Reklama

Niedziela Rzeszowska

Świadczę o życiu

„Lekarz ma prawo i obowiązek bronić życia, co, niestety, dziś nie dla wszystkich jest oczywiste. Poprzez odmowę dokonania aborcji stałem się świadkiem, który przekonuje, że działania w tym zakresie ochrony życia są potrzebne” – mówił prof. Bogdan Chazan, wybitny polski lekarz, profesor ginekologii i położnictwa o bogatym doświadczeniu zawodowym, który gościł w Rzeszowie. Przypomnijmy, w lipcu 2014 r. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz odwołała prof. Chazana ze stanowiska dyrektora Szpitala Świętej Rodziny, a powodem była odmowa przez szpital przerwania ciąży. Prof. Chazan, powołując się na klauzulę sumienia, odmówił wykonania aborcji.
Z prof. Bogdanem Chazanem rozmawia Iwona Kosztyła

Niedziela rzeszowska 13/2016, str. 6

[ TEMATY ]

wywiad

Izabela Fac

Prof. Bogdan Chazan podczas konferencji nt. naprotechnologii, zorganizowanej w sali Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego w Rzeszowie

Prof. Bogdan Chazan podczas
konferencji nt. naprotechnologii,
zorganizowanej w sali Urzędu
Marszałkowskiego Województwa
Podkarpackiego w Rzeszowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

IWONA KOSZTYŁA: – Jak dziś spogląda Pan na to, co wydarzyło się prawie dwa lata temu w Pana życiu?

PROF. BOGRAN CHAZAN: – Czas biegnie szybko… To prawda, niedługo miną dwa lata od mojego zwolnienia ze stanowiska dyrektora Szpitala Specjalistycznego im. Świętej Rodziny w Warszawie.

To była i jest największa kara, jaką poniosłem za to, że odmówiłem wykonania aborcji. Praca na oddziale położniczym to coś, czym żyłem przez większość mojego życia. To moje powołanie. Stres związany z wyrzuceniem mnie z pracy nie zniknął. Poczucie krzywdy pozostało. Moje zwolnienie miało między innymi wpłynąć na zastraszenie lekarzy, którzy zaczynali podnosić głos, nie chcąc łamać swoich sumień. Wierzę, że z takich trudności czy niesprawiedliwości wynika jakieś dobro – dla mnie i dla obrony życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Jednak z obrony życia Pan nie zrezygnował i obserwujemy Pana działalność na tym polu.

– Poniekąd dzieje się to niezależnie ode mnie. Owszem, jeszcze podczas pracy w szpitalu zabierałem głos w dyskusjach na temat aborcji, obrony życia, praw dziecka, nie odmawiałem wywiadów mediom, choć to nie było tak często jak dziś. Poprzez odmowę aborcji, niejako automatycznie zostałem przypisany do roli świadka i początkowo buntowałem się przeciwko takiej etykiecie, uważając, że nie nadaję się do takiej roli. Jestem lekarzem, na tym się znam, a o obronie życia proszę rozmawiać z ludzi z ruchów pro-life. Jednak ciągle są ludzie, którzy mnie zapraszają i chcą słuchać tego, co mam do powiedzenia. Podczas tych spotkań zdałem sobie sprawę, że moje świadectwo jest także ważne, między innymi dla ludzi medycyny: lekarzy, pielęgniarek czy położnych.

Reklama

– Co w obronie życia jest dziś najważniejsze?

– Właśnie dawanie świadectwa, wyzbycie się lęku, mówienie otwarcie o problemie. Nie tylko na spotkaniach, marszach czy pikietach. Wtedy świadczenie jest łatwe. Prawdziwe świadczenie to wyjście w miejsca, gdzie ludzie myślą inaczej czy nawet są wrogo nastawieni – tam ewangelizować, tłumaczyć, argumentować. Istotne jest też wsparcie dla lekarzy. Oni szczególnie potrzebują głosów akceptacji i wsparcia. Znam trochę sytuację w Polsce i mogę powiedzieć, że Rzeszów może być przykładem takich działań.

– Co może dziś pomóc działać obrońcom życia? Czy zmiana przepisów sprawi, że nie trzeba będzie np. wychodzić na ulice w obronie najmniejszych?

– Pierwszą jaskółką takiej wiosny była decyzja Trybunału Konstytucyjnego, który zmienił formułę klauzuli sumienia w ustawie o zawodzie lekarza, czyli lekarz już nie musi szukać zastępcy, który wykona za niego czynność, której ten nie chce wykonać ze względu na wiarę i przekonania. W związku ze zmianą władzy w Polsce mamy decyzję o likwidacji finansowania programu in vitro i rządowy program wspierania dzietności i rzeczywistego leczenie niepłodności poprzez naprotechnologię. To dobre zwiastuny. Pozostaje do rozwiązania kwestia tzw. pigułki „dzień po”.

– Zatrzymajmy się na chwilę przy naprotechnologii czy podobnych metodach diagnozowania i leczenia niepłodności. Mają okazję stać się szanowane i ogólnie zalecane?

– Naprotechnologia daje narzędzia do radzenia sobie z rozpoznawaniem i leczeniem zaburzeń zdrowia prokreacyjnego, zwłaszcza z często towarzyszącą mu niepłodnością. Metoda polega na analizie przyczyn niepłodności, leczeniu ich, przede wszystkim z wykorzystywaniem naturalnych prokreacyjnych możliwości organizmu człowieka. To nie jest ani szamaństwo, ani ziołolecznictwo, jak starają się nam wmówić niektóre tzw. autorytety medyczne. Takie wypowiedzi świadczą o niewiedzy i ignorancji. Naprotechnologia to prawdziwa medycyna oparta na badaniach i praktyce. Przyjazna, etyczna i skuteczna. Uważam, że istnieje potrzeba edukacji na ten temat, przede wszystkim jednak potrzeba wsparcia i dofinansowania takich metod.

2016-03-22 11:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

By odnaleźć drogę

MARIA FORTUNA-SUDOR: - Księże Biskupie, człowiek od zawsze się przemieszczał. Czym różni się wędrowanie od pielgrzymowania?

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

2024-04-18 13:53

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

W związku z wieloma pytaniami i wątpliwościami dotyczącymi drogi postępowania w procesie beatyfikacyjnym Heleny Kmieć, wydałem oświadczenie, które rozwiewa te kwestie - mówi postulator procesu beatyfikacyjnego Helelny Kmieć, ks. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: nie idziemy w przeszłość, idziemy ku przyszłości

2024-04-20 14:59

[ TEMATY ]

prymas Polski

abp Wojciech Polak

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

Słowami św. Jana Pawła II abp Wojciech Polak mówił w sobotę w Gnieźnie o Kościele jako wspólnocie pamięci, która powraca do korzeni, ale nie ucieka w przeszłość. Kościele, który jest jednego serca i ducha, prosty, jasny, kiedy trzeba odważny we wzajemnym upominaniu się, ale też gotowy, by się w drodze wspierać i sobie konkretnie pomagać.

Metropolita gnieźnieński modlił się wspólnie z pielgrzymami z diecezji bydgoskiej, przybyłymi 20 kwietnia do grobu i relikwii św. Wojciecha, by podziękować za 20-lecie diecezji bydgoskiej. Dziękczynnej Mszy św. w katedrze gnieźnieńskiej przewodniczył ordynariusz bydgoski bp Krzysztof Włodarczyk, który rozpoczynając liturgię podkreślił, że w tym miejscu, przy św. Wojciechu, wielkim ewangelizatorze „chcemy prosić o potrzebne łaski ku odrodzeniu duchowemu, byśmy ciągle byli na drodze wiary i w Chrystusie pokładali całą nadzieję”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję