Reklama

Niedziela w Warszawie

Miasta prawie nie było

Nikt nie spodziewał się, że zajęcie Warszawy będzie takie łatwe. Walki trwały kilka godzin, zdobywcy weszli do opustoszałego miasta leżącego w gruzach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy zajęcie w styczniu 1945 r. stolicy było wyzwoleniem spod okupacji niemieckiej, czy przejęciem przez nowego okupanta – dyskusja na ten temat została już najpewniej rozstrzygnięta na rzecz tej drugiej opinii. Inna sprawa, że wydarzenie nie przebiegało tak, jak chciała propaganda PRL. Ciężkich walk nie było, ich wagę rozdmuchano.

Jednym ze sposobów na podniesienie rangi wydarzenia było nadanie tytułu „warszawski” kilkudziesięciu polskim i sowieckim związkom taktycznym i ustanowienie – już w połowie 1945 r. przez sowieckie władze – medalu „Za Wyzwolenie Warszawy”. Odznaczono 700 tysięcy zdobywców. Medal – instruowano – nosi się na lewej piersi, między odznaczeniami „Za wyzwolenie Belgradu” i „Za wyzwolenie Pragi”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nikt się nie spodziewał

Stolica była godna defilady. Zanim się odbyła, ruszyła operacja warszawska będąca etapem ofensywy obliczonej na zdobycie Berlina. Gdy uderzenie 1 Frontu Białoruskiego na Błonie zagroziło okrążeniem wojsk Wermachtu, niemieckie dowództwo wydało rozkaz wycofania na kolejną rubież obrony.

Do 16 stycznia nie było wiadomo, czy Niemcy będą bronić miasta. W końcu okazało się, że zostawiono tylko cztery bataliony Dywizji Fortecznej „Warszawa”. Dlatego rankiem 17 stycznia „ludowe” wojsko nie napotkało większego oporu – doszło do kilku potyczek z cofającymi się Niemcami, m.in. koło Cytadeli i Dworca Głównego.

W zrujnowanych dzielnicach nie było komu witać wkraczających żołnierzy. W ruinach pozostali pojedynczy tzw. robinsonowie, ukrywający się przed okupantem. Defilada odbyła się dwa dni po zajęciu miasta, któremu sowiecka władza wcześniej pozwoliła się wykrwawić. Mylili się wszyscy ci, którzy liczyli, że po zdobyciu w sierpniu przez żołnierzy Stalina Pragi, zwycięskie natarcie na drugi brzeg to kwestia dni. Sowieci dali Niemcom czas na obrócenie miasta w perzynę.

Defilada na cmentarzysku

„Posuwaliśmy się za walczącym z resztkami osłonowych wojsk niemieckich 4. pułkiem. Mijane przez nas osiedla Kiełpin, Łomianki, Dąbrowa, Wólka Węglowa są zupełnie martwe. Pierwsze spotkanie z ludnością cywilną następuje w Boernerowie – pisał żołnierz „ludowego” Wojska Polskiego. – Byliśmy oszołomieni martwotą i potwornym zniszczeniem miasta”.

Reklama

Specjalnie na defiladę Aleje Jerozolimskie uprzątnięto z gruzu. Przy dźwiękach „Warszawianki” maszerowały wyznaczone oddziały 1 Armii LWP. Na trybunie ustawionej naprzeciwko hotelu Polonia defiladę przyjmowali komunistyczni notable, m.in.: Bierut, Gomułka, Spychalski, Żymierski i Żukow.

„Upiorne wyzwolenie trupa miasta i upiorna defilada na jego cmentarzysku, to defilada zwycięskich oddziałów maszerujących między dwoma milczącymi szpalerami widm. Wyległy one, niczym niema publiczność, na trybuny zwalisk i ruin, wzdłuż trasy przemarszu żołnierzy warszawskiej operacji – pisał we wspomnieniach Jeremi Przybora. – Widma chłopców i dziewcząt z AK, wmieszane w tłumy mieszkańców, którzy byli wraz z bojownikami Warszawy jej obliczem i duszą, uśmiechem, rozpaczą i strachem. Parada wyzwolicieli, którzy już nikogo nie wyzwolili”.

Za „ludowym” WP wkraczali sowieci: także Smiersz i specjalne oddziały NKWD, których celem było wyłapanie żołnierzy podziemia. Terror niemiecki został zastąpiony przez sowiecki.

Wory na plecach

Do Warszawy od pierwszych dni, mimo wojskowych zakazów, miasto było zaminowane przez wycofujących się Niemców – zaczęli wracać mieszkańcy. Do końca stycznia 1945 r. przybyło blisko 12 tys. osób. „Jezdnią, wąskim paskiem wydobytym spod gruzów, płynęły tłumy. Na plecach mieli plecaki, wory, kosze, w rękach pielgrzymie kije – pisało „Życie Warszawy” – Wracali do swojego miasta. Ale miasta już nie było”.

W lewobrzeżnej stolicy zburzonych było 85 proc. budynków. Miasto nie miało mostów, infrastruktury technicznej, budynków użyteczności publicznej. Po upadku Powstania Warszawskiego Niemcy wypędzili mieszkańców, a następnie przystąpili do systematycznego niszczenia ocalałej z powstania zabudowy. Przez trzy miesiące specjalne oddziały burzyły dom po domu, wycinały drzewa, niszczyły kanalizację, wodociągi, wyrywając tory tramwajowe, zrywając przewody elektryczne i telefoniczne.

Reklama

Komuniści od początku rządów w Warszawie mitologizowały datę 17 stycznia, tak by urosła ona do rangi symbolu wyzwolenia. Chodziło też o odwrócenie uwagi od sowieckiej postawy w dniach Powstania Warszawskiego – uważa dr Andrzej Zawistowski z IPN. – Wszak prawobrzeżną część stolicy zajęto już w połowie września 1944 r., powołano także prezydenta miasta. Działo się to, gdy na lewym brzegu Wisły wciąż walczyli powstańcy – twierdzi.

Już jesienią 1945 r. odsłonięto, kojarzony z „wyzwoleniem”, pomnik Braterstwa Broni (potocznie nazywany Czterema Śpiącymi), którego obecne władze stolicy bronią jak niepodległości.

2014-01-08 09:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa podziękuje za pontyfikat Benedykta XVI

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Warszawa

abdykacja

BOŻENA SZTAJNER

Do podziękowania i modlitwy za pontyfikat ustępującego papieża Benedykta XVI „w godzinie zakończenia posługi Piotrowej”, czyli w czwartek 28 lutego ok. godz. 20.00 zachęcają mieszkańców stolicy metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz i biskup warszawsko-praski abp Henryk Hoser.

CZYTAJ DALEJ

Bp Bronakowski o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach paliw: to ochrona młodego pokolenia Polaków

2024-04-23 13:30

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Bronakowski

Karol Porwich/Niedziela

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

- Niwelowanie zagrożeń związanych z promocją i dostępnością alkoholu to przede wszystkim ochrona młodego pokolenia Polaków - zaznaczył bp Tadeusz Bronakowski w komentarzu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych wyraził tę opinię w odpowiedzi na propozycję wprowadzenia w Polsce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprowadzić do zmniejszenia dostępności alkoholu.

Publikujemy pełną treść komentarza bp. Tadeusza Bronakowskiego - przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych:

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Obchody Dnia Włókniarza

2024-04-23 17:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Włókniarki z dawnych zakładów „Poltex” opowiedziały jak wyglądała ich praca w czasach świetności przemysłu włókienniczego w Łodzi. Opowieści ubogaciły występy muzyczne, warsztaty i poczęstunek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję