Turystów przyciąga na Wybrzeże Trzebiatowskie przede wszystkim morze, piaszczyste plaże i pyszne - smażone, grillowane - ryby. Celem podróży najczęściej są: Rewal, Niechorze, Mrzeżyno i Pogorzelica, z czystymi i szerokimi plażami. Ale warto oderwać się od nich i obejrzeć okolicę. Z Rewala do Trzebiatowa, najładniejszej z tutejszych miejscowości, jest tylko 10 km. Tu, w połowie drogi między obleganym latem nadmorskim Kołobrzegiem i urokliwym Kamieniem Pomorskim, znajdziemy znane w tej części Pomorza sanktuarium maryjne.
Takich miejsc w tym regionie nie ma zbyt wiele, choć, zanim doszło do reformacji, okolicę pokrywała gęsta sieć kościołów i sanktuariów maryjnych. Protestantyzm oznaczał zniszczenie miejsc kultu. Wizerunki Matki Bożej słynące łaskami niszczono, a kult na długo zanikł. Dziś w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej istnieje kilka sanktuariów maryjnych. Wakacyjny pobyt w nadmorskich miejscowościach tej części Pomorza warto wzbogacić o odwiedziny sanktuariów w Resku czy Choszcznie, ale nade wszystko w Trzebiatowie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Matka Boża z wieńcem gwiazd
Średniowiecze to czasy świetności miasta - biło nawet własną monetę. Centrum Trzebiatowa skupia się wokół rynku, który otaczają zabytkowe kamieniczki (najstarsze z XV wieku). Niedaleko stąd znajduje się monumentalny XIV-wieczny kościół pw. Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny, stanowiący od siedemnastu lat archidiecezjalne sanktuarium Matki Bożej Trzebiatowskiej.
Reklama
Pierwsza wzmianka o kościele maryjnym w Trzebiatowie znajduje się w dokumentach z początku XIII wieku, gdy opat Arnold z klasztoru Norbertanów w pobliskich Białobokach (dziś część Trzebiatowa) przeznaczył na budowę kościoła wszystkie jałmużny, jakie docierały do zakonników, oraz wszystkie datki i ofiary, jakie składano w kaplicy. Przyszli gospodarze kościoła musieli przyjąć zobowiązanie budowy i utrzymania szkoły w Trzebiatowie. Tak też się stało: od 1328 r. przy kościele istniała Szkoła Łacińska.
Zasadnicza część kościoła pw. Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny w Trzebiatowie powstała w XIV wieku (prace i poprawki trwały kilkadziesiąt lat), ale niektóre jej fragmenty zbudowane zostały w XV wieku, a w latach 1865-67 dokonano przebudowy kościoła w stylu neogotyckim, niszcząc wystrój gotycki.
Sanktuarium erygowano w 1996 r., oficjalnie potwierdzając istniejący tu od drugiej połowy XIX wieku kult maryjny. Wierni czczą tu obraz Matki Bożej Łaskawej, który został koronowany w 2006 r. Oryginalny obraz z 1867 r., autorstwa Ernsta Degera z Düsseldorfu - uznanego reprezentanta katolickiego malarstwa kościelnego - dzięki stanowczej postawie ówczesnych mieszkańców przetrwał reformację i pozostał w kościele do dziś.
- Obraz słynie łaskami - twierdzi kustosz trzebiatowskiego sanktuarium ks. dr Andrzej Dowal. - Mamy wiele potwierdzonych przez lekarzy świadectw uzdrowień cielesnych, m.in. z nowotworów. Są też uzdrowienia duchowe: niektórzy przestali pić, inni wrócili do rodziny.
Malowidło przedstawia Matkę Bożą z wieńcem gwiazd nad głową, długimi włosami, księżycem pod stopami, lewą ręką podtrzymującą Dzieciątko Jezus. Podobne obrazy Ernsta Degera znajdują się w Muzeum Diecezjalnym w Kolonii oraz w Düsseldorfie.
Obraz przysłonięty płótnem
Reklama
Mimo oficjalnego wprowadzenia w 1534 r. na tzw. Sejmiku Trzebiatowskim protestantyzmu na Pomorze Zachodnie świątynia pozostała Mariacką. Choć władze Kościoła ewangelickiego oficjalnie zażądały, aby umieszczony w kościele obraz Matki Bożej Ernsta Degera usunąć, mieszkańcy wymogli jego pozostawienie.
W czasach reformacji obraz Maryi przeniesiono z ołtarza głównego na boczną ścianę i przysłonięto go płótnem, na którego tle usytuowano krzyż. Po latach (w 1945 r.) zasiedlający te ziemie Polacy ponownie umieścili obraz w głównym ołtarzu.
Przetrwanie obrazu w kościele ewangelickim odczytane zostało przez wiernych jako zjawisko niezwykłe. Na nowo stał się on przedmiotem kultu maryjnego dla Trzebiatowa i okolic. Mieszkańcy czcili go pod wezwaniem Matki Bożej Łaskawej. W 1990 r. rozpoczęto przed nim nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Doceniając te fakty, ówczesny metropolita szczecińsko-kamieński abp Marian Przykucki erygował w 1996 r. trzebiatowskie sanktuarium.
W 1986 r. świątynię odnowiono, przy okazji łuk tęczowy, przedstawiający postaci starotestamentalne (króla Dawida i dziewięciu proroków, trzymających wstęgi inskrypcyjne, w otoczeniu wici roślinnej), uzupełniając wizerunkami: św. Urszuli Ledóchowskiej, św. Rafała Kalinowskiego, św. Ottona, św. Maksymiliana Kolbego, św. Brata Alberta i św. Stanisława Kostki.
Widok z wieży
Kościelna wieża zbudowana jest z cegły. Cokół wieży i jej narożniki wykonano z kostek granitowych i regularnie ociosanych bloków piaskowca. W średniowieczu wieża była przykryta wysmukłym dachem, z którego „wyrastała” czworoboczna latarnia ze spiczastym hełmem. Obecne zwieńczenie powstało na miejscu starego w XIX wieku.
Reklama
Wieża służyła również jako latarnia morska, była pomocna marynarzom i rybakom w określeniu odległości od Mrzeżyna, Trzebiatowa i Kołobrzegu. Po latach w imponującej, 90-metrowej wieży stworzono punkt widokowy, z którego można podziwiać okolicę w promieniu kilkunastu kilometrów, m.in. 12-kilometrowy pas wydm nadmorskich między Pogorzelicą a Mrzeżynem. Okolica jest na ogół płaska, tym bardziej więc wyróżniają się wznoszące się do 40 m n.p.m. wydmy.
W trzebiatowskim kościele znajdują się dwa zabytkowe dzwony: „Maria” z XVI wieku, wyróżniający się wspaniałym dźwiękiem, a także ciężarem - 3,75 t (jeden z największych dzwonów w Polsce), oraz „Gabriel” - mniejszy, z końca XIV wieku, zaliczany do najstarszych w Polsce. Ozdobę „Marii” - dzwonu powstałego za kadencji ostatniego księdza katolickiego przed okresem reformacji, a wykonanego przez stargardzkiego ludwisarza Lutke Rose, stanowi kilka kręgów delikatnych gotyckich ornamentów (głowy aniołów otoczone girlandami pędów roślin i liści akantu), a także wizerunki Chrystusa - Zbawcy świata oraz ukoronowania Najświętszej Maryi Panny.
W stylu neogotyckim
W nawie północnej znajduje się ołtarz boczny, drewniany, w stylu neogotyckim, poświęcony św. Antoniemu z Padwy. W nawie południowej - także drewniany ołtarz, przedstawiający Jezusa Zmartwychwstałego. Pozostałością przebudowy kościoła z XIX wieku są m.in. usytuowane we wschodniej części piękne witraże, ufundowane przez króla Wilhelma I.
Świątynia szczyci się też starymi organami, które zaprojektował Johann August Wilhelm Grüneberg ze Szczecina. Po śmierci mistrza prace dokończyła firma Schulze. W maju 1842 r. wykonano na nich „Stworzenie świata” Haydna, pod przewodnictwem sławnego kompozytora i organisty szczecińskiego kościoła św. Jakuba - Carla Löwe.
Reklama
Całkowita długość kościoła wynosi 72 m, a szerokość 28 m. W jego wnętrzu zwraca uwagę bogaty i oryginalny wystrój. W świątyni pozostały resztki stall renesansowych, wyrzeźbionych w płaskim reliefie z bogatą ornamentyką. Mieszczą się one w prezbiterium (najstarsza część budowli) do dziś służą jako siedzenie dla asysty i ministrantów. Znajdujący się w prezbiterium ołtarz główny został wykonany w XIX wieku. W jego środkowej części, w ostrołukowym portalu, umieszczono obraz Matki Bożej Łaskawej Degera.
Kult się odrodził
Z Trzebiatowa warto wyprawić się na południe - do nieodległego Reska, do sanktuarium Matki Bożej Niepokalanej i gotyckiego kościoła. W okresie reformacji przez kilkaset lat w kościele działał zbór protestancki. Katolickie życie religijne przeniosło się do pobliskiej wsi Święciechów, gdzie pracowały siostry boromeuszki, prowadząc szkołę i szpital. Miejsce to wyróżniało się kultem Matki Bożej Niepokalanie Poczętej. Szczególnym kultem otoczyły Jej wizerunek namalowany przez nieznanego autora pod koniec XIX wieku. Obraz przedstawia młodą Maryję trzymającą w ręku białą lilię.
Po II wojnie światowej, gdy kościół i klasztor w Święciechowie uległy zniszczeniu, życie religijne wróciło do Reska, gdzie przeniesiono ołtarze główny i boczne. Obraz wrócił na właściwe miejsce do odnowionego ołtarza głównego dopiero w 1977 r. Od tego czasu Matkę Bożą z tego obrazu nazwano Reską, a później Uśmiechniętą Madonną. Kult Matki Bożej Reskiej usankcjonowany został dekretem biskupa w 1993 r.
Kilkadziesiąt kilometrów na południe leży Choszczno, szczycące się sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Kult Matki Bożej był tu praktykowany od momentu powstania świątyni w XIV wieku aż do czasów reformacji. Licznie przybywający ludzie prosili o wstawiennictwo i potrzebne łaski. Po reformacji kult odrodził się, co zostało usankcjonowane dekretem biskupim w 1993 r.
Świątynia w Choszcznie to przykład podwójnej rekonstrukcji. Najpierw odbudowano z ruin świątynię zniszczoną w 1945 r., w czasie oblężenia Choszczna (zniszczeniu uległ dach korpusu, sklepienia okien, portale i mury wieży), potem ożywiono kult Najświętszej Maryi Panny, który od średniowiecza, mimo protestantyzmu, przetrwał.