Reklama

Niedziela Kielecka

Każdy kwiatek woła: weź mnie do kościoła

15 sierpnia, w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, Kościół wspomina dogmat wiary, ogłoszony w 1950 r. przez Piusa XII, przypominający, że Maryja – Matka Chrystusa wraz z ciałem została wzięta do nieba. W polskiej tradycji ludowej jest to pachnące kwiatami i ziołami święto Matki Bożej Zielnej, a porzekadło ludowe przypomina: „Każdy kwiatek w ten dzień woła: weź mnie do kościoła”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stare święto i nocne żniwa

Pisze Zygmunt Gloger w „Roku polskim”: „Wniebowzięcie NMP ze wszystkich świąt Bogarodzicy to uroczystość najdawniejsza, bo sięgająca pierwszych wieków chrześcijaństwa i zawsze solennie obchodzona. Z obchodem tym kościelnym, który rozmaite dawniej nosił nazwy, jak: Śmierci, Odpocznienia, Zaśnienia i wreszcie Wniebowzięcia, łączy się w kraju naszym starodawny zwyczaj święcenia ziół polnych, które dziewczęta wiejskie, nazbierawszy dnia poprzedniego, przynoszą do świątyń, aby je kapłan przed wielkim ołtarzem poświęcił”.

Wniebowzięcie uważa się za jedno z najstarszych świąt maryjnych w całym roku liturgicznym. Uroczystość była już obchodzona w Konstantynopolu od V wieku, a w Rzymie od VII. Do niedawna święto obchodzono także jako Dzień Matki Bożej Dożynkowej, bo – jak głosi rolnicze przysłowie – „Na Wniebowzięcie zakończone żęcie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W regionie kieleckim, szczególnie w XIX i na początku XX wieku na Zielną powszechnie organizowano dożynki, o czym pisze m.in. Halina Mielicka w: „Kultura obyczajowa mieszkańców wsi kieleckiej XIX i XX wieku”. Przypomina m.in. obyczaj zapraszania na tzw. żniwa nocne, aby maksymalnie, z sąsiedzką pomocą, wykorzystać dobrą pogodę. Gdy żniwa dobiegały końca, wybierano pannę mającą zanieść wieniec do kościoła. Ona też, z pomocą innych kobiet i dziewcząt, odpowiadała za uwicie wianka dożynkowego, zazwyczaj w wigilię Matki Bożej Zielnej. „Zalecane było, aby do wieńca dożynkowego dodać pszenicy nieco zielonej i ukradzionej przez parobków z pól należących do sąsiedniej wsi (…). Po skończonej mszy dziewczyna zabierała wieniec i w towarzystwie swojego orszaku i muzyki zanosiła go na pole dworskie, gdzie była uprawiana kapusta. Miało to zapobiec pladze gąsienic. Wieniec na polu kapusty przebywał całą noc i był pilnowany przez parobków”.

„Każde ziele chce chrztu”

Zwyczaj święcenia ziół przetrwał do czasów współczesnych. Pisze Halina Mielicka: „Rankiem, kiedy jeszcze na polach leży rosa, zbierane są wszystkie zioła, kwiaty polne, zboże, warzywa, owoce oraz ziemniaki i zanoszone na sumę do kościoła, aby wszystko poświęcić, bo „każde ziele chce chrztu”.

Reklama

Po powrocie z kościoła zioła zawieszane są na strychu, w izbie, oborze lub stodole, gdzie pozostawia się je do następnego roku. Wieńce dożynkowe przygotowywane w Mirocicach, Jeziorku i Woli Szczygiełkowej przeważnie splatało się z czterech zbóż, ułożonych w warkocze, połączone górą na kształt korony. Całość kompozycji dekorują owoce, wstążki, kwiaty. Poświęcony przez księdza wieniec często przebywał w kościele aż do Bożego Narodzenia.

Maryjne imiona w bogactwie łąk

Wiele nazw roślin używanych do wianków plecionych na Zielną świadczy o specyficznej sakralizacji święta. Tak więc w wianki wplatano: „koszyczki Najświętszej Maryi Panny”, czyli werbenę pospolitą, „łzy Matki Boskiej” (groszek), „warkoczyki Najświętszej Panienki” (dziewannę). Symboliczne znaczenie miały pęki rozmaitych polnych kwiatów i ziół, wśród których były: bylica, mirt, rozmaryn, hyzop, wrotycz, dziewanna, ruta, rumianek, dziurawiec, mak, koniczyna, borówka, mięta, lebiodka, dzięgiel. Był także dzień Matki Bożej Zielnej czasem dziękczynnych pielgrzymek, np. do Częstochowy czy Kalwarii Zebrzydowskiej.

Dawniej, w ramach przygotowań do święta Matki Bożej Zielnej – 10 sierpnia – w dniu św. Wawrzyńca, święcono masło i miód, dając każdemu domownikowi odrobinę do skosztowania, ze słowami: „Przez przyczynę świętego męczennika chroń Boże pszczółki od szkodnika”.

Zwyczaj święcenia ziół oraz najpiękniejszych owoców sadów i pól w tym dniu, jak podaje Jan Uryga („Rok polski w życiu, tradycji i obyczajach ludu”), znany jest od końca X wieku. Ma się wywodzić ze starej chrześcijańskiej legendy – apokryfu, mówiącej o tym, jak to po otwarciu grobu Matki Bożej znaleziono tam jedynie same zioła i kwiaty...

2015-08-13 10:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co było przyczyną Wniebowzięcia?

[ TEMATY ]

wniebowzięcie

abp Stanisław Gądecki

ARKADIUSZ BEDNARCZYK

Co było przyczyną Wniebowzięcia? Pierwszą przyczyną była wiara Dziewicy z Nazaretu. To ona była podstawą wielkości Maryi. „Błogosławiona [jest], która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana”.

CZYTAJ DALEJ

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę, silny moralny kręgosłup i niezależność myśli

2024-03-24 08:43

[ TEMATY ]

Ulmowie

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Wiktoria i Józef Ulmowie

Bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, Jerzy Ulma, opisał swojego wujka jako mężczyznę głębokiej wiary, którego cechował mocny kręgosłup moralny i niezależność myśli. O ciotce, Wiktorii Ulmie powiedział, że była kobietą niezwykle energiczną i pełną pasji.

W niedzielę przypada 80. rocznica śmierci Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci. Zostali oni zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 r. za ratowanie Żydów, których Niemcy zabili jako pierwszych.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

św. o. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

„Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” to rozważania drogi krzyżowej, które proponuje nam br. Błażej Strzechmiński OFMCap - znawca życia i duchowości Ojca Pio. Rozważania każdej ze stacji przeplatane są z fragmentami pism Stygmatyka. Książka wydana jest w niewielkiej, poręcznej formie i zawiera także miejsce na własne notatki, co doskonale nadaje się do osobistej kontemplacji Drogi krzyżowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję