Reklama

Niedziela Częstochowska

Masz serce, otwórz do niego drzwi

W Częstochowie jest w tej chwili ok. 180 dzieci, które powinny znaleźć się jak najszybciej w rodzinie zastępczej lub w rodzinnym domu dziecka. Ale w Częstochowie rodzin takich jak na lekarstwo. Bo choć częstochowianie akceptują w pełni instytucje tzw. pieczy zastępczej, sami nie kwapią się, by takie zakładać – mówią organizatorzy XI już edycji programu mającego zachęcać mieszkańców naszego miasta i okolic do tworzenie rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka

Niedziela częstochowska 18/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

rodzina

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 2011 r. wprowadzono w Polsce tzw. pieczę zastępczą. Jest to forma opieki nad dzieckiem w sytuacji, gdy jego rodzina – z różnych przyczyn – nie może sprawować nad nim opieki. Piecza zastępcza to właśnie rodzina zastępcza lub rodzinny dom dziecka, albo – i to zdaniem specjalistów ostateczność – instytucje zajmujące się opieką nad dziećmi, czyli domy dziecka.

Formy pieczy zastępczej są 4. Pierwsza to rodzina spokrewniona – np. rodzeństwo lub dziadkowie dziecka. Potem rodzina niezawodowa – niespokrewniona, albo taka którą tworzą wujek z ciotką czy dalsi krewni. Trzecią formą jest rodzina zawodowa (może ona pełnić także funkcję pogotowania rodzinnego) oraz rodzina zawodowa specjalistyczna, w których rodzice mają stosowne wykształcenie i doświadczenie w zajmowaniu się dziećmi trudnymi czy np.: chorymi lub młodymi mamami z dzieckiem. Wreszcie – rodzinny dom dziecka (RDD), w którym może znaleźć się maksymalnie 8 podopiecznych. Przy rodzinach zawodowych i RDD obowiązuje zasada nierozdzielania rodzeństwa. Musi być naprawdę ważny powód, by dzieciaki rozdzielać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kto może zostać rodziną zastępczą?

Zarówno małżeństwa, jak i osoby samotne, tzw. single. Mogą założyć ją ludzie posiadający własne dzieci, ale także bezdzietni. Przede wszystkim trzeba mieć motywację, by zaprosić do życia swojego i swojej rodziny dziecko, które najczęściej obarczone jest trudną przeszłością, poranione, nieprzyzwyczajone do bycia w dobrej, kochającej się rodzinie. Trzeba wreszcie przekonać innych, że nasza motywacja nie jest zachcianką chwili czy szlachetnym porywem serca, ale przemyślaną dogłębnie sprawą, że dajemy rękojmię należytego wykonywania zadania, którego chcemy się podjęć.

Co do formalności: kandydaci do sprawowania pieczy zastępczej muszą mieć obywatelstwo polskie i nienaganną opinię, w tym pełnię praw cywilnych i obywatelskich. Jakiekolwiek ograniczenie lub odebranie praw rodzicielskich w przeszłości dyskwalifikuje kandydata. Trzeba być też osobnikiem zdrowym, co potwierdzi zaświadczenie od lekarza, niekaranym oraz dysponować odpowiednimi warunkami mieszkaniowymi. Przy rodzinie niezawodowej przynajmniej jedno z rodziców musi mieć stałe źródło dochodu, a oboje powinni przejść szkolenie, uprawniające ich do tworzenia rodziny zastępczej. Wymagania nie są wygórowane, większość z nas zapewne podołałby tym warunkom.

Reklama

Jak zostać rodziną zastępczą?

Kiedy już podejmiemy decyzję, że bez cienia wątpliwości, chcemy dać jakiemuś biednemu dziecku dobry, bezpieczny dom i nauczyć go, czym jest prawdziwa rodzina – idziemy do najbliższego organizatora pieczy zastępczej. W Częstochowie są dwa adresy: Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przy ul. POW 2 (tel.: 34 372-42-25 lub 34 372-42-24) albo Częstochowskie Centrum Wsparcia Rodziny, ul. Jasnogórska 34 (tel. 508-985-101). Pracownicy tych instytucji poinformują nas szczegółowo, co musimy zrobić i jakie dokumenty zgromadzić. Skierują nas też na szkolenie trwające 75 godzin plus 10 godzin warsztatów, czyli zajęć praktycznych. Te szkolenia i zajęcia konieczne są z dwóch powodów. Po pierwsze, musimy wiedzieć, z jak delikatną i trudną materią przyjdzie nam się spotkać – w grę wchodzi przecież drugi człowiek, najczęściej już poraniony przez los. Po drugie, w trakcie zajęć będą nam się przyglądać specjaliści, którzy na koniec ocenią nasze predyspozycje. To oni zdecydują czy nadajemy się na rodziców zastępczych, czy nie.

W 2013 r. w Częstochowie ukończyło taki kurs 77 osób. Sześcioro odrzucono. – Niektórzy mówią, że jesteśmy zbyt wymagający. Jestem zdania, że nie można być dość wymagającym, gdy chodzi o dobro powierzanego komuś dziecka... Jeśli mamy wątpliwości, czy ktoś nadaje się na opiekuna czy nie – lepiej odmówić niż ryzykować... – mówiono w częstochowskim ratuszu, podczas niedawnego spotkania promującego rodzicielstwo zastępcze.

Reklama

Drugim etapem jest przyjęcie pod swój dach dziecka. Oczywiście, najpierw musi nastąpić wzajemna akceptacja. Tutaj dużo do powiedzenia ma samo dziecko. Jeśli przypadniecie sobie do serca, kolejnym krokiem jest sąd rodzinny, gdzie składamy wniosek o ustanowienie rodziny zastępczej. Po rozprawie sąd wydaje stosowne orzeczenie – i tak oto stajemy się rodziną zastępcza.

Misja czy interes?

Rodziny zastępcze oraz rodzinne domy dziecka są wspierane finansowo przez państwo.

Jak wielkie jest to wsparcie? 660 zł miesięcznie dostaje na jedno dziecko rodzina spokrewniona. Po 1000 zł na dziecko przypada w rodzinie zastępczej niezawodowej, zawodowej lub w rodzinnym domu dziecka. Rodzinie zawodowej oraz prowadzącym rodzinny dom dziecka przysługuje wynagrodzenie nie niższe niż 2000 zł brutto miesięcznie.

Rodzinie zastępczej zawodowej, pełniącej funkcję pogotowania rodzinnego, państwo płaci wynagrodzenie nie mniejsze niż 2600 zł brutto miesięcznie. Kwoty te inaczej wyglądają, jeśli dziecko, którym się opiekujemy, otrzymuje alimenty, rentę rodzinną czy inne uposażenie. Jeśli rodzina decyduje się zaopiekować dzieckiem niepełnosprawnym, dostaje 200 zł dodatku specjalnego.

Rodzinne domy dziecka

To miejsce jest najbardziej zbliżone do domu rodzinnego. RDD może stworzyć osoba, która ma do tego stosowne przygotowanie, czyli została zakwalifikowana do pełnienia tej funkcji. Z nią starosta podpisuje umowę o prowadzeniu takiej placówki. W RDD w jednym czasie może być najwyżej 8 dzieci. Każde dziecko kieruje do RDD sąd rodzinny oddzielnym orzeczeniem. Dziecko może pozostać w domu do czasu osiągnięcia pełnoletniości albo do chwili, gdy rodzice biologiczni otrzymają znowu prawo opieki nad nim. Najczęściej bowiem bywa tak, że do RDD nie trafiają sieroty, ale dzieci, których rodzice mają odebrane lub ograniczone prawo do opieki.

