Reklama

Głos z Torunia

Pamięci Żołnierzy Wyklętych

1 marca w diecezji toruńskiej uczczono Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Centralne obchody miały miejsce na toruńskiej Starówce oraz na Podgórzu, gdzie odbyła się inscenizacja historyczna. Ponadto w intencji pomordowanych modlono się w Chełmży. Tam też można było wziąć udział w projekcji filmu „Kwatera Ł”

Niedziela toruńska 11/2014, str. 2-3

[ TEMATY ]

żołnierze wyklęci

Wojciech Wichnowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Toruń

Przy tablicy upamiętniającej żołnierzy Armii Krajowej Garnizonu Toruń osądzonych i skazanych przez władze komunistyczne w 1946 r. 1 marca o godz. 12 odbyła się uroczystość związana z upamiętnieniem Żołnierzy Wyklętych. Tablica umieszczona jest na ścianie gmachu Sądu Okręgowego przy ul. Piekary 51. Ostatni Żołnierz Niezłomny zabity został w 1963 r. Nazwa „Żołnierze Wyklęci” pojawiła się w 1993 r., są oni określani także jako Żołnierze Niezłomni. W tym roku obchodzimy po raz 4. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który zainicjowany został przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Uroczystość prowadził Piotr Olecki – założyciel Muzeum Historyczno-Wojskowego, nauczyciel I LO w Toruniu. W uroczystości uczestniczyli m.in.: wicemarszałek Senatu RP Jan Wyrowiński, posłanka Anna Sobecka, prezydent Torunia Michał Zaleski, a także ks. prał. Józef Nowakowski, współgospodarz uroczystości. Uwagę wszystkich zwracała obecność licznie zgromadzonych dzieci i młodzieży z 88-osobowego chóru pod dyrekcją Anny Mikołajczyk z Zespołu Szkół nr 16 im. Wandy Szuman, uczniów, absolwentów I LO im. Mikołaja Kopernika i sympatyków działających przy Muzeum Historyczno-Wojskowym w Toruniu. Licznie przybyli również mieszkańcy Torunia. Prezydent Michał Zaleski otrzymał odznaczenie „Za zasługi na rzecz Światowego Związku Żołnierzy AK”. Podziękował za organizację uroczystości upamiętniającej historię i bohaterów przeszłości. Powiedział, że to „Żołnierze Wyklęci wiedzieli, że muszą bronić najjaśniejszej Rzeczypospolitej do ostatniej kropli krwi, bo ojczyzna to nie jest wyświechtane słowo, to wartość, której cenę poznamy dopiero wtedy, gdy, nie daj Boże, utracimy prawa do niej”. Złożenie wieńców oraz apel poległych z udziałem zaprzyjaźnionej z Muzeum Jednostki Strzeleckiej 4048 „Strzelec” zakończyły część oficjalną uroczystości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Potem zebrani przeszli do kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, gdzie odprawiona została koncelebrowana Msza św. pod przewodnictwem ks. prał. Józefa Nowakowskiego z udziałem o. dr. Zdzisława Klafki CSsR, rektora WSKSiM oraz ks. płk. Marka Karczewskiego, proboszcza parafii garnizonowej w Toruniu. W homilii ks. prał. Nowakowski nawiązał do Ewangelii o dopuszczaniu dzieci do Chrystusa. Wyraził pragnienie, abyśmy trwali wiernie przy Bogu, abyśmy byli wśród tych, którzy mądrością i prawdą chcą układać życie.

Reklama

Po Mszy św. w kościele odbyło się wspólne śpiewanie pieśni i piosenek patriotyczno-żołnierskich, prowadzone przez chór Zespołu Szkół nr 16 z dyrygentką Anną Mikołajczyk z udziałem kleryków Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Toruńskiej z kręgu harcerskiego „Wicek”. Komentarz historyczny przedstawiał Piotr Olecki.

Następnie w krużgankach kościoła studenci UMK ze Stowarzyszenia „Studenci dla Rzeczypospolitej” oraz wolontariusze MHW w ramach akcji „Namioty Wyklętych” prezentowali wystawę okolicznościową pt. „Zaplute karły reakcji”.

W ramach centralnych obchodów Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych na toruńskim Podgórzu odbyła się rekonstrukcja historyczna. Miała ona miejsce w parku przy Domu Muz i została przygotowana przez Dom Muz, Stowarzyszenie Nasz Podgórz oraz Radę Okręgu nr 1 Podgórz. Efekty pirotechniczne oraz wierne odtworzenie strojów z epoki były atrybutem inscenizacji.

Helena Maniakowska

Chełmża

Mszą św. w konkatedrze i inauguracją działającego przy parafii Klubu Dyskusyjnego „Pro Patria” uczczono 1 marca w Chełmży Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Uroczystości rozpoczęła Msza św. w konkatedrze Trójcy Świętej, którą celebrował ks. Łukasz Otremski. „Pamięć o naszych przodkach i naszych korzeniach jest dla nas obowiązkiem. Oni oddali krew już po wojnie, ale czy przegrali? Nie! Módlmy się za tych, którzy byli katowani, za Żołnierzy Wyklętych, ale módlmy się też za katów, aby Pan Bóg przebaczył im ich winy. Prośmy Boga o szczęśliwą wieczność dla naszego ziomka kapitana Szczepańskiego” – powiedział.

Reklama

Mieczysław Szczepański urodził się w 1919 r. w Chełmży. W 1937 r. wstąpił do Szkoły Podchorążych Artylerii w Toruniu. W 1939 r. brał udział w walkach z Niemcami, a w październiku dostał się do niewoli sowieckiej. Zwolniony, znalazł się w oddziałach Wojska Polskiego w Wielkiej Brytanii. Po zaprzysiężeniu do Armii Krajowej pod pseudonimami „Dębina” i „Strzemię” w 1944 r. odbył skok na placówkę „Mewa 1” w pobliżu Skalbmierza”. W październiku 1944 r. otrzymał od władz AK rozkaz przeprowadzenia wywiadu, co do możliwości dokonania zamachu na Bolesława Bieruta i Edwarda Osóbkę-Morawskiego. Zadania tego nie wykonał, bo był przeciwnikiem bratobójczych walk. Podjął legalną pracę w Departamencie Statystycznym PKWN. Mimo odstąpienia od zamachu sam udział kpt. Szczepańskiego w rozmowach na ten temat stał się powodem aresztowania go przez NKWD w styczniu 1945 r. Po bestialskim śledztwie i torturach Okręgowy Sąd Wojskowy w Lublinie skazał go na karę śmierci. W kwietniu 1945 r. został rozstrzelany w podziemiach lubelskiego zamku. Dopiero w 1990 r., po uporczywych staraniach rodziny, Sąd Najwyższy w Warszawie zmienił niesprawiedliwy wyrok na uniewinnienie skazanego.

Po nabożeństwie w sali konferencyjnej parafialnego domu kapitulnego odbyła się prezentacja filmu Arkadiusza Gołębiowskiego „Kwatera Ł”. Dokument, którego emisji odmówiła telewizja publiczna, opowiada o pracach ekshumacyjnych na warszawskich Powązkach, gdzie na tzw. Łączce w latach 1945-56 komuniści wrzucali do płytkich dołów ciała pomordowanych Żołnierzy Wyklętych. Następnie głos zabrał dr hab. Grzegorz Górski, profesor KUL, autor wielu publikacji na temat Polskiego Państwa Podziemnego. „Pół wieku musieliśmy czekać, by uczcić Żołnierzy Niezłomnych. Jak wielki musiał być hart ducha, jak wielkie poświęcenie, by stawić czoła tej potwornej komunistycznej machinie, wtedy gdy cały aparat państwowy robił z nich faszystów. Kolejnym paradoksem historii jest to, że trzeba było robić procesy sądowe, by uhonorować tych ludzi. Przez dziesiątki lat cierpiały rodziny tych żołnierzy. Potomkowie nie dostawali się na studia, nie otrzymywali pracy, byli ciągle prześladowani. Gdy padają głosy, by zrekompensować im te krzywdy, słyszymy, że nie ma pieniędzy. Tymczasem ubecy otrzymują po 7-8 tys. zł emerytury. To jest odwracanie się plecami od najlepszych synów naszej ojczyzny” – mówił profesor.

Na zakończenie przed pamiątkową tablicą kpt. Szczepańskiego na skwerze przy ul. Toruńskiej złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze. Dariusz Meller, prezes „Pro Patrii” zapowiedział kontynuację tych działań, zwłaszcza wśród młodzieży szkolnej. „Wiedza i pamięć o tych wydarzeniach jest ciągle zbyt mała. Chcemy to zmienić. Od lutego w każdy ostatni czwartek miesiąca jest odprawiana Msza św. w intencji ojczyzny z okolicznościowym kazaniem” – powiedział prezes Meller.

Wojciech Wichnowski

2014-03-11 14:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Hoser: Jezus jest syntezą tego, co przeżyli Żołnierze Wyklęci

CZYTAJ DALEJ

Sekundy, które zmieniają życie

Dariusz Kowaluk zdobył złoty medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio w lekkoatletyce, w sztafecie mieszanej 4 x 400 metrów. Czytelnikom Niedzieli opowiada o swoim życiu, wierze, codziennych treningach, nauce i planach na przyszłość.

Krzysztof Tadej: Jak się żyje po zdobyciu olimpijskiego złota?

Dariusz Kowaluk: Radośnie, interesująco. Jestem rozchwytywany przez dziennikarzy i fotoreporterów – to bardzo miłe. Studiowałem dziennikarstwo na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Przygotowywałem się do wykonywania zawodu dziennikarza, a teraz mogę zobaczyć, jak to wygląda z drugiej strony, gdy odpowiadam na różne pytania.

CZYTAJ DALEJ

Biblia nauczycielką miłości bliźniego

2024-04-24 11:24

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Kolejnym przystankiem na trasie peregrynacji relikwii bł. Rodziny Ulmów była bazylika katedralna w Sandomierzu. Na wspólnej modlitwie zgromadzili się kapłani oraz wierni z rejonu sandomierskiego.

Uroczystego wprowadzenia relikwii do świątyni dokonał ks. Jacek Marchewka. Następnie wierni uczestniczyli w modlitwie różańcowej w intencji rodzin oraz mieli możliwość wysłuchania wykładu ks. dr. Michała Powęski pt. „Biblia w rodzinie Ulmów”. Prelegent podkreślał, że Pismo Święte w życiu Rodziny Ulmów miało bardzo ważne znaczenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję