„Verba docent, exempla trahunt” – mówi stare łacińskie przysłowie. Często odnosimy to zdanie do świętych, których świadectwo, jak żadne inne słowa, pokazuje nam drogę do świętości. Św. Jan Paweł II jest przykładem świętości bliskiej i znanej każdemu – do dziś nagrania z jego udziałem są dostępne w filmach i w internecie. Wiemy, jak wyglądał i co głosił. Co jednak powiedzieć o świętości osoby, która żyła niemal tysiąc lat temu? Nie mamy zdjęć ani nagrań. Pozostało jednak świadectwo, które do dziś z mocą porusza ludzkie serca. Św. Stanisław nie przez przypadek został patronem naszej Ojczyzny. A jak w praktyce wygląda dziś jego kult?
W archidiecezji krakowskiej są parafie noszące imię tego Biskupa i Męczennika. Poprosiłam kilku księży proboszczów, aby podzielili się z nami tym, jak kult św. Stanisława wygląda w ich parafiach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Litania, nowenna, pielgrzymowanie
Reklama
– Parafia św. Stanisława BM w Krakowie-Dąbiu otrzymała to wezwanie (oczywiście po katedrze wawelskiej) jako pierwsza w Krakowie – mówi proboszcz ks. Paweł Gawron. – Kościół, którego budowa rozpoczęła się w 1983 r., został zaprojektowany w kształcie mitry biskupiej. Od samego początku zostały też wprowadzone nabożeństwa ku czci św. Stanisława we wtorki każdego tygodnia. Z biegiem lat ich forma się zmieniała, obecnie po Mszy św. wieczornej odmawiana jest litania do św. Stanisława; natomiast w 2. wtorki miesiąca nabożeństwo to jest rozbudowane – po Mszy św. jest wystawienie Najświętszego Sakramentu; śpiewana jest litania i odczytywane są prośby składane do koszyczka lub przesyłane na internetową skrzynkę intencji, która działa na stronie internetowej parafii. Nabożeństwo to kończy się uczczeniem relikwii św. Stanisława, które mamy w parafii. Przed uroczystością św. Stanisława przeżywamy nowennę, a sam odpust obchodzimy 8 maja. Nowennę rozpoczynamy przy konfesji św. Stanisława w katedrze wawelskiej. Jest to taka nasza pielgrzymka parafialna – dawniej piesza, z kościoła na Dąbiu, dziś wierni dojeżdżają na Wawel środkami transportu – opowiada Ksiądz Proboszcz i dodaje, że jego parafianie mają także prywatne nabożeństwo do św. Stanisława, który pomaga im w wielu trudnych sprawach, zwłaszcza związanych z ciągle trwającą budową kościoła i jego wykończeniem oraz zagospodarowaniem terenu.
Spotkanie w katedrze wawelskiej na rozpoczęcie nowenny ku czci św. Stanisława gromadzi parafie noszące jego wezwanie. Ks. Józef Piasecki z parafii pw. św. Stanisława w Stanisławie Dolnym k. Kalwarii Zebrzydowskiej również był z parafianami na Wawelu. Ks. Piasecki wyznaje, że w parafii św. Stanisława jest dopiero od roku i jeszcze poznaje miejscowe zwyczaje, jednak już teraz zapowiada, że wybiera się z wiernymi na parafialną pielgrzymkę do Szczepanowa.
Parafia św. Stanisława w Świątnikach Górnych również uczestniczy w rozpoczęciu nowenny na Wawelu. W czasie trwania tego dziewięciodniowego przygotowania do uroczystości w parafii, relikwiarz z doczesnymi szczątkami świętego wystawiany jest w ołtarzu. W świątnickiej parafii co roku odbywa się również procesja ku czci św. Stanisława – w tym samym dniu, co procesja z Wawelu na Skałkę. – Ciekawostkę może stanowić fakt – mówi ks. proboszcz Grzegorz Mrowiec – że podczas tej procesji relikwiarz noszą panowie, którym od chrztu patronuje św. Stanisław.
Na szlaku św. Stanisława
Reklama
Na szlaku św. Stanisława, który biegnie ze Szczepanowa przez Brzezie i Staniątki do Krakowa, leży Szarów, gdzie w kościele parafialnym również znajdują się relikwie Świętego, otrzymane przy erygowaniu parafii w 1987 r. – Często błogosławimy wiernych tymi relikwiami – mówi ks. Adam Kozłowski, proboszcz. – W domach wielu naszych parafian również wiszą wizerunki św. Stanisława, od czasu do czasu chrzcimy tu także małych Stasiów. Każdego 8. dnia miesiąca odprawiana jest Msza św. wotywna ku czci patrona i odmawiana jest litania. Raz na jakiś czas wybieramy się z pielgrzymką rowerową do miejsca narodzin świętego, do Szczepanowa – opowiada Ksiądz Proboszcz.
Ślady świętego
Sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie, obok Wawelu i Skałki, jest jednym z głównych miejsc kultu świętego Biskupa.
– Tu wszystko się zaczęło – słowa św. Jana Pawła II parafrazuje z uśmiechem proboszcz i kustosz sanktuarium ks. prał. Władysław Pasiut. – Tu św. Stanisław się urodził, tutaj także od samego początku rozwijał się żywy kult po jego męczeńskiej śmierci.
Do Szczepanowa przybywają liczne pielgrzymki z Polski i z zagranicy. – Ostatnio była tu grupa z Kanady, ale przyjeżdżają także Węgrzy, Czesi i Słowacy – dzieli się Ksiądz Proboszcz i dodaje: – W ciągu roku szczepanowskie sanktuarium nawiedza ok. 60 tys. osób. Atmosfera tego miejsca sprzyja modlitwie, pielgrzymi bardzo przeżywają to, co im się tu przekazuje.
A miejsc związanych ze św. Stanisławem w Szczepanowie jest wiele.
W pewnym oddaleniu od sanktuarium znajduje się kaplica z ołtarzem opartym o pień dębu, pod którym, wg podania, miał urodzić się Święty. Obok tej kaplicy znajduje się źródełko z wodą, której przypisuje się cudowne właściwości. Na szczepanowskim rynku natomiast rośnie lipa, wg legendy zasadzona jeszcze przez św. Stanisława.
Reklama
Kościół parafialny w Szczepanowie został wybudowany w miejscu dawnego drewnianego kościoła, który mieli ufundować rodzice późniejszego męczennika, jako wotum za dar potomstwa. W XV wieku, kiedy proboszczem w Szczepanowie był Jan Długosz, w miejscu tym stanął kościół murowany. Po niemalże pięciu wiekach w latach 1911-14 wybudowano nową świątynię. – Architekt, Jan Sas-Zubrzycki, znakomicie wymyślił budowę nowego obiektu w taki sposób, by zachować dotychczasowy budynek starego kościoła – odtąd zaczął on pełnić funkcję nawy bocznej – mówi z uznaniem ks. W. Pasiut.
Żywy kult
W szczepanowskiej bazylice obchodzony jest tygodniowy odpust i procesja – zazwyczaj w sobotę przed niedzielnymi obchodami na Skałce. – W tym roku wyjątkowo procesja odbywa się 8 maja, w sam dzień wspomnienia Świętego, w związku z 70. rocznicą zakończenia II wojny światowej – wyjaśnia Ksiądz Proboszcz.
Ks. Pasiut chwali działające w Szczepanowie „Stowarzyszenie Krzewienia Kultu św. Stanisława BM i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego Ziemi Szczepanowskiej”, które dba o szerzenie czci Świętego i wywiązuje się z tych zadań doskonale. – Mamy tu także grupę rekonstrukcyjną wojów św. Stanisława, którzy uczestniczą w różnych uroczystościach, a podczas Triduum Paschalnego pełnią wartę przy Grobie Pańskim wraz ze strażakami.
Te i wiele innych ciekawostek kryje sanktuarium w Szczepanowie. Z pewnością wrócimy w to miejsce przy najbliższej okazji.
Św. Stanisław oddał życie za prawdę i za ludzi, za którymi się wstawiał. Był sługą na wzór Chrystusa. Kiedy stają przed nami poważne wybory – i te polityczne, i te życiowe – pamiętajmy, że on od tysiąca niemal lat skutecznie wstawia się u Jezusa w potrzebach naszych i naszej Ojczyzny. Jak widać, nie jest tylko patronem, o którym wspomina się raz do roku, ale jego kult pozostaje żywy w parafiach, które noszą jego wezwanie.