Rodzina adopcyjna, a zastępcza

Czym adopcja różni się od pieczy zastępczej? Tym, że adopcja oznacza pełne przejęcie dziecka przez rodzinę. Adopcja jest nieodwracalna – dziecko adoptowane ma takie same prawa i obowiązki, jak dziecko urodzone w rodzinie. Przyjmuje nazwisko rodziców adopcyjnych, ma nowy akt urodzenia, a wszelkie związki z rodziną biologiczną zostają zerwane. W pieczy zastępczej dzieci mogą wrócić do swojej biologicznej matki czy szerzej rodziny, np. dziadków. Dziecko nosi swoje nazwisko, możliwy jest też jego kontakt z krewnymi (chyba, że sąd zadecyduje inaczej). Piecza zastępcza wymaga od nas świadomości, że nie dostajemy dziecka raz na zawsze, że może nam zostać zabrane, a kontakty z nim zerwane lub ograniczone.

Reklama

Decyzja o tym, czy chcemy jakieś dziecko uratować przed trudnym losem musi być podjęta przez całą rodzinę – nie tylko przez mamą czy tatę. Dziecko, które zostanie mam powierzone, nie będzie dzieckiem łatwym, wymagać będzie więcej cierpliwości, miłości i wyrozumiałości niż nasze dzieci. Przezwyciężanie złej przeszłości nie trwa miesiąc czy dwa. Czasem wymaga dużo więcej czasu, a bywa, że i wsparcia specjalistów, których zresztą rodziny zastępcze mają do dyspozycji. Wsparciem służy cała ich armia, od koordynatorów po pedagogów, psychologów, radców prawnych i pracowników socjalnych.

Rodzina zastępcza to wybór pewnego stylu życia. Jeśli nie można mieć dużej rodziny, z przyczyn naturalnych lub losowych, albo los sprawił, że żyjemy sami – nie musi to oznaczać rezygnacji ze spełnienia, jakie daje posiadanie dzieci. Czasem trzeba losowi pomóc, porozmawiać ze specjalistą w rodzicielstwie zastępczym, zastanowić się, czy uratowanie dziecka przed niedobrym dzieciństwem nie nada naszemu życiu nowego sensu i celu.

2014-04-30 12:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: rodziny powołane są do bycia misjonarzami miłosierdzia

[ TEMATY ]

rodzina

Grzegorz Gałązka

O rodzinach jako miejscach miłosierdzia i świadkach miłosierdzia napisał Ojciec Święty w liście adresowanym na ręce prefekta Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia, kard. Kevina Farrella w związku z przygotowaniami do przyszłorocznego Światowego Spotkania Rodzin w Dublinie.

Papież zaznaczył, że spotkanie w Dublinie powinno stanowić okazję do pogłębienia swej refleksji i dzielenia się treścią posynodalnej adhortacji apostolskiej „Amoris laetitia”. Wskazał, że rodziny są wyłącznym związkiem kobiety i mężczyzny, otwartym i służącym życiu na wszystkich jego etapach, zaś bez miłości nie można żyć jako dzieci Boże, jako małżonkowie, rodzice i bracia. Oznacza ona dawanie siebie, przebaczanie sobie nawzajem, bycie cierpliwymi, uprzedzanie drugiego, wzajemne szanowanie siebie. „Każdy z nas, zarówno rodziny jak i duszpasterze, potrzebujemy na nowo pokory, która kształtowała by pragnienie formowania siebie, wychowywania się, by być uprzejmymi, aby pomagać i przyjmować pomoc, aby towarzyszyć, rozpoznawać i włączać wszystkich ludzi dobrej woli” - napisał Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

List pasterski z okazji jubileuszu diecezji lubuskiej

2024-04-25 16:00

[ TEMATY ]

jubileusz

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

List Pasterski

diecezja lubuska

Karolina Krasowska

bp Tadeusz Lityński

bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński skierował do diecezjan list pasterski z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Poniżej publikujemy pełną treść słowa Biskupa Diecezjalnego, które w kościołach i kaplicach diecezji zielonogórsko-gorzowskiej zostanie odczytane w niedzielę 28 kwietnia 2024.

Drodzy Diecezjanie, Bracia i Siostry,

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję