W Częstochowie uczestnicy Iskry Bożego Miłosierdzia 28 września modlili się o godz. 15.00 Koronką do Bożego Miłosierdzia w następujących miejscach:
1. Rondo Mickiewicza
2. skrzyżowanie przy ul. Nowowiejskiego
3. ul. Brzeźnicka
4. skrzyżowanie przy ul. Klasztornej
5. Aleje Najświętszej Maryi Panny (przy skrzyżowaniach)
6. ul. Dobrzyńska
7. u. Wręczycka
8. ul. Inwalidów Wojennych
9. ul. Armii Krajowej
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Organizatorem modlitwy w Częstochowie było Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Archidiecezji Częstochowskiej oraz z Duszpasterstwo Akademickie Emaus. Na samym Placu Biegańskiego modliło około 50 osób. Podobnie było w innych miejscach. W modlitwie uczestniczyła m. in. . grupa z Caritas Częstochowa, pod przewodnictwem dyr.Beaty Kociołek, do akcji włączyły się także Szkolne Kola Caritas z Częstochowy i okolic, członkowie Szkoły Nowej Ewangelizacji, gimnazjaliści ze szkoły sióstr zmartwychwstanek, a także grupa osób bezdomnych, które wraz z s. Mileną – józefitką, modliły się na skrzyżowaniu przy ul. Klasztornej.
Irena Klimek: Tak naprawdę tylko przez Miłosierdzie Boże możemy doświadczyć miłości Boga i odpuszczenia wszelkich grzechów. Wspólna modlitwa w miejscu publicznym jest umocnieniem naszej wiary, świadectwem, że wierzymy w Pana Boga, i że nie wstydzimy się Go wyznawać. Jestem przekonana, że takie świadectwo porusza też serca innych ludzi.
Kamil: Dzisiejsza modlitwa, to publiczne świadectwo wiary w moc Bożego Miłosierdzia. Duchowa łączność i świadomość, że w tym samym czasie wielu ludzi na świecie rownież wyszło na ulice swoich miast, by prosić o Boże Miłosierdzie, jest dla mnie ogromnym umocnieniem i rodzi w sercu radość i nadzieję. Kinga Kałuża: Wzięłam udział w Koronce do Bożego Miłosierdzia na ulicach miast dlatego, że słowa „Jezu ufam Tobie” są bardzo ważne w moim życiu i od dnia mojego nawrócenia towarzyszą mi każdego dnia. Uważam, że takie akcje modlitewne są potrzebne, ponieważ w ten sposób można zwrócić uwagę ludzi, dać im do myślenia, pokazać że kochamy Jezusa, i że się Go nie wstydzimy.