Reklama

Widziane z Brukseli

Widziane z Brukseli

Mury i zasieki

Unijni decydenci jak zwykle debatują, dzielą między poszczególne kraje liczbę uchodźców, a życie realne biegnie, toczy się obok.

Niedziela Ogólnopolska 36/2015, str. 45

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Mateusz Banaszkiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od wielu miesięcy Unia Europejska, czyli jej politycy, opracowuje plan wspólnych działań w sprawie uchodźców. Ci ostatni napierają coraz bardziej na frontowe granice Unii. Larum podnoszą nie tylko najbardziej narażone Włochy, ale i Węgry, Grecja, Niemcy, Francja i Wielka Brytania. Unijni decydenci jak zwykle debatują, dzielą między poszczególne kraje liczbę uchodźców, a życie realne biegnie, toczy się obok. Najbardziej spektakularnie sprawy w swoje ręce wzięły Węgry, gdzie rozpoczęto budowę 4-metrowego płotu kolczastego na granicy z Serbią. Ma on mieć 175 km długości. Władze tego kraju medialne ataki odpierają twierdzeniem, że po prostu zabezpieczają zewnętrzne granice Unii. W obawie przed terrorystami aspirująca do UE Turcja również buduje mur na granicy z Syrią. Nawet w nie tak bardzo odległej Tunezji, włączonej do Europejskiej Polityki Sąsiedztwa, wznoszony jest mur na granicy z Libią. Decyzje Unii i europejskich rządów w kwestii imigracji (a właściwie ich brak) niewątpliwie rozmijają się z oczekiwaniami społecznymi. W Niemczech, który to kraj ma przyjąć w ciągu roku 800 tys. uchodźców, dochodzi do protestów i demonstracji oraz podpaleń ośrodków dla uchodźców. Tylko w pierwszej połowie roku odnotowano w tym kraju 200 wystąpień przeciw nim. A to dopiero przedsmak unijnej pseudopolityki imigracyjnej. Już teraz problemy zaczynają się w Czechach i w Polsce, które nie są m.in. w stanie sprostać nadmiernie rozbudzonym oczekiwaniom uchodźców. Wielka Brytania w obawie przed napływem imigrantów z Francji odgradza się od tego kraju. Zamierza zbudować ogrodzenie wokół wejść do Eurotunelu biegnącego pod kanałem La Manche. Oficjalnie nazywa się to „wzmocnieniem granicy” z Francją, na które Londyn wydał już 12 mln funtów. Coraz częściej słychać, że poważnie zagrożony jest jeden z podstawowych filarów Unii Europejskiej, mianowicie swobodny przepływ osób. Ale cóż dzieje się z innymi filarami, np. Wspólną Polityką Zagraniczną i Bezpieczeństwa? Ot, wystarczy zerknąć na Estonię, która... planuje zbudować zasieki, czyli 2,5-metrowy płot kolczasty na granicy z Rosją. Słowem, okopujemy się, a należałoby wyjść na zewnątrz. Trzeba jasno powiedzieć, że nie jesteśmy w stanie przyjąć milionów uciekinierów. W związku z tym kraje Unii powinny być aktywne w Afryce Północnej oraz innych częściach świata, pomagając rozwiązywać problemy tam, na miejscu. Nie tylko ONZ, ale przede wszystkim europejscy misjonarze i misjonarki skutecznie pomagają dzieciom, ubogim, chorym, niewykształconym np. w Afryce, jednakże ich do Europy nie przywożą, nawet na wycieczkę. Na tej obserwacji rzeczywistości plany oraz inicjatywę unijnej polityki imigracyjnej oprzeć powinien np. szef Rady Europejskiej. Ale cóż, obecnie podobno niemal całkowicie pochłonięty on jest tasowaniem list wyborczych Platformy Obywatelskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-09-01 14:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szpiedzy Unii

Niedziela Ogólnopolska 20/2015, str. 45

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Iwona Sztajner

Stworzenie unijnej agencji szpiegowskiej ewidentnie godzi w suwerenność państw narodowych.

Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker obwieścił, że Unia „powinna mieć własne służby specjalne, bo w Brukseli działają agenci”. Musimy więc postarać się o unijnych szpiegów, aby przeciwstawić się dywersji. Ale cóż to za dywersja? Okazało się, że niemiecki wywiad BND (Bundesnachrichtendienst) wespół z amerykańskimi służbami specjalnymi podsłuchuje znaczących unijnych polityków i urzędników. Aferę nagłośniła niemiecka prasa, domagając się zwiększenia kontroli nad służbami. Sam Juncker przypomniał, że przed dwoma laty był zmuszony podać się do dymisji jako premier Luksemburga, gdyż obarczono go odpowiedzialnością za brak nadzoru nad służbami, które podsłuchiwały tamtejszych polityków. Z nostalgią dodał, że w związku z tym czuje się specjalistą w dziedzinie służb specjalnych. Projekt budowy siatki europejskich szpiegów nie jest nowy. Przedstawiła go w 2013 r. szefowa unijnej dyplomacji baronessa Catherine Ashton. Nowy unijny superwywiad miał stanowić wówczas remedium na upublicznione rewelacje byłego funkcjonariusza CIA Edwarda Snowdena w sprawie podsłuchiwania i kontrolowania europejskich polityków przez służby specjalne USA. Dziś przewodniczący Komisji Europejskiej konsekwentnie zmierza do budowy kolejnych europejskich urzędów.

CZYTAJ DALEJ

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 14, 7-14.

Sobota, 27 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Rodzina świątynią miłości

2024-04-27 16:03

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Zakończyła się peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w Diecezji Sandomierskiej.

Ostatnią świątynią, w której modlono się przy błogosławionych z Markowej było Diecezjalne Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję