Jak można żyć? Jak można duszpasterzować w miejscu, gdzie w każdej chwili mogą przyjść oni – dżihadyści z tzw. Państwa Islamskiego. Portal włoskiej „La Stampy” – „Vatican Insider” przeprowadził wywiad z o. Ibrahimem Alsabagh’em, 43-letnim franciszkaninem, od października 2014 r. pełniącym funkcję proboszcza w Aleppo, o które od miesięcy toczą się walki.
„Ojcze, co takiego robisz, że możesz żyć w takim miejscu jak Aleppo, wyczerpanym przemocą tej absurdalnej wojny?” – zapytał na początku dziennikarz. W odpowiedzi duchowny wskazał na Boga i swoje przyrzeczenie, które Mu złożył, kiedy odkrywał swoje powołanie. W modlitwie powiedział wtedy Bogu: „Panie! Życie z Tobą jest trudne, ale bez Ciebie niemożliwe. Nie zdołam żyć z daleka od Ciebie... Dbać o Twoją rodzinę, Twój lud – to Twoja wola i dlatego jestem gotowy, z całym spokojem, pójść w jakiekolwiek miejsce na ziemi, bylebym tylko miał pewność, że jestem posłany przez Ciebie, przez Twoich reprezentantów – moich przełożonych”.
O. Alsabagh pełni posługę w Aleppo, gdzie woda, żywność, prąd są luksusem, gdzie w każdej godzinie można odczuwać zagrożenie życia. Jest tam po to, aby pomagać ludziom. Nie tylko katolikom, chrześcijanom, ale wszystkim. Czego by się spodziewał od braci w wierze na całym świecie? Na pierwszym miejscu wymienia modlitwę. A poza tym? Wszystkiego, co potrzebne do życia, bo ze wszystkim, co potrzebne do życia, w syryjskim Aleppo są problemy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu