Ten „złoty środek” naprawdę działa, a jego skuteczność potwierdzają małżonkowie, którzy zechcieli go skosztować. To tzw. Spotkania Małżeńskie, zwane też małżeńskimi dialogami. Nazywa się je również ruchem rekolekcyjnym, którego celem jest pogłębianie więzi małżeńskiej, pomoc w lepszym i głębszym zrozumieniu się męża i żony oraz pełniejsze doświadczenie sakramentalnego wymiaru ich związku. Przeznaczone są dla wszystkich, którzy pragną, aby ich miłość małżeńska rozwijała się. Szczególnie zaś pomocne są dla par przeżywających kryzys małżeński. W całej Polsce rozwija się Ruch Spotkań Małżeńskich. W naszej diecezji baza Ruchu znajduje się w parafii św. Elżbiety w Jaworznie-Szczakowej. Na czele Ruchu stoi diecezjalna para małżeńska animatorów – Małgorzata i Andrzej Kędziorscy, zaś nad całością czuwa duchowy przewodnik i opiekun, proboszcz parafii ks. Józef Gut.
Jaworznickie Spotkania Małżeńskie
Reklama
Wszystko zaczęło się 23 lata temu z inicjatywy ks. Józefa Guta, który wówczas był wikariuszem parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Jaworznie. W roku 1993 małżonkowie z Jaworzna rozpoczęli uczestnictwo w weekendach organizowanych przez krakowski ośrodek Spotkań Małżeńskich. We wrześniu 1998 r. z pomocą pary liderów z ośrodka krakowskiego odbył się pierwszy w diecezji sosnowieckiej „Weekend Małżeński”. Od tamtej pory w zorganizowanych przez jaworznicki ośrodek rekolekcjach małżeńskich uczestniczyło ponad 200 małżeństw oraz 16 kapłanów i kleryków. Obecnie diecezjalny ośrodek tworzy 14 małżeństw oraz 4 kapłanów, pracujących w różnych parafiach diecezji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dialog sposobem na życie
To właśnie dialog stał się sposobem na życie. To właśnie dialog przyświeca wszystkim działaniom ośrodka. – Dialog nie służy do rozwiązywania problemów. Dialog prowadzi do spotkania osób, do zrozumienia siebie nawzajem i przyjęcia drugiego człowieka w miłości, takim, jakim on jest. Dialog jest dopiero wstępem do rozwiązywania problemów. Dialogu nie można się nauczyć i mieć tzw. święty spokój w małżeństwie. Każdorazowy wyjazd na rekolekcje czy wakacje rodzinne pozwala nam na ciągłe doskonalenie się, a czasami na podnoszenie się z upadków, jakimi mogą być konflikty małżeńskie, odmienne zdania dotyczące wychowania dzieci, nieporozumienia rodzinne czy inne trudne sytuacje życiowe – mówi Małgorzata Kędziorska.
Dać sobie szansę
Reklama
Już w piątek 15 kwietnia 2016 r. o godz. 18 w Centrum Wychowania i Edukacji Młodzieży „Kana” w Sosnowcu rozpocznie się nowy cykl „Wieczorów dla zakochanych”, który będzie trwał do 10 czerwca br. A co dla małżeństw? Oczywiście Weekendy prowadzone w tradycyjnej formie wyjazdowej, zazwyczaj w domu rekolekcyjnym w Hałcnowie, niedaleko Bielska-Białej. Rozpoczynają się one zawsze w piątkowy wieczór i trwają do niedzielnego popołudnia. – Jeżeli w waszym małżeństwie wszystko układa się dobrze, czas, który poświęcicie na ten wspólny weekend będzie mógł owocować tym, że odnajdziecie to coś, co was jeszcze bardziej scementuje. Być może odkryjecie swojego współmałżonka na nowo, zobaczycie go z innej, jeszcze lepszej perspektywy. Gdy zaś wasze małżeństwo przeżywa kryzys, a będziecie chcieli z nami spędzić ten czas... możliwe, że po tym weekendzie popatrzycie na siebie inaczej, bardziej przyjaźnie, z większym zrozumieniem i wyrozumiałością. Jednak, aby tak się stało, musicie dać szanse sobie. Szanse właśnie na ten jeden weekend. Weekend, który mamy nadzieję, odświeży wasze uczucia i poprowadzi was przez wasze ciche dni, wzajemne konflikty i codzienne nieporozumienia – zachęca p. Małgosia.
Weekendy i wakacje 2016
W bieżącym roku zaplanowano następujące weekendy małżeńskie: 15-17 kwietnia, 27-29 maja, 28-30 października oraz 25-27 listopada (pogłębiający). A w wakacje Ośrodek Spotkań Małżeńskich w Jaworznie proponuje turnusy dla całych rodzin. – Mają one charakter wypoczynkowo-rekolekcyjny. Przyjeżdżają na nie małżeństwa z dziećmi lub bez, ale również osoby samotne, które chcą ten czas spędzić razem z nami. Wyjazdy wakacyjne często organizujemy w znanych miejscowościach wypoczynkowych i trwają one 9 dni. Do tej pory wyjeżdżaliśmy w góry, np. do Rabki, Czarnej Góry czy Zakrzowa lub nad morze do Wisełki – zaznacza ks. Józef Gut.
Reklama
Znane są już terminy wakacyjnych wyjazdów, na które trzeba decydować się jak najszybciej: 25 czerwca – 3 lipca w Zakrzowie. Temat: Dialog. Zapisy przyjmuje: Barbara Graczek, e-mail: basiagracz@interia.pl; 5-13 sierpnia w Rabce. Tematy: Zakorzenieni w godności oraz Dialog. Zapisy przyjmuje: Małgorzata Parzyk, e-mail: parzykm@op.pl ; 13-21 sierpnia w Rabce. Tematy: Przełamywanie barier oraz Dialog. Zapisy przyjmuje: M. Parzyk; 13-21 sierpnia w Wisełce. Tematy: Przemijanie oraz Szkoła dla rodziców, czyli dialog o dzieciach. Zapisy przyjmuje: Małgorzata Kędziorska, e-mail: goska1@tlen.pl; 23-31 sierpnia w Rokitnie k. Zielonej Góry. Tematy: Zakorzenieni w godności oraz Wychowywanie do odpowiedzialności. Zapisy przyjmuje: M. Kędziorska.
Małżeński „złoty środek”
Warto zaznaczyć, że formacja małżeńska nie kończy się na wyjazdowych rekolekcjach. Jej kontynuacją są comiesięczne spotkania przypadające na każdą trzecią niedzielę miesiąca, które odbywają się w parafii św. Elżbiety Węgierskiej w Jaworznie-Szczakowej.
– Spotkania w trzecie niedziele są otwarte dla każdego. Przychodzą całe małżeństwa z różnym stażem, z dziećmi, czasem z rodzicami. Przychodzą też pojedyncze osoby w różnym wieku. Niektórzy spośród nas brali udział w weekendach dla małżeństw czy narzeczonych lub różnych wakacyjnych rekolekcjach. Są też tacy, którzy jeszcze nigdzie nie wyjeżdżali. Wspólnie poszukujemy możliwości rozwoju osobistego, a także rozwoju miłości i porozumienia w naszych rodzinach. Zapraszam, bo warto skorzystać z tych wszystkich „złotych środków” – mówi ks. Gut.
By wodę przemieniać w wino
Uczestnicy spotkań małżeńskich podkreślają, że dokonały one w ich małżeństwie, rodzinie, domu totalnej rewolucji w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wszyscy wracają z nowym, innym spojrzeniem na siebie, na żonę, na życie w ogóle. Pary zauważają, że wszystko da się załatwić, że niezależnie od stażu małżeńskiego można zacząć od nowa, choć nie jest to łatwa i prosta droga, ale kto powiedział, że będzie łatwo i prosto? Trzeba wysiłