Reklama

Duchowość

Wierzyć - cierpieć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cierpienie ma swoje przyczyny zaistnienia na tej ziemi, stworzonej wprzódy bez cierpienia i bez śmierci. Te zostały wprowadzone na ten świat przez nieposłuszeństwo człowieka wobec Boga - grzech pierworodny. „Odtąd w pocie czoła będziesz pracował”. Cierpienie przyszło przez grzech. Zbawienie przyszło przez cierpienie Krzyża:

„Zbawienie przyszło przez Krzyż,
Ogromna to tajemnica,
Każde cierpienie ma sens,
Prowadzi do pełni życia”...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chrystus przyjął Mękę Krzyża…

Reklama

„W Krzyżu cierpienie,
W Krzyżu zbawienie”…

Cierpienie weszło w świat przez brak zawierzenia Bogu; przez brak wiary pierwszych ludzi. Ten brak wiary, nieposłuszeństwo zwane grzechem pierworodnym, miało być odkupione przez cierpienie Sługi Jahwe. Po to był zapowiedziany Mesjasz, Wcielony Bóg Chrystus Jezus, który przez cierpienie, śmierć i zmartwychwstanie stał się Odkupicielem człowieka.

Ponieważ człowiek zgrzeszył, potrzeba było, by Człowiek - Chrystus Jezus nas odkupił. Wierząc, jako ludzie cierpimy… Ale jak już przyjdzie nam cierpieć, czyńmy to z wiarą! Cierpienie bez Boga jest puste, bezowocne, trudne. Cierpienie bez wiary bardziej boli. I nie ma sensu! Tak sobie z musu cierpieć, bo spadło na mnie jak grom z nieba - bez celu? A jeżeli Chrystus - Odkupiciel człowieka - przez cierpienie Krzyża zbawił nas, to za św. Pawłem Apostołem wołamy, że pragniemy Chrystusa. I to Ukrzyżowanego. Choć dla jednych jest to zgorszeniem, dla innych głupstwem - to my, wierzący, chlubmy się Krzyżem:

„Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony.
Na wieczne czasy bądźże pozdrowiony.
Z ciebie moc płynie i męstwo,
W Tobie jest nasze zwycięstwo”.

W naszej wierze, cierpiąc z Chrystusem - zwyciężamy, zbawiamy siebie. I możemy pomóc w zbawieniu innym. Utarło się też powiedzenie: „Kogo Pan Bóg miłuje, temu cierpienie zsyła”. Mówimy także: „Kto Boga kocha, cierpienie nieobce mu będzie”. Takie cierpienie i wiarę, i miłość szlifuje. Na co dzień umacnia w pójściu za Chrystusem, który zaprasza: „Kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje”. A to jest już apogeum wiary. Sedno!

2013-08-19 14:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zostaną ci, którzy kochają

Miłosierdzie stanowi znak firmowy chrześcijaństwa. Nie jest iluzją. Ktoś nas do niego uzdalnia.

W kazaniu z racji 50. rocznicy śmierci Brata Alberta kard. Karol Wojtyła powiedział: „Jeżeliby nie było miłosierdzia, nie byłoby chrześcijaństwa: to jest jedno i to samo”. Warto jednak zaznaczyć, że powyższe rozumienie miłosierdzia jest właśnie chrześcijańskie, czyli ewangeliczne. To nie tylko pomoc socjalna dla tych, którzy „źle się mają”. Najgorszą biedą człowieka jest brak Boga, a w konsekwencji brak nadziei na przezwyciężenie fundamentalnego lęku przed śmiercią.

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

2024-05-01 20:20

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobić, jeśli w ogóle nie czuję Maryi? Albo relacja z Nią jest dla mnie trudna bądź po prostu obojętna? Zapraszamy na drugi odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski mówi o możliwych trudnościach w relacji z Maryją oraz o tym, jak je pokonać.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję