Gośćmi spotkania byli: ks. prof. dr hab. Józef Swastek historyk, reprezentujący Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu, prof. dr hab. Piotr Jaroszyński filozof, wykładowca KUL-u, toruńskiej WSKSiM i warszawskiego UKSW oraz metropolita łódzki prof. dr hab. abp Marek Jędraszewski.
Uczestnikami spotkania było duchowieństwo, siostry zakonne, klerycy, wykładowcy oraz studenci PWT, słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku i mieszkańcy diecezji legnickiej, gdyż sesja była otwarta dla wszystkich. W sesji wziął udział także biskup legnicki Stefan Cichy, dla którego było to pierwsze publiczne uczestnictwo w wydarzeniu diecezjalnym po powrocie ze szpitala.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Polska potrzebuje ludzi świadków wiary. Dlatego inaugurujemy dziś tą sesją cykl comiesięcznych wykładów otwartych, w których chcemy takich ludzi, naszych rodaków, chcemy wszystkim przypomnieć mówił, witając uczestników ks. dr Piotr Kot, rektor legnickiego Wyższego Seminarium Duchownego.
Reklama
Ks. prof. Józef Swastek przypomniał, że Legnica może się poszczycić jedną z pierwszych szkół na terenie Śląska, jaką była szkoła Witelona w XIII wieku. Ukazując czas rozwoju kolejnych śląskich szkół, w tym powstałego w XVI wieku Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu, wykładowca stwierdził, że szkoły te dobrze formowały kolejne pokolenia, w tym również księży. Mówiąc o latach międzywojennych, wskazywał na postać wrocławskiego metropolity kard. Adolfa Bertrama, który dbał m.in. o to, aby już w seminarium klerycy uczyli się języka polskiego, by w przyszłości podejmować pracę duszpasterską także wśród środowisk Polaków. Z tego względu po II wojnie światowej wielu księży niemieckich pozostających w parafiach, mogło sprawować Liturgię w języku polskim dla osiedlających się nowych mieszkańców. Jednak władze Polski powojennej skutecznie utrudniały im życie, dlatego podejmowali decyzje o wyjeździe do Niemiec. Mówiąc zaś o osobie pierwszego administratora archidiecezji wrocławskiej ks. Karola Milika, wykazywał jego zaangażowanie w odbudowanie duszpasterstwa na terenie Ziem Odzyskanych, znosząc rozliczne szykany i upokorzenia ze strony ówczesnych władz i służb państwowych.
Prof. Piotr Jaroszyński w swoim wystąpieniu przedstawił duchową i społeczną koncepcję drogi do wolności Polski według kard. Stefana Wyszyńskiego. Wychodząc od definicji wolności i jej przedmiotu, wykazywał, że Ksiądz Prymas od początku swego życia, wychowywany był w środowisku bogatym w wartości rodzinne, religijne, patriotyczne i kulturowe. To kształtowało go w postawie pojmowania wolności jako samostanowienia prowadzącego ku dobru, a uwalnianiu się od zła. Odnosząc się do osobistych wspomnień związanych z możliwością udziału w wydarzeniach, gdzie był obecny Prymas, mówił, że kard. Wyszyński w swoich wystąpieniach, posługując się czystym językiem, przemawiał nie tylko słowem, ale i gestem, postawą. Szczególnie bolesny był dla niego czas internowania przez władze komunistyczne, ale podejmowana przez lata praca nad sobą sprawiła, że jako człowiek prawdziwie wolny nie ugiął się, ani nie załamał. Kard. Stefan Wyszyński to dla każdego Polaka postać do poznawania, słuchania i naśladowania mówił prelegent.
Reklama
Na inną postać, którą można nazwać herosem wiary wskazał z kolei obecny metropolita łódzki abp Marek Jędraszewski. Mówił o męczeństwie zapisanym w teczkach, czyli sprawie abp. Antoniego Baraniaka. Urodził się w 1904 r., święcenia prezbiteratu przyjął w zgromadzeniu księży salezjanów, a po studiach rzymskich, najpierw był sekretarzem i bliskim współpracownikiem kard. Augusta Hlonda, a potem kard. Wyszyńskiego. We wrześniu 1953 r. został aresztowany równolegle z Prymasem Wyszyńskim (o czym kardynałowi nikt nie powiedział), miał posłużyć komunistycznym władzom jako koronny świadek w procesie przeciwko Prymasowi Polski. Mimo 3-letniego więzienia, udokumentowanych ponad 140 przesłuchań, niezliczonych upokorzeń i rozlicznych tortur, bp Antoni Baraniak nie ugiął się. Zwolniony z więzienia w 1956 r. powrócił do pracy w sekretariacie prymasowskim, a następnie został ustanowiony przez papieża Piusa XII metropolitą poznańskim. Nigdy nie opowiadał o tym, co go spotkało. Obraz jego swoistego męczeństwa wyłonił się dopiero z ujawnionych przez IPN zachowanych teczek UB. Abp Marek Jędraszewski, chociaż nie jest historykiem, podjął się jednak trudu opisania życia abp. Baraniaka, aby w ten sposób odpowiedzieć m.in. na pytanie, które kiedyś postawił mu Jan Paweł II: „A co wy tam w Poznaniu robicie, aby upamiętnić abp. Baraniaka?”. Myślę że te książki, a także spotkanie, takie jak to dzisiejsze, są odpowiedzią na pytanie wkrótce świętego już papieża Jana Pawła II. Trzeba pokazywać bohaterów wiary, a przez to ciągle przypominać, jak żyć, jak być ustawicznie uczniem Chrystusa mówił prelegent.
Sesji towarzyszył także panel dyskusyjny podejmujący przedstawione tematy.
Podsumowania spotkania dokonał biskup legnicki Stefan Cichy. Jestem wdzięczny Księdzu Rektorowi za zorganizowanie tego sympozjum i podjęcie tematyki prezentacji herosów wiary w ramach cyklu wykładów otwartych w nowym roku akademickim. Dziękuję wszystkim prelegentom i uczestnikom. Myślę, że każdy może wiele wynieść z tego spotkania. Jest to także w jakiś sposób wypełnienie testamentu Jana Pawła II, który przed 14 laty w czasie swojej wizyty w Polsce, kiedy m.in. ogłosił 108 męczenników II wojny światowej, zachęcał nas, abyśmy poznawali życie świadków wiary. Osobiście jestem wdzięczny Panu Bogu, że też mogłem dziś tutaj być, bo dopiero wczoraj powróciłem ze szpitala po miesięcznym pobycie, ale mam pozwolenie od lekarza żartował bp Stefan Cichy.
Na zakończenie spotkania księża biskupi udzielili wszystkim pasterskiego błogosławieństwa.
Najbliższy wykład otwarty został zapowiedziany na poniedziałek 2 grudnia w auli WSD w Legnicy.