Reklama

Niedziela w Warszawie

Spowiedź z całego życia

Spowiedź generalna jest sakramentalnym podsumowaniem życia. To rodzaj duchowego remanentu, wewnętrznego bilansu zysków i strat

Niedziela warszawska 11/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

spowiedź

Wojciech Łączyński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyjście do spowiedzi z bagażem grzechów całego życia było dla mnie czymś bardzo trudnym. Wydawało mi się, że tego nie pokonam, ale zdecydowałem się – wyznaje aktor Radosław Pazura w książce „Niepokonani”.

Nawrócił się on po tym, gdy otarł się o śmierć. Konsekwencją powrotu do Kościoła, była właśnie spowiedź generalna, czyli gruntowne rozlicznie się z grzeszną przeszłością. – To niesamowite uczucie, poczułem się oczyszczony, pełen mocy. Mogłem góry przenosić – mówi Pazura. Od tamtej pory jego życie zmieniło się diametralnie. Teraz chętnie dzieli się świadectwem swojego nawrócenia, spotyka się w parafiach z młodzieżą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Twórczy strach

Traumatyczne przeżycia często skłaniają ludzi do spowiedzi z całego życia. Spowiednicy podkreślają, że wraz z cierpieniem Pan Bóg daje łaskę siły duchowej. Spowiedź generalną tuż przed śmiercią odbył Fryderyk Chopin. Naoczni świadkowie wspominali, że kompozytor po przyjęciu sakramentów odszedł jak „święty”. Czy jednak spowiedź w obliczu choroby i zbliżającej się śmierci, nie jest podyktowana sakramentem ze strachu?

– Pewnie, że ludzie się boją. Ale ja bym takiego sakramentu nie deprecjonował. To bardzo twórczy strach, który otwiera ludzkie serce na łaskę Bożego Miłosierdzia – mówi ks. dr Mariusz Bernyś, kapelan Centralnego Szpitala Klinicznego przy ul. Banacha.

Kapelan wspomina rozmowę z biznesmenem, któremu lekarze dawali 50 proc. szans. Mimo swej dramatycznej sytuacji przedsiębiorca cały czas mówił, że w szpitalu traci tylko czas i pieniądze. Wyrzucał sobie, że on leży, a w tym czasie powinien podpisywać intratne kontrakty.

Jednak Pan Bóg dotarł także do tego pacjenta. – Pamiętam jego piękną długą spowiedź, podczas której podsumował swoje życie. Po przyjęciu sakramentów powiedział mi, że choć lekarze dają mu tylko 50 proc., to on teraz czuje, iż kolejne kilka procent dostał od Pana Boga – wspomina ks. Bernyś.

Reklama

Jego zdaniem przyjęcie sakramentów dodaje pacjentom siły do walki z chorobą. Szczególnie szczera spowiedź działa uzdrawiająco, bo przywraca wewnętrzny pokój. – Wraz z chorobą fizyczną, często pojawia się jeszcze groźniejsza choroba, która paraliżuje wewnętrznie pacjenta. Wówczas człowiek może stracić całą nadzieje i siłę do walki z chorobą – tłumaczy ks. Bernyś.

Dlatego też spowiedź generalna jest powszechną praktyką szpitalnej posługi. – Wiele osób zwykłe spowiedzi traktuje mechanicznie. Dopiero gdy przychodzi choroba i cierpienie dostają łaskę podsumowania całego życia. To piękne świadectwa wiary, bo najczęściej są próbą rozliczenia się z miłości do innych ludzi i Pana Boga – mówi ks. Bernyś.

Efekt nawrócenia

Najczęstszym powodem spowiedzi, która odnosi się do długiego okresu życia, jest jednak nawrócenie. – W kościele akademickim mamy bardzo dużo spowiedzi, kiedy penitenci przynoszą grzechy pozbierane przez kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Ludzie, którzy porzucili kiedyś Pana Boga, powracają, bo są zmęczeni grzechem. Chcą zacząć życie od nowa – mówi ks. Jacek Siekierski, rektor akademickiego kościoła św. Anny.

