Reklama

Drogi do świętości

Ja też ciebie kocham

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto co m.in. opowiedział nam ks. Leo Maasburg o osobie, która naprawdę potrafiła zobaczyć Jezusa w każdym człowieku:

– W Matce Teresie przyciągała normalność, a z drugiej strony to, że była wyjątkowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Fakt, że ją spotkałem zanim zostałem księdzem, miało wpływ na to, że nim zostałem. To nie był główny powód, ale takie ostatnie popchnięcie. Późniejsza relacja z Matką Teresą pozwoliła mi lepiej poznawać samego Boga i spowodowała, mam nadzieję, małą zmianę w moim postępowaniu. Po jej śmierci otrzymaliśmy tysiące zapisków, świadectw, mówiących o jej życiu. Wydawało mi się, że znam Matkę Teresę bardzo dobrze, ale ponieważ pracowałem w komisji przygotowującej proces beatyfikacyjny, czytałem tysiące świadectw, które do nas spływały, i zrozumiałem, że widzimy każdego człowieka tylko z jednej strony, inne osoby widzą ją z innych stron. Im więcej osób pisało, tym bardziej kompletny stawał się obraz. To jest trochę tak, jak kiedy chodzimy koło rzeźby i widzimy jej obraz z każdej strony. A to jest tylko ludzkie patrzenie. Jeśli wziąć pod uwagę sposób duchowy, to jest prawdopodobnie jeszcze wiele stron.

Reklama

Co do Matki Teresy, coraz bardziej widzę prawdziwość słów Jana Pawła II, że w Matce Teresie spotykamy się z jedną z najważniejszych postaci w historii świata (Jan Paweł II, homilia podczas Mszy beatyfikacyjnej Matki Teresy). Myślę, że ona nie jest jedną z wielu, ale pochodzi jakby z innej ligi świętych, jak np. św. Franciszek z Asyżu... Może ona jest jedną z takich osób, które głoszą powtórne przyjście Chrystusa, jak Jan Chrzciciel czy Eliasz, kto wie, czy Matka Teresa nie jest taką osobą przed powtórnym przyjściem Chrystusa.

Wyjątkowa relacja była między nią a Janem Pawłem II. Mogę o tym zaświadczyć, bo sam widziałem, że kiedy się spotykali, to prawie w ogóle z sobą nie rozmawiali. Załatwiali konkretne sprawy – oboje bardzo szybko zajmowali się konkretnymi rzeczami, a potem spacerowali w ciszy bok przy boku. Jest taka piękna historia, że kiedy Matka Teresa leżała w klinice Gemelli ciężko chora, Ojciec Święty do niej zatelefonował. Podniosła słuchawkę, a Jan Paweł II zapytał: „Czy to Matka Teresa?", wtedy ona spytała: „A czy to Ojciec Święty?", potem była cisza i po chwili Ojciec Święty powiedział: „Matko Tereso, kocham Cię”, na co ona odpowiedziała: „Ojcze Święty, ja też Ciebie kocham”… I odłożyli słuchawki. Tak wszystko zostało powiedziane, wszystko było jasne.

2014-07-22 12:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak się zostaje świętym?

[ TEMATY ]

święci

Niedziela Młodych

Ks. Paweł Gabara

Wierzymy w communio sanctorum

Wierzymy w communio sanctorum

Najprostsza odpowiedź to taka, że jest to człowiek, który jest już w niebie i cieszy się życiem wiecznym w Bożej obecności. Rzeczywistość życia po śmierci wykracza poza nasze możliwości poznania, zatem skąd możemy wiedzieć, że ktoś już w tym niebie jest?

Od początków Kościoła szczególnym szacunkiem i czcią otaczano tych, którzy żyli Ewangelią i naśladowali Chrystusa. Najdoskonalej to naśladowanie dokonywało się w męczeństwie za wiarę. Groby męczenników stawały się miejscami zgromadzeń, a rocznice ich śmierci były okazją do wspominania ich życia i chwalebnej śmierci. Z czasem podobnym kultem zaczęto otaczać także wyznawców, czyli tych, którzy nie ponieśli męczeńskiej śmierci, ale także byli żywym przykładem wiary. Ogłoszenie kogoś świętym odbywało się przez decyzję biskupa, która oparta była na powszechnej opinii wiernych. Swoistym obrzędem kanonizacji w pierwszych wiekach było uroczyste przeniesienie ciała z grobu w jakieś godniejsze miejsce, zwłaszcza do kościoła. Dało to początek tradycji wznoszenia nad grobami (głównie męczenników) świątyń, od których brał się też ich tytuł, czyli wezwanie. Stąd też inna tradycja, która była przez stulecia kultywowana w Kościele, a mianowicie obowiązek umieszczania w ołtarzu cząstek relikwii męczenników. Z czasem, zwłaszcza w odniesieniu do wyznawców, konieczne okazało się wprowadzenie pewnych reguł i zasad weryfikacji świętości ich życia, by uniknąć nadużyć, a prawo ogłaszania kogoś świętym zastrzeżono papieżowi.

CZYTAJ DALEJ

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 44-51.

Czwartek, 18 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Jezus jest dobrym pasterzem

2024-04-19 10:18

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Jesteśmy dziećmi mocnego i dobrego Boga. Jesteśmy domownikami Boga miłości, który jest gwarantem naszej wolności, tej prawdziwej.

Ewangelia (J 10, 11-18)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję