Wystarczyło zamknięcie jednego mostu, żeby komunikacja w Warszawie została sparaliżowana. Co prawda jeden most, ale za to jaki! Łazienkowski, fragment Trasy Łazienkowskiej, którym codziennie przejeżdża ponad 100 tys. samochodów, czyli jedna piąta wszystkich przeprawiających się przez Wisłę w Warszawie. Wystarczyło jego czasowe wyłączenie po pożarze, żeby przejazd przez stolicę Polski, szczególnie przez Wisłę, w godzinach szczytu stał się rzeczywiście uciążliwy. Nie są jeszcze znane przyczyny wybuchu pożaru, który zniszczył asfaltową powierzchnię mostu, ale także sieć przewodów w korytarzu technicznym wewnątrz jego konstrukcji, gdzie przebiegały m.in. kable Ministerstwa Obrony Narodowej i Centrum Wsparcia Teleinformatycznego Sił Zbrojnych. Wiadomo, że most był remontowany. Teraz czeka go większy remont.
Pomóż w rozwoju naszego portalu