Reklama

Oko w oko

Oko w oko

To już nie jest do śmiechu

Niedziela Ogólnopolska 50/2013, str. 47

Magdalena Niebudek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Coraz częściej słyszę odmieniane w różnych kontekstach zdanie: „Polakom na niczym nie zależy, nic ich nie obchodzi”. I zaraz za takimi stwierdzeniami idą argumenty: czy gdziekolwiek na świecie byłaby możliwa taka obojętność, w zasadzie zupełny brak reakcji społecznej, na motanie, krętactwa dotyczące 10 kwietnia 2010 r., największej tragedii narodowej w czasach pokoju, niemającej precedensu w historii świata?! Na obcej ziemi, niedaleko tragicznego dla Polski Katynia – ginie nasz prezydent z żoną, giną dowódcy wszystkich wojsk, świetni fachowcy cenieni na całym świecie, giną zdolni, potrzebni Polsce rodacy – 96 przedstawicieli RP! I nic. Społeczeństwo najpierw zapłakało, zadziwiło się, potem szybko zapomniało. Nieliczni, nazywani „smoleńską sektą”, walczą uparcie o prawdę.

Reklama

Trudno sobie wyobrazić, aby w jakimkolwiek cywilizowanym kraju premier, prezydent, minister spraw zagranicznych i inni odpowiedzialni za stan państwa pozostawali w takiej sytuacji bezkarni i jeszcze chełpili się poparciem wyborców! Przecież to oni właśnie, rządzący Polską, zobowiązani są strzec interesów ojczyzny i walczyć ze wszystkich sił o prawdę i dobro narodu, za który biorą odpowiedzialność, obejmując najwyższe urzędy, składając przysięgę, odwołując się do Boga i historii! Tymczasem ludziom żyje się coraz trudniej, biedniej: młodzi masowo wyjeżdżają myć garnki na Zachodzie, sprzątać u starych Niemców. Kolejni działacze partyjni wymieniają się między sobą stanowiskami ministerialnymi, bez żadnego zawodowego przygotowania, umiejętności, wiedzy niezbędnej do rządzenia dużym państwem europejskim, jakim jest Polska! Premier zamienia jednych ministrów na innych kolegów partyjnych, niby dla sprawiedliwości i naprawy Rzeczypospolitej. Odchodzących chwali za „fachowość i wysokie morale”! Kpina z narodu?! Nawet dziecko zapyta: Skoro wymienia, znaczy źle pracowali, czyli premier mianował do rządzenia Polską ludzi nieodpowiednich? A my nic, spolegliwie, z pochyloną głową, modlimy się, aby przeżyć kolejny tydzień, miesiąc, cieszymy się z przeciętności, przymykamy oczy na jawną głupotę i kpinę. Dziennikarze dowcipkują o zegarkach ministra Nowaka i willach, wszelakich majątkach ministra Vincenta-Rostowskiego, zamiast domagać się Trybunału Stanu za doprowadzenie do ruiny finansów publicznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Można by tak wymieniać miliardowe korupcje, wyprzedany bezpowrotnie majątek narodowy, podpisane na całe lata, szkodliwe dla Polski umowy międzynarodowe, ale to nie ma żadnego znaczenia zarówno dla władzy, jak i dla zobojętniałego społeczeństwa. Dobro Polski, Ojczyzny, Narodu – to jakieś śmieszne sprawy, dobre na uroczystościach kombatanckich, dla „oszołomów”, słuchaczy Radia Maryja, ale nie dla „nowoczesnych Europejczyków”.

Żeby było weselej, prezydent robi paczkę dla Polaków na Święta, daje nam przykład, jak dobry gospodarz wspomaga swoich poddanych w XXI wieku! Torebkę mąki, cukru, butelkę oleju, trochę cukierków – wkładają ludzie nagabywani przez młodzież i dzieci na ulicach, w sklepach… A czołowy dziennikarz TVP – Piotr Kraśko używa określenia „życie po życiu” dla zdymisjonowanych ministrów… Tu wypadałoby powtórzyć pytanie Władimira Bukowskiego, czołowego dysydenta rosyjskiego: „Co się z wami stało, Polacy?”.

2013-12-10 13:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tragiczny wypadek na Lubelszczyźnie; nie żyje proboszcz parafii

2025-01-06 16:19

[ TEMATY ]

śmierć

wypadek

proboszcz

archidiecezja lubelska

Adobe Stock

W poniedziałek przed południem na jednej z dróg w gminie Łukowa doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego. 52-letni kierowca volkswagena stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w skarpę. Mimo podjętej reanimacji, mężczyzny nie udało się uratować.

Na miejscu śmierć poniósł 52-letni ks. Marek Tworek, proboszcz parafii w Chmielku w diecezji zamojsko-lubaczowskiej — informują lokalne media. Informację o śmierci duchownego potwierdziły władze kościelne w Zamościu.
CZYTAJ DALEJ

Epifania - wielkie święto wiary

Uroczystość Epifanii lub Teofanii, czyli Objawienia Pańskiego, jest jednym z najstarszych świąt ku czci Chrystusa. Obchodzone jest 6 stycznia, popularnie zwane świętem Trzech Króli. Jak wskazuje już sama nazwa, uroczystość ta jest pochodzenia wschodniego. Greckie słowa: epifaneia, teofaneia - ukazanie się, objawienie - rozumiano na Wschodzie jako widzialne ukazanie się bóstwa, albo też za pomocą tych słów określano uroczyste odwiedziny cesarza w mieście lub świętowanie ważnych dni z życia władcy. Ogólnie rzecz ujmując, jest to każde objawienie się bóstwa w czasie i przestrzeni (por. Wj 3, 12; 19, 18; Dz 2, 3-4). Pierwsze wzmianki o świętowaniu Epifanii na Wschodzie spotykamy u Klemensa Aleksandryjskiego (ok. 212 r.). Na Zachodzie natomiast wzmiankę o obchodach tej uroczystości znajdujemy w Galii ok. 361 r. Epifania jest pierwszym historycznie świętem związanym z tajemnicą Wcielenia. Św. Augustyn nazywa je "bliźniaczą uroczystością Narodzenia Pańskiego (geminata sollemnitas). Początkowo obchodzono dwa święta razem: święto Bożego Narodzenia i Objawienia się ludzkości Jezusa jako Zbawiciela. Na Zachodzie zaczęto obchodzić je oddzielnie dopiero od IV w. Epifania stała się wspomnieniem i uobecnieniem trzykrotnego objawienia się Chrystusa światu - tria miracula, jakie dokonało się podczas chrztu Jezusa w Jordanie, w chwili pokłonu trzech Mędrców oraz w czasie pierwszego cudu Pana Jezusa na weselu w Kanie Galilejskiej. Natomiast w liturgii Kościoła Zachodniego podkreślono szczególnie w uroczystości Epifanii objawienie się Syna Bożego jako oczekiwanego Zbawiciela poganom w osobie trzech Mędrców i dlatego dzień ten jest określany jako święto Trzech Króli. Motyw ten jest główną treścią Mszy św. i tematem dominującym w Liturgii Godzin. Natomiast w Jutrzni i Nieszporach wspomina się również tria miracula. Kluczem do zrozumienia tego święta jest Ewangelia św. Mateusza (Mt 2, 1-12), w której znajdujemy wzmiankę o Magach (Mędrcach) ze Wschodu, przedstawicielach świata pogańskiego, którzy podążając za gwiazdą, przebyli drogę około tysiąca kilometrów, aby złożyć hołd Dzieciątku Jezus i ofiarować Mu dary w postaci złota, kadzidła i mirry. Ostatecznie ustalono ich liczbę na trzech, co wiąże się z liczbą wymienionych przez Ewangelię darów, które mają znaczenie symboliczne. Ojcowie Kościoła odnosili je do troistej postaci Chrystusa. Składając je, Mędrcy wyznali wiarę w Jezusa, który jest Bogiem - ofiarując kadzidło, uznali oni w Chrystusie Króla - na co wskazuje złoto, prawdziwego Człowieka - mirra. Prawdopodobnie po wpływem interpretacji fragmentu Ps 72, 10-11 i Iz 60, 3 zaczęto w Magach upatrywać Królów. W związku z uroczystością Epifanii powstały różne zwyczaje. Podczas Mszy św. odbywa się błogosławieństwo kadzidła i kredy, czasem wody - o czym mówią aktualnie polskie agendy. Zwyczaj błogosławienia wody wywodzi się z przypomnienia chrztu, a ze wspomnienia o Mędrcach z darami - zwyczaj błogosławienia kadzidła i kredy. Mieszkania napełniamy wonią kadzidła na znak, że wszystko pragniemy czynić na chwałę Boga, natomiast święconą kredą znaczymy drzwi domów i umieszczamy datę bieżącego roku na znak, że mieszkańcy przyjęli Wcielonego Syna Bożego. Ten piękny zwyczaj zachował się do dziś nie tylko w tradycji polskiej, ale też w innych krajach. Jak relacjonuje Oskar Kolberg, dawniej po powrocie z kościoła wierni kadzidłem okadzali mieszkania, a kredą gospodarz wraz z całą rodziną kreślił z powagą na drzwiach wejściowych inicjały Trzech Króli K + M + B. Interpretuje się te skróty jako inicjały legendarnych imion trzech Mędrców: Kacper, Melchior, Baltazar ( wskazanymi w IX w.). Spotyka się też inną interpretację tego skrótu, tak jak odczytywały go wieki średnie. Inicjały Trzech Mędrców w pisowni łacińskiej: C + M + B są pierwszymi literami słów Christus mansionem benedicat, co oznacza: "Niech Chrystus błogosławi mieszkanie". Znaczenie kredą drzwi nawiązuje do zdarzenia z Księgi Wyjścia (Wj 12, 21-33). Naród Wybrany przed wyjściem z niewoli znaczył drzwi i progi domów krwią baranka, wówczas Bóg "nie pozwolił niszczycielowi wejść do tych domów" (Wj 12, 23). Drzwi i próg naszego mieszkania stanowią zarówno granice naszego domostwa, jak i łącznik ze światem zewnętrznym. Znacząc drzwi świętymi inicjałami i znakami, chcemy wyrazić nasze pragnienie, by tylko dobro i błogosławieństwo przekraczało próg naszego domu. Jan Paweł II na początku swego pontyfikatu tak wyraził istotę tego święta: "Serce twe zadrży i rozszerzy się - mówi Izajasz do Jeruzalem. (...) Właśnie ten krzyk proroka jest kluczowym słowem uroczystości Trzech Króli". W uroczystości tej "Kościół dziękuje Bogu za dar wiary, która stała się i wciąż na nowo staje się udziałem tylu ludzi, ludów, narodów. Świadkami tego daru, jego nosicielami jednymi z pierwszych byli właśnie owi trzej ludzie ze Wschodu, Mędrcy, którzy przybyli do stajenki, do Betlejem. Znajduje w nich swój przejrzysty wyraz wiara jako wewnętrzne otwarcie człowieka, jako odpowiedź na światło, na Epifanię Boga. W tym otwarciu na Boga człowiek odwiecznie dąży do spełnienia siebie. Wiara jest początkiem tego spełnienia i jego warunkiem. (...) Trzeba pozwolić Mędrcom iść do Betlejem. Z nimi razem idzie każdy człowiek, który za definicję swego człowieczeństwa uznaje prawdę o otwarciu ducha ku Bogu, prawdę wyrażoną w zdaniu: altiora te quaeras! (szukaj rzeczy od ciebie wyższych)". Kościół staje się sobą, "kiedy ludzie - tak jak pasterze i Trzej Królowie ze Wschodu - dochodzą do Jezusa Chrystusa za pośrednictwem wiary. Kiedy w Chrystusie, Człowieku, i przez Chrystusa odnajdują Boga. Epifania jest więc wielkim świętem wiary" (7 stycznia 1979). Wiara jest gwiazdą wskazującą nam drogę do Chrystusa. Powinniśmy się cieszyć łaską wiary i ją umacniać oraz prosić Boga o jej pomnożenie.
CZYTAJ DALEJ

Pokłonili się Dzieciątku na Hubskiej

2025-01-06 20:10

Marzena Cyfert

Orszak Trzech Króli w parafii św. Stanisława Kostki we Wrocławiu

Orszak Trzech Króli w parafii św. Stanisława Kostki we Wrocławiu

Parafialny Orszak Trzech Króli odbył się w parafii św. Stanisława Kostki we Wrocławiu. Wzięli w nim udział: dzieci, młodzież, starsi i najstarsi mieszkańcy parafii.

Przeszli ulicami osiedla, dając świadectwo swojej wiary a na koniec wraz z Trzema Królami złożyli pokłon Dzieciątku i spotkali się w sali parafialnej na wspólnym kolędowaniu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję