Reklama

GPS na życie

Patriotyzm to nie przeszłość

Niedziela Ogólnopolska 31/2014, str. 55

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

BOŻENA SZTAJNER/ NIEDZIELA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jestem ciekawym świata nastolatkiem, kibicem FC Barcelony, chłopakiem żyjącym tu i teraz. Na pytanie czy pamiętam powstanie ’44, odpowiadam – TAK, to bohaterski czas dla Polski i Polaków. Fakt, nie wszystkie polskie powstania tak mnie interesują i inspirują. To jest szczególne. Losy żołnierzy, którzy chcieli być wolni i wolność sobie zawdzięczać, są mi bliskie, choć moi przodkowie nie byli żołnierzami Warszawy w 1944 r.

Troska moich rodziców o patriotyczną postawę i znajomość polskiej historii, harcerstwo, szkoła, lektury – to wszystko sprawiło, że powstańcy są dla mnie wzorem i wyzwaniem. To ludzie, którzy nie dbali o zaszczyty, ale robili to, co do nich należało. Wciąż żywe są w mojej pamięci opowieści uczestników powstania o tym czasie przyjaźni, kiedy obrona Ojczyzny była źródłem prawdziwej radości, przeplatanej cierpieniem i marzeniami o wolnej Polsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ostatnią rocznicę odzyskania niepodległości świętowałem wspominając właśnie powstanie warszawskie. To nasza rodzinna tradycja. Od kiedy pamiętam, nasze mieszkanie było miejscem, gdzie rozbrzmiewały pieśni patriotyczne i opowieści o ważnych wydarzeniach w historii Polski. Słowa „Pierwszej Brygady”, „O mój rozmarynie”, „Warszawskie dzieci” czy „Pałacyk Michla” znam od zawsze. Po prostu dużo śpiewaliśmy. Rodzice wspomagali dzieci własnoręcznie przygotowanymi śpiewnikami ze wszystkimi możliwymi zwrotkami patriotycznych szlagierów. Dopiero kiedy podrośliśmy, odkryliśmy, o co chodzi z chłopakami od Parasola, co to visy, barykady, steny czy dekowniki. Oj, wyrywało się z młodej piersi! Atmosfera radosna i podniosła. Najmłodsi w mundurach uszytych przez mamę, z biało-czerwoną flagą i orłem, lub zuchowych, starsi w harcerskich. Strój był obowiązkowy, poruszał wyobraźnię i przenosił w tamte sierpniowe dni walczącej Warszawy 1944 r. Byliśmy z braćmi zawiszakami roznoszącymi pocztę, harcerzami walczącymi na barykadach. Przejścia kanałami znamy z opowiadań i filmów. W realu po raz pierwszy próbowaliśmy przejścia kanałami w Muzeum Powstania Warszawskiego. Wyjątkowo mocne wrażenia. To zupełnie co innego niż domowe świętowanie, ale i ono jest niezastąpione. Tata dowodził naszym oddziałem, do którego dołączali liczni goście. Mama była sanitariuszką i dbała, abyśmy znali zupę „plujkę’” tylko z opowieści.

Teraz godzinę „W” coraz częściej świętujemy w Warszawie. Dziś wiem, że Ojczyzna to wartość, a jej obrona to zaszczyt i obowiązek. Powstańcy byli tego świadomi i nie szczędzili nawet swojego młodego życia. Potwierdzili, że „Bóg, Honor i Ojczyzna” to nie tylko wzniosłe hasło, ale rzeczywistość, w której żyli. Oni zdali egzamin, walcząc z najeźdźcą. Ojczyzna była ich teraźniejszością i młodością. Powstańcze biografie są zwyczajne i zarazem wyjątkowe. Powstańcy naprawdę wierzyli, że to, co robią, ma sens. Nawet po klęsce powstania, w obozach przejściowych śpiewali, marząc i modląc się o powrót do wolnej Polski. Słowa „Modlitwy Obozowej AK” wzruszają jeszcze dziś, choć to już 70. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Przede mną również wyzwania. Z całą pewnością inne, bo w nowej rzeczywistości. Chciałbym jednak realizować je w tym samym kluczu „Bóg, Honor i Ojczyzna”. Gloria victis!

2014-07-29 15:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jeśli nie przewrót, to co?

Katarzyna Pypka i Mateusz Kowalik z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej byli w Rzymie podczas synodu biskupów poświęconego młodzieży. Przygotowywali w tym czasie filmiki z serii „Misja Rzym” relacjonujące ich pobyt w Wiecznym Mieście i spotkania z ojcami synodalnymi. O czym z nimi rozmawiali i czy w Kościele szykuje się rewolucja?

KATARZYNA KRAWCEWICZ: – Niedawno wróciliście z Rzymu. Jakie były Wasze zadania podczas synodu? Wpuszczono Was na obrady?

MATEUSZ KOWALIK: – Synod jest spotkaniem biskupów i to oni obradowali na sesjach. My pojechaliśmy jako młodzież towarzysząca synodowi. Można powiedzieć, że byliśmy tam dla naszych ojców synodalnych, czyli polskich biskupów powołanych na obrady. Mogli nas pytać o opinię, przedyskutować z nami różne tematy. Natomiast już samo obradowanie czy głosowanie zamykało się w kręgu papieża Franciszka i ojców synodalnych delegowanych z całego świata.

CZYTAJ DALEJ

Komunikat Rady Stałej KEP po obradach o bieżących sprawach Kościoła w Polsce

2024-05-02 20:07

[ TEMATY ]

komunikat

Rada Stała KEP

Episkopat Flickr

Lekcje religii w szkołach, aktualny stan przygotowań do wdrożenia standardów ochrony małoletnich przed przemocą w placówkach kościelnych, ochrona życia ludzkiego oraz eskalacja działań wojennych za wschodnią granicą i w Ziemi Świętej były głównymi tematami spotkania Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski. Biskupi obradowali 2 maja, w wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, na Jasnej Górze.

Publikujemy pełny tekst komunikatu:

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję