Boże Narodzenie zatem, co rzadko chyba sobie uświadamiamy, zaczęto obchodzić dopiero… cztery wieki po Bożym Narodzeniu.
Ciekawe jest też, że Ewangeliści nie wspominają nic o grocie ani o szopie jako miejscu przyjścia na świat Jezusa, a jedynie o tym, że Maryja po urodzeniu owinęła Go w pieluszki i w położyła w żłobie. Czyli faktycznie tam, gdzie kładziono paszę dla zwierząt, w miejscu, gdzie mogła leżeć słoma lub siano. Natomiast w Betlejem przynajmniej od II wieku wskazywano grotę, w której się narodził Zbawiciel. W III wieku zmierzali do niej liczni pielgrzymi z całego świata, chcąc na własne oczy zobaczyć to miejsce, i pragnąc tam się modlić. Grota ta stała się tak bardzo popularna, że od razu gdy Kościół we Wschodnim Cesarstwie uzyskał wolność, zaczęto nad nią wznosić bazylikę Narodzenia, a jej uroczyste otwarcie w 328 roku stało się pierwszym dorocznym świętem wcielenia i epifanii Boga-Człowieka na ziemi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Istotne jest też, że – wbrew powszechnym przekonaniom - święto Narodzenia Jezusa nie powstało po to, żeby zastępować jakieś święto pogańskie (w żydowskiej Palestynie nie istniały żadne znaczące święta pogańskie, które można by naśladować!), ale po to, aby uczcić tajemnicę, że „Słowo stało się ciałem”, że oto przyszedł na świat długo oczekiwany Zbawiciel.
Reklama
Betlejemskie święto Narodzenia, jak dowodzi ks. Naumowicz, szybko nabrało rozmachu. Poprzedzała je uroczysta wigilia, podczas której ludzie gromadzili się pod miastem, w tym samym miejscu, gdzie pasterze usłyszeli śpiew Aniołów: „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli…”. Następnie, procesja przechodziła do samego Betlejem do Bazyliki Narodzenia, w której modlitwy i śpiewy trwały przez całą noc. Tam też biskup z Jerozolimy odprawiał uroczystą mszę świętą o północy, którą dziś nazywamy Pasterką. Jak widać zatem, Pasterka i Wigilia mają bardzo starą tradycję. Zrodziły się, tak jak samo święto Bożego Narodzenia, w Betlejem.
Święto szybko też przyjęło się w różnych częściach Cesarstwa Rzymskiego, chyba najszybciej w Rzymie, gdzie ustaliła się data dzienna jego obchodów, czyli 25 grudnia. Wszędzie nawiązywano do betlejemskiej i biblijnej tradycji. Jak wtedy pasterze spieszyli do miejsca Narodzenia czy też mędrcy ze Wschodu, którzy przybyli do Betlejem, zobaczyli Dziecię owinięte w żłobie, złożyli Mu dary i złożyli pokłon, tak też wierni w różnych stronach świata śpieszą tłumnie na to wielkie święto, zachwycają się tajemnicą wcielenia, cieszą się z narodzin Zbawiciela. Jak wtedy czuwający w polu pasterze usłyszeli śpiew Aniołów „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”, tak teraz słowa te są powtarzane jak refren w każdej liturgii bożonarodzeniowej.
Betlejem było ojczyzną święta Narodzenia, gdy jednak Palestyna znalazła się w rękach wyznawców Mahometa (Arabowie, później Turcy) utrudnione były pielgrzymki do tego miejsca, zaczęto w Europie na Boże Narodzenie urządzać grotę, w której umieszczano Dzieciątko leżące w żłobie, ale także zwierzęta. Przykład takiego przeżywania Bożego Narodzenia dał św. Franciszek, który w 1223 roku urządził pierwszy "żłóbek", chciał bowiem żeby każde miejsce, gdzie jest obchodzone Boże Narodzenie stawało się, jak sam mówił, drugim Betlejem.