Każdy z nas mierzy się nieustannie z koniecznością zachowania równowagi między pracą a udziałem w życiu małżeńskim i rodzinnym. Dopóki nie opanujesz umiejętności wprawnego poruszania się między pracą i swoją rodziną – ucierpi albo jedno, albo drugie. Choć doświadczenie nie pozostawia złudzeń – dużo łatwiej jest nam poświęcać rodzinę niż własne plany zawodowe i osobiste ambicje.
Pracować trzeba, to rzecz oczywista. W pierwszej kolejności zachęcam cię więc do zrewidowania tego, co robisz ze swoim czasem po powrocie z pracy. Twoja żona i dzieci czekają na ciebie w domu, abyś poświęcił im swój czas i energię. Dlatego wskazówka pierwsza: spróbuj zwyczajne rzeczy robić w niezwykły sposób. Zacznij spędzać w twórczy sposób czas z tymi, których kochasz najbardziej. Zainwestuj w jakość tych chwil. Zainteresuj się pasjami swoich dzieci. Znajduj regularnie czas na randki z żoną, wspólne spacery, spokojne rozmowy. Przygotowuj tematy do rozmów z dziećmi i żoną. Wykorzystuj zwyczajne sytuacje, takie jak jazda do sklepu, zawożenie dzieci do szkoły czy spacer w drodze do kościoła, na to, by z niegasnącym zaciekawieniem poznawać ich coraz bardziej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wskazówka druga: nie pozwól się dłużej okradać! Ogranicz korzystanie z telewizora, nie siedź do nocy przy Internecie, postanów nie otwierać służbowego komputera w domu. Naucz się odmawiać ludziom, kiedy wciąż chcą od ciebie czegoś więcej. Uwolnij się wreszcie od tego, co regularnie pozbawia cię czasu, okrada cię ze spokoju serca, usypia twoją czujność. Bądź mężczyzną z zasadami, który jest wierny swoim wartościom i potrafi nadać im właściwy priorytet. Nie mów, że rodzina jest dla ciebie najważniejsza, jeśli twoje życie tego nie potwierdza. Niech twoje życie samo opowie o tym, co ma dla ciebie największą wartość.
Wskazówka trzecia: oczyszczaj swoje motywacje. Bądź czujny i co jakiś czas szczerze odpowiadaj sobie na pytanie: komu służy twoja praca? Zbyt często zasłaniamy swoje ukryte ambicje rzekomym pragnieniem służenia swojej rodzinie. Być może przekonujesz sam siebie i innych, że tak ciężko pracujesz dla swojej rodziny, podczas gdy prawda jest zgoła inna: robisz to dla samego siebie. Z różnych powodów: sukcesy zawodowe budują twoje niskie poczucie własnej wartości, uciekasz przed odpowiedzialnością za dobre relacje w rodzinie, tak jest po prostu łatwiej. Stań w prawdzie o sobie. A jeśli odkryjesz, że tak naprawdę znów chodziło o ciebie, miej odwagę podjąć radykalne zmiany.
* * *
Michał Piekara
Psychoterapeuta, prowadzi działalność misyjną, lider męskiej wspólnoty Przymierze Wojowników, ojciec pięciorga dzieci
Dział rodzinny – kontakt: rodzina@niedziela.pl