Takie pragnienie sakramentu pojednania z całego życia wspomina Danuta Cieślik, emerytka która samotnie opiekuje się chorym mężem. – Przez 25 lat żyłam tak jakby Pana Boga nie było. Pierwszą taką spowiedź odbyłam tuż po powrocie na łono Kościoła – wspomina. I choć ta pierwsza spowiedź obejmowała długi okres jej życia, to po 10 latach kobieta znów postanowiła rozliczyć się ze swoją przeszłością. Po podjęciu decyzji wyjechała na rekolekcje do Górki Klasztornej, gdzie Księża Misjonarze Świętej Rodziny organizują rekolekcje przygotowujące do spowiedzi generalnej.

– Choć wiem, że wszystkie grzechy zostały mi już wcześniej odpuszczone, to jednak trudno pozbyć się ciężaru z przeszłości. Przecież zmarnowałam wiele lat życia – mówi Cieślik. – Najgorsze jest dla mnie, że dałam zły przykład swojemu dziecku. Mam ciągle wyrzuty, że nie przekazałam mu wiary.

Reklama

Pani Danuta nie jest odosobnionym przypadkiem. Spowiednicy często słyszą te same grzechy, bo ludzie cierpią z powodu ich skutków. – Niektóre grzechy widać wyraźnie dopiero z perspektywy wielu lat. Ludziom wydaje się, że to nic wielkiego, gdy mówią, że opuścili jedną, dwie Msze św. Jednak dzieci widzą, że tata i mama nie traktują Pana Boga na serio. Dlaczego więc one mają traktować Go na poważnie? – tłumaczy ks. dr Marcin Łyżniak, kapelan w Instytucie Hematologii i Transfuzjologii. – Dopiero po 20, 30 latach, gdy ich dorosłe dzieci omijają Kościół, penitenci widzą ogromne skutki tych „niepozornych” grzechów.

Gdzie i kiedy?

Ks. Jacek Siekierski odbył swoją spowiedź generalną przed święceniami kapłańskimi w seminarium duchownym. Teraz, jako rektor Centralnego Duszpasterstwa Akademickiego, zaleca tego typu spowiedź narzeczonym, którzy przygotowują się do sakramentu małżeństwa. – To ważne, aby mieć czystą kartę na nowej drodze życia – podkreśla ks. Siekierski.

Narzeczeni tak, jak zakonnicy i kapłani, zostawiają swoje dotychczasowe życie, aby ofiarować siebie drugiej osobie, rodzinie, wspólnocie zakonnej, Kościołowi, a przede wszystkim Bogu. – Spowiedź generalna to takie zamknięcie i podsumowanie pewnego etapu życia, przed rozpoczęciem nowego – dodaje Rektor św. Anny. Często się zdarza, że okazją do spowiedzi generalnej są rekolekcje, gdzie w wyciszeniu ludzie mogą zastanowić się nad swoim życiem i relacją z Panem Bogiem. Decyzja o przystąpieniu do takiego sakramentu powinna być przemyślana i poprzedzona głębokim i długim rachunkiem sumienia. Niektórzy penitenci na tego typu sakrament „życia” wybierają się specjalnie na pielgrzymkę do sanktuariów takich jak np. Jasna Góra, Licheń, czy Łagiewniki.

Reklama

Jednak taką spowiedź można odbyć też w każdej parafii. – Prosimy, aby wcześniej się umówić. Trzeba dobrze się przygotować, mieć czas, spokój i odpowiednie warunki – mówi ks. Siekierski. Wiele osób na spowiedź generalną wybiera sanktuarium św. Andrzeja Boboli. – Zapraszamy wówczas wiernych do rozmównicy – mówi o. Waldemar Borzyszkowski SI, proboszcz parafii na Mokotowie. Ojcowie jezuici podczas swojej formacji są zachęcani do odbycia aż dwóch spowiedzi generalnych przed święceniami kapłańskimi. – Jest to związane z naszą duchowością. Do takich spowiedzi zachęcamy również wiernych podczas naszych rekolekcji ignacjańskich – dodaje o. Borzyszkowski.

Rachunek całego życia

Warszawiacy na spowiedź z całego życia chętnie przychodzą do Ojców Dominikanów na Służewie. – To powinno wynikać z potrzeby penitenta, a nie jakiś szerszych zaleceń. Taka spowiedź zależy od indywidualnych predyspozycji człowieka – podkreśla Radosław Broniek OP.

Nie ma bowiem kanonu grzechów, które „zbierane jak do worka” byłby wystarczające, aby przystąpić do spowiedzi generalnej. Tego typu praktyka, to raczej droga dla tych, którzy wchodzą w nowy etap życia.

– Mamy grzeszną naturę i zazwyczaj prowadzimy swoje życie duchowe w półmroku. Czasem jednak zdarza się, że rozbłyśnie światło i zobaczymy te grzechy, których wcześniej nie zauważaliśmy – mówi ks. inf. Jan Sikorski.

Do spowiedzi generalnej trzeba długo i dobrze się przygotować. Zrobić rachunek sumienia z całego życia. Nie chodzi tu jednak o szczegółowe rachowanie, ile razy w życiu popełniło się jakiś grzech. – To raczej szerokie spojrzenie na to, kiedy byłem otwarty na działanie Boga w moim życiu, a kiedy od Niego się odwracałem – wskazuje o. Broniek.

Bywa jednak, że spowiedź generalna staje się koniecznością. Dotyczy to penitentów, którzy w przeszłości poważnie zaniedbali jeden z istotnych warunków sakramentu pokuty i pojednania. Na przykład źle wyznając grzechy, świadomie pomijając jakiś grzech ciężki, czy też przystępując do sakramentu pokuty bez żalu za grzechy, albo bez postanowienia poprawy. W takim wypadku należałoby skorzystać ze spowiedzi generalnej, obejmującej ten okres życia w którym spowiedzi de facto były nieważne.

Reklama

Do spowiedzi generalnej przychodzą także osoby, które nadużywają spowiedzi. Przychodzą zbyt często, bez wyraźnych wskazań i potrzeby. Tak jakby ludzie niedowierzali, że Pan Bóg już im wybaczył. – Pan Bóg działa w każdym sakramencie pojednania. Trzeba jedynie zdobyć się na szczerość, skruchę i postanowić poprawę. Każdy z nas przede wszystkim powinien systematycznie korzystać z sakramentów Kościoła. To w zupełności wystarcza – dodaje Dominikanin.

* * *

Stała spowiedź w dni powszednie w kościołach Warszawy:

Matki Bożej Łaskawej,
ul. Świętojańska 10, godz. 8-12.40, 15-21

Ojców Kapucynów,
ul. Miodowa 13, g. 9-12, 16-19

Najświętszego Zbawiciela,
ul. Marszałkowska 37, g. 6.30-12 i 15-19

Świętego Krzyża,
ul. Krakowskie Przedmieście 3, g. 6-12, 17-19.30

Św. Barbary,
ul. Nowogrodzka 51, g. 6.30-9, 14.45-16, 17.45-19

Św. Pallottiego,
ul. Skaryszewska 12, g. 8.30-12.30, 15-17.30

Świętego Ducha,
ul. Długa 3, g. 9. -12 i 14-17.30

Św. Franciszka Serafickiego,
ul. Zakroczymska 1, g. 15.15-19

2014-03-11 14:32

Ocena: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Przybylski: grzech odbiera ci moc twojej wiary, miłości i świadectwa

– Kościół nigdy nie wyjdzie z kryzysu, jeśli się nie nawróci – powiedział bp Andrzej Przybylski. 17 marca przewodniczył w kościele akademickim św. Ireneusza Biskupa i Męczennika w Częstochowie Mszy św. oraz nabożeństwu pokutnemu rozpoczynającym inicjatywę modlitewną „24 godziny dla Pana”.

W homilii podczas Eucharystii biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej zwrócił uwagę, że uczony w Piśmie, który pyta Jezusa o najważniejsze z przykazań, ma dobrą wolę, a „jego największym problemem jest to, że pogubił się w przykazaniach” z powodu ich ogromnej liczby – w momencie jego rozmowy z Jezusem Prawo liczyło ponad 600 przykazań, ponieważ faryzeusze uszczegóławiali je „niby w imię lepszego porządku”.

CZYTAJ DALEJ

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Niedziela łowicka 51/2004

Sławny - u nas mało znany

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję