Gdy w latach 1475-83 wzniesiono z polecenia papieża Sykstusa IV nową, imponującą kaplicę Pałacu Apostolskiego (od imienia fundatora zostanie nazwana Sykstyńską), nikt nie mógł przewidzieć, że stanie się ona najsłynniejszą kaplicą świata, unikalnym skarbcem sztuki, udekorowanym przez najsłynniejszych malarzy włoskiego renesansu Botticellego, Perugina, Pinturicchia, Signorellego, Rossellego, Ghirlandaia, a przede wszystkim Michała Anioła. 31 października 1512 r. Juliusz II dokonał inauguracji dekoracji sklepienia kaplicy, wykonanej przez genialnego Włocha. Kilkadziesiąt lat później Michał Anioł namalował na ścianie nad ołtarzem fresk „Sąd Ostateczny”, kończąc w ten sposób jej dekorację. Od tamtego momentu minęły ponad cztery wieki, w czasie których kaplica używana była do celów liturgicznych, ale także jako miejsce wyboru papieży konklawe, a w ostatnim czasie weszła w skład kompleksu Muzeów Watykańskich.
Reklama
Niestety, z czasem unikatowe freski Sykstyny pokryły kurz i sadza patyna wieków ukryła ich prawdziwe kolory. Dlatego w latach 1979-94 włoscy specjaliści przeprowadzili gruntowne prace konserwatorskie pracami kierowali Fabrizio Mancinelli i Gianluigi Colalucci. Niektórzy je krytykowali, bo obawiano się, że mogą uszkodzić freski, ale okazały się wielkim sukcesem konserwatorskim być może największym w XX wieku dzięki któremu udało się przywrócić ich oryginalne, żywe kolory. Prace finansowała telewizja japońska (Nippon Television), która je również sfilmowała. 8 kwietnia 1994 r. Jan Paweł II w czasie uroczystej Mszy św. odsłonił odrestaurowany fresk „Sądu Ostatecznego”. Nazwał wtedy Sykstynę „sanktuarium teologii ciała” oraz wspomniał o szczególnej więzi, jaka łączy go osobiście z tym miejscem, gdzie został wybrany na następcę św. Piotra. Powiedział wówczas, że w czasie konklawe Kaplica Sykstyńska jest miejscem działania Ducha Świętego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W tym roku mija dokładnie 20 lat od zakończenia prac konserwatorskich, a jednocześnie obchodzimy 450. rocznicę śmierci Michała Anioła (18 lutego 1564 r.). Prof. Antonio Paolucci, dyrektor Muzeów Watykańskich, postanowił, że obchody rocznicowe nie ograniczą się jedynie do kongresu naukowców i specjalistów, zorganizowanego w Rzymie, ale będą okazją do wykonania prac w kaplicy, dzięki którym zostanie ona wyposażona w nową klimatyzację i oświetlenie. Nowy system klimatyzacyjny został wykonany przez amerykański koncern „Carrier” ta sama firma zamontowała urządzenia klimatyzacyjne w 1964 r., ale dzisiaj liczba osób odwiedzających kaplicę jest trzy razy większa niż wówczas (w ciągu roku jest ich prawie 6 milionów w niektóre dni przez kaplicę przechodzi ponad 20 tys. zwiedzających). Nowy system zapewni całkowitą kontrolę temperatury, wilgotności i dwutlenku węgla. Koniecznym było również nowe oświetlenie ledowe, które zostało zaprojektowane i wykonane przez firmę OSRAM. Dzisiaj 2500 m2 fresków jest oświetlonych „lekkim”, równomiernym światłem, które nie eksponuje żadnego z malowideł. Nowy system klimatyzacji i oświetlenia nic nie kosztował Watykanu firmy wykonały je gratis.
Należy podkreślić, że prace w Kaplicy Sykstyńskiej prowadzone były nocami ponad 100 nocy intensywnej pracy, by w czasie dnia umożliwić jej zwiedzanie. Olbrzymi wysiłek wyspecjalizowanego personelu nie tylko techników, ale również chemików, fizyków, a także historyków sztuki. Kto uda się dzisiaj do kaplicy, będzie miał okazję ocenić rezultaty tych nowych, imponujących prac.