Reklama

Niedziela Przemyska

Św. Ojciec Pio wrócił do siebie

O odnalezienie skradzionych relikwii i nawrócenie dla sprawcy modlono się przez blisko trzy miesiące. Na początku marca nieuszkodzony relikwiarz oddał ten sam człowiek, który go ukradł

Niedziela przemyska 15/2016, str. 7

[ TEMATY ]

relikwie

Paweł Bugira

Mszy św. przewodniczył bp Adam Szal

Mszy św. przewodniczył bp Adam Szal

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po raz pierwszy relikwie zostały wniesione do kaplicy Wojewódzkiego Szpitala im. św. Ojca Pio we wrześniu 2009 r., po wcześniejszej peregrynacji po oddziałach szpitalnych. Relikwie w postaci skrawka materiału, którym Ojciec Pio ocierał krwawiące rany ze stygmatów, zostały przywiezione bezpośrednio z San Giovanni Rotondo, gdzie przez wiele lat żył i zmarł święty zakonnik. Rok później imię św. o. Pio przyjął szpital.

Ponowne wprowadzenie relikwii do szpitalnej kaplicy miało miejsce w niedzielę 13 marca. Taka nietypowa uroczystość była spowodowana jeszcze bardziej nietypowym zdarzeniem. 10 grudnia relikwie zostały skradzione. Od tego czasu wielu ludzi modliło się o ich odnalezienie i nawrócenie dla sprawcy. I oto na początku marca sam sprawca zgłosił się do proboszcza miejscowej parafii, mówiąc, że chce oddać relikwiarz we właściwe miejsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Jesteśmy zbudowani faktem, że relikwie do nas powróciły, że zwrócił nam je ten sam człowiek, który wcześniej je stąd nikczemnie ukradł. Dzisiaj, jak sam zeznaje, widzi swój błąd, chce się poddać karze i zacząć nową, lepszą drogę dorosłego życia. Obiecałem, że się będziemy tutaj za niego modlić – powiedział na rozpoczęcie Mszy św. ks. Maciej Kandefer, proboszcz parafii pw. św. Józefa Sebastiana, Biskupa w Przemyślu, a jednocześnie kapelan szpitala.

– „Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas” – te słowa z dzisiejszego psalmu responsoryjnego dobrze oddają to, co dzisiaj czuje nasze serce. Wspólnota pacjentów i pracowników Wojewódzkiego Szpitala uwielbia Boga w tajemnicy Jego miłosiernej miłości” – mówił ks. Kandefer. Mszy św. przewodniczył bp Adam Szal. – Każdy z nas potrzebuje chwili refleksji, którą są rekolekcje, słuchanie Słowa Bożego, modlitwa, aby sprawdzić stan swojego sumienia i relacji z Panem Bogiem – mówił w homilii. Zaznaczył, że Bóg patrzy z miłością na każdego człowieka. To spojrzenie, jak wspomniał św. Jan Paweł II w orędziu do młodych, jest niekiedy związane z wyrzutami sumienia, wzywającego nas do przemiany życia, jest także okazją do tego, aby zrewidować swoje postępowanie – powiedział.

Reklama

Niech św. o. Pio będzie wśród nas obecny w swoich relikwiach, ale również w przykładzie swojego życia – zachęcał bp Szal. Hierarcha wskazał, że zakonnik z Pietrelciny patrzył na drugiego człowieka z miłością, choć często była ona wymagająca i trudna. – Jednak była to zawsze miłość podyktowana przez związek z Chrystusem i prowadząca do tego, aby każdego człowieka doprowadzić do Pana Boga – mówił.

Msza zgromadziła liczną grupę parafian, pracowników i pacjentów szpitala. Wzięli w niej udział przedstawiciele dyrekcji placówki, Urzędu Marszałkowskiego, któremu szpital podlega, oraz przemyskiej Rady Miejskiej. Śpiew animowała klerycka schola z Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu.

Na zakończenie Eucharystii relikwie ponownie zostały umieszczone w gablocie, w której się znajdowały, a jedna z parafianek odczytała tekst modlitwy dziękczynnej za ich szczęśliwe odnalezienie.

Od kilku lat w każdy poniedziałek podczas Mszy św. w nowennie polecane są prośby i podziękowania za przyczyną św. o. Pio. Od 14 marca, po 3-miesięcznej przerwie, po nabożeństwie znów istnieje możliwość ucałowania relikwii świętego.

2016-04-07 09:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Misterium Korony Cierniowej

Niedziela Ogólnopolska 18/2019, str. 14-15

[ TEMATY ]

relikwie

katedra Notre‑Dame

Janusz Rosikoń/Rosikon Press

Korona Cierniowa ocalona z pożaru katedry Notre Dame

Korona Cierniowa ocalona z pożaru katedry Notre Dame

Bohaterem Kościoła we Francji jest kapelan paryskiej straży pożarnej 50-letni ks. Jean-Marc Fournier. Kiedy 15 kwietnia br. katedra Notre Dame stanęła w płomieniach, dzielny kapłan wyniósł z ognia Najświętszy Sakrament. Potem stworzył żywy łańcuch ludzi, dzięki którym udało się wydobyć ze skarbca świątyni i uratować najcenniejsze relikwie, przede wszystkim Koronę Cierniową. Cztery dni później, w Wielki Piątek, miała być ona wystawiona na widok publiczny. Pożar pokrzyżował te plany

Muszę przyznać, że to właśnie dzięki tej relikwii osiem lat temu po raz pierwszy poczułem się w katedrze Notre Dame jak w miejscu modlitwy. Wcześniej, ilekroć zjawiałem się w świątyni, miałem wrażenie, jakbym znajdował się w jakimś zatłoczonym pasażu pełnym turystów, którzy głośno się śmiali, krzyczeli, żuli gumy, rozmawiali przez komórki, pozowali do zdjęć – zachowywali się tak, jakby byli wszędzie, tylko nie w kościele. W tej hałaśliwej ciżbie ani przez moment nie miałem świadomości przebywania w miejscu świętym, obcowania z sacrum. Każdego roku przewijało się tam 14 mln osób. Nawet dla wielu Europejczyków znajdujące się w środku postaci, figury czy symbole były równie obce i niezrozumiałe jak wizerunki bóstw w egipskich piramidach. Choć pochodzili z rodzin mieszkających od pokoleń w Europie, byli już wykorzenieni kulturowo z religii chrześcijańskiej. Sam spotykałem licealistów, którzy patrząc na obraz Jezusa, nie potrafili powiedzieć, kogo on przedstawia.

CZYTAJ DALEJ

Żołnierz Chrystusa

Niedziela Ogólnopolska 18/2023, str. 22

[ TEMATY ]

św. Florian

Adobe Stock

Św. Florian

Św. Florian

Jako żołnierz i urzędnik cesarski odważnie wyznał wiarę w Chrystusa.

Florian w młodym wieku został dowódcą wojsk rzymskich stacjonujących w Mantem (obecnie w północno-wschodniej Austrii). Był urzędnikiem cesarskim w prowincji rzymskiej Noricum (dzisiaj środkowa Austria). Kiedy wybuchło prześladowanie chrześcijan podczas rządów Dioklecjana, został aresztowany wraz z czterdziestoma żołnierzami i przymuszony do złożenia ofiary bogom, jednak stanowczo tego odmówił. Poddano go chłoście i torturom. Namiestnik prowincji – Akwilin – kazał szarpać jego ciało żelaznymi hakami; wreszcie uwiązano kamień u jego szyi i utopiono go w rzece Enns.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję