W dniach 8-10 kwietnia w Gimnazjum w Szczebrzeszynie odbyły się 25. Mistrzostwa Polski Księży w tenisie stołowym. W sportowych zmaganiach wzięli udział księża oraz bracia zakonni z całej Polski. Zaprezentowały się diecezje: sandomierska, siedlecka, gnieźnieńska, bydgoska, opolska, warszawska, lwowska, zamojsko-lubaczowska, archidiecezje: lubelska i krakowska oraz ojcowie redemptoryści i franciszkanie.
W grze deblowej zawody odbyły się do trzech wygranych setów. Pierwsze miejsce na podium zajęła diecezja zamojsko-lubaczowska w składzie: ks. Andrzej Łuszcz i ks. Krzysztof Augustynek. Wicemistrzami zostali księża reprezentujący diecezję sandomierską w deblu: ks. Tomasz Flis i ks. Jacek Uliasz. Trzecie miejsce zajęła archidiecezja lubelska, którą reprezentowali ks. Stanisław Kryszczuk i ks. Ireneusz Posturzyński.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Drugiego dnia zawodów w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Szczebrzeszynie odbyła się uroczysta Msza św. pod przewodnictwem bp. Mariana Rojka. Następnie rozpoczęto turniej indywidualny w różnych kategoriach wiekowych. Przeprowadzono system do dwóch przegranych meczów oraz system „każdy z każdym”.
Trzeciego dnia zawodów odbyły się gry finałowe. Na pierwszym miejscu w kategorii rocznik 1980 i młodsi uplasował się ks. Tomasz Flis (diec. sandomierska). Drugie i trzecie miejsca zajęli księża z diec. zamojsko-lubaczowskiej: ks. Tomasz Szumowski i ks. Tomasz Szady.
Reklama
W kat. 1979-1970 pierwsze miejsce zajął ks. Andrzej Łuszcz (diec. zamojsko-lubaczowska), drugie br. Marcin Guzik (OFMConv) oraz trzecie ks. Franciszek Klebaniuk (diec. siedlecka).
W III kat. 1969-1961 złoto zdobył ks. Leszek Rygucki reprezentujący diec. opolską, drugie miejsce – ks. Jacek Uliasz (diec. sandomierska), trzecie – ks. Marek Piosik (diec. gnieźnieńska).
W kat. 1959-1960 wzięło udział dwóch księży. Pierwsze miejsce zdobył ks. Stanisław Kryszczuk (arch. lubelska), drugie miejsce – ks. Ryszard Gilas (diec. gnieźnieńska).
W kat. 1955-1958 zwyciężył o. Antoni Paździorko (CssR), drugie miejsce – ks. Bogdan Przegaliński (arch.warszawska), trzecie miejsce – ks. Henryk Pyka (arch. krakowska).
W kat. 1954 i starsi wygrał ks. Stefan Balcerzak (diec. gnieźnieńska), drugie miejsce – ks. Grzegorz Radzisz (diec. bydgoska), trzecie – ks. Józef Caputa (arch. krakowska).
Dla ks. Balcerzaka z Piechcina zwycięstwo było niespodzianką: – Tym razem ograłem ks. Grzegorza Radzisza, który od wielu lat był zawsze mistrzem. To moje dziewiąte mistrzostwa – powiedział.
Ks. Grzegorz Radzisz z Krostkowa przyznał: – Spodziewałem się, że wygram po raz 25., ale mam ponad 75 lat, mój organizm odmówił posłuszeństwa. W tej parafii, gdzie działa KS „Michał”, posługę kapłańską sprawuję od trzydziestu trzech lat. Moi zawodnicy, których uczyłem grać w tenisa, zrobili mi niespodziankę. Zachęcam młodych do uprawiania sportu, bo to on nakłania do uczciwości, dzięki niemu łatwiej rugować wady. Sport powinien być deserem w życiu.
Reklama
W kat. open pierwsze miejsce zdobył ks. Andrzej Łuszcz (diec. Zamojsko-lubaczowska), drugie – ks. Tomasz Flis (diec. sandomierska), trzecie – ks. Stanisław Kryszczuk (arch. lubelska).
Mistrzem został proboszcz z Parafii Buśno, który opowiedział, jak wyglądały przygotowania do mistrzostw: – Na co dzień gram w IV lidze „Grot Michał” w Werbkowicach, gdzie zdobywam doświadczenie w meczach. W swojej kategorii wiekowej od wielu lat jestem mistrzem. Jednak w kategorii open było to dla mnie miłe zaskoczenie.
Ks. Andrzej Łuszcz wspomina, że przygoda z tenisem stołowym rozpoczęła się jeszcze w drugiej klasie Szkoły Podstawowej w Telatynie: – Chcę podziękować mojemu profesorowi od wychowania fizycznego, który zachęcił mnie do gry w tenisa. Później jako wikariusz zacząłem zakładać parafialne kluby sportowe dla dzieci i młodzieży. Sukcesem jest utworzona I liga w Tarnogrodzie. Tenis jest w mojej duszy po Panu Bogu.
Zdaniem ks. Andrzeja, tenis to sport, który może uprawiać każdy: – To wciągająca dyscyplina, która przynosi wiele radości. Można grać w tenisa do późnej starości. Cieszę się, że zaraziłem tenisem stołowym swoich ministrantów. Składam profesjonalne rakietki, by mogli czerpać przyjemność z gry.
Ks. Piotr Szeptuch, diecezjalny duszpasterz sportu podkreślił, że poziom tegorocznych rozgrywek był wysoki. Podczas rozegranych turniejów nie zabrakło sportowych emocji, które odbyły się zgodnie z zasadami fair play. Wszyscy uczestnicy mistrzostw otrzymali pamiątkowe koszulki, a najlepsi zawodnicy medale, puchary i nagrody rzeczowe.