Świątyni, dodajmy, zniszczonej, zdewastowanej i pozostawionej samej sobie. Kolejne trzy lata był to okres zmagań, trudów i często niełatwych doświadczeń – z brakiem środków, biurokracją i czasem, bo budynek groził zawaleniem. W tym okresie kolejny raz ujawnił się nie tylko zmysł organizacyjny ponad 70-letniego kapłana, ale także niezwykła umiejętność gromadzenia wokół siebie życzliwych ludzi, których pomoc okazała się dla ocalenia kościoła nieoceniona.
Dzięki wspólnym staraniom metropolity wrocławskiego, abp. Józefa Kupnego oraz jego poprzednika abp. Mariana Gołębiewskiego, władz samorządowych w Sobótce z burmistrzem Stanisławem Dobrowolskim na czele, leśników, miłośników Ziemi Ślężańskiej oraz życzliwych ludzi i parafian, wykonano prace, które przywróciły sakralny, historyczny i turystyczny walor tego miejsca.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tylko w 2015 r. obok pomniejszych prac zamontowana została szklana płyta, przez którą można podziwiać historyczne podziemia oraz ułożono granitową posadzkę wewnątrz kościoła. Jak dodaje duszpasterz, ze zdewastowanych przez archeologów płyt udało się także ocalić i odrestaurować ok. 20%. Ponadto kościół został odgrzybiony i pomalowano jego wnętrze.
Reklama
1 maja uwieńczeniem dotychczasowych prac będzie powtórna konsekracja i poświęcenie kościoła. Jego centralnym punktem – o godz. 14.00 – będzie uroczysta Msza św. sprawowana pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego z udziałem bp. Ignacego Deca i bp. Józefa Pazdura.
Później rozpocznie się kolejny etap odbudowy. Potrzeba bowiem m. in. osuszyć, odsolić oraz odgrzybić mury kościoła; wyremontować i uzupełnić ubytki w murze na zewnątrz oraz zabezpieczyć elewację zewnętrzną; wykonać izolację; zainstalować rury spustowe, rynny, odnowić krużganki oraz zabezpieczyć obiekt przed wilgocią, a także doprowadzić ogrzewanie z zakrystii do kościoła.
Zaś w przyszłości ks. Staszak planuje zbudowanie przy kościele na szczycie góry Ślężańskiego Ośrodka Kultury i Sztuki Chrześcijańskiej wraz z muzeum, w którym znajdowałyby się artefakty dotyczące historii kościoła oraz Masywu Ślężańskiego z czasów starosłowiańskich oraz chrześcijańskich. – Naszym celem jest, aby świątynia, w której się znajdujemy, nadal pełniła swoją rolę ewangelizacyjną i turystyczno-duszpasterską – mówi kapłan. – Chcemy, aby Ślęża była górą chrześcijańską trzech kultur, a w przyszłości kościół na „Śląskim Olimpie” był celem pielgrzymek jak dawniej, jako góry maryjnej, gdzie wierni mogliby modlić się o tak potrzebny dziś pokój na świecie.