Kilka razy pielgrzymowałem do San Giovanni Rotondo. Przy relikwiach św. Ojca Pio w oszklonej trumnie niczym w relikwiarzu myślałem: Dlaczego Ojciec Pio jest wciąż tak bardzo potrzebny ludowi Bożemu? Kiedyś podobnie traktowano św. Antoniego z Padwy, duchowego syna św. Franciszka. Ci święci prezentują specjalną, radykalną wiarę w Chrystusa, pokorę wobec cierpienia i braku zrozumienia we wspólnocie Kościoła. Podejmując swój krzyż, jednoczą się z Jezusowym krzyżem i uczą tego innych. Dzisiaj krzyże są bezwzględnie odrzucane jako niepotrzebny, ciężki balast. A jak jest naprawdę? Otóż krzyż jest naszą rzeczywistością – powszechne jest przecież cierpienie, niekiedy wręcz udręczenie. Nieraz spotykamy ludzi z chorobami onkologicznymi, umęczonych w kolejkach do gabinetów lekarskich, każdy dzień przeżywających z lękiem o swoje życie i zamartwiających się o najbliższych. To są krzyże, z którymi idziemy przez świat.
Po każdej olimpiadzie, w której biorą udział wysportowani zawodnicy, jest i ta, którą zwą paraolimpiadą, a w której walczą zwycięsko nad swoimi ułomnościami niepełnosprawni fizycznie. Wszyscy ludzie mają swoje wewnętrzne ambicje i pragnienia...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Istnieją na świecie jakby dwa rodzaje rywalizacji. Jedna – ta zewnętrzna, zmierzająca do jakiejś życiowej przyjemności, i druga, bardzo ważna – „olimpiada” krzyża i cierpienia. I w takim świetle trzeba zobaczyć św. Ojca Pio, człowieka bardzo zwyczajnego, dowcipnego, serdecznego i braterskiego, jednocześnie człowieka ukrzyżowania, niezwykłej modlitwy i zaufania do Boga. W jego życiu realizowało się przesłanie zbawcze Jezusa Chrystusa.
Dla nas, chrześcijan, jest to wielkie wezwanie do tego, by wejść w filozofię i teologię krzyża, który jest jakby legitymacją dla Ojca i który winien być naszą największą nadzieją. Jest to bowiem znak Jezusa Chrystusa umęczonego i zmartwychwstałego. Są pewne znaki, także w chrześcijaństwie, których nie można się wstydzić i wyzbywać. Do nich właśnie należy krzyż. Także w oświeconym XXI wieku, który zwie się wiekiem wolności. Bo krzyż jest najlepszym symbolem mądrego i sensownego życia człowieka.
Musimy w naszej normalności mieć miejsce na nasze święte symbole. W nich zawiera się cała nasza historia i kultura, one są ważnymi drogowskazami na drogach naszego życia.