Ułożyłem listę 99 świadków, których trzeba było przesłuchać, by wykazać świętość Papieża mówi postulator procesu. Przesłuchania odbywały się w różnych częściach świata, m.in. w Bośni i Hercegowinie, Turcji, Libanie, Egipcie, Zambii. A także w Kostaryce gdzie mieszka kobieta, która doznała cudu za wstawiennictwem Jana Pawła II w dniu jego beatyfikacji. Ten właśnie cud został wybrany spośród wielu innych do procesu kanonizacyjnego.
Kobiecie tej, czterdziestoletniej matce czworga dzieci, pękł tętniak mózgu. Gdy przewieziono ją do szpitala, w czasie badań trzymała w ręku obrazek z wizerunkiem Jana Pawła II, którego prosiła o pomoc opowiada ks. Oder. Po badaniach lekarze oznajmili chorej, że grozi jej krwotok, paraliż i najprawdopodobniej śmierć. Wtedy rodzina pacjentki zaczęła się intensywnie modlić za wstawiennictwem papieża Wojtyły. Kobieta nieoczekiwanie odzyskała zdrowie. Trafiła przed radę medyczną, ale specjaliści stwierdzili, że uzdrowienie nie znajduje naukowego wytłumaczenia twierdzi ks. Oder. Komisja teologów uznała, że jest to działanie nadprzyrodzone za pośrednictwem Jana Pawła II, dzięki czemu papież Franciszek wyznaczył termin kanonizacji Papieża Polaka.
Szczegóły na ten temat zostały opisane w książce pt. „Zostałem z Wami. Kulisy procesu kanonizacyjnego”, którą ks. Oder zaprezentował w miniony poniedziałek w Sekretariacie Episkopatu. Z publikacji można też się dowiedzieć czy świadkami w procesie byli przywódcy komunistyczni, czy zgłaszano świadectwa przeciw świętości Jana Pawła II, albo czy jest to przypadek, że najwięcej uzdrowień stwierdzono w krajach, które najczęściej odwiedzał Papież. Udział w tym procesie był dla mnie fantastyczną przygodą, najpiękniejszym okresem mojego kapłaństwa podkreśla ks. Oder.
Pomóż w rozwoju naszego portalu