenia. Zatrzymanie dwóch posłów opozycji tak, tysiące ludzi w ubiegłą zimę wyszło na ulicę i to zrobiło wrażenie. Jak się okazuje był to jednorazowy zryw i tu nie mam żalu do ludzi, jak już do największej partii opozycyjnej, że od tamtej pory nie zaplanowała kolejnej takiej demonstracji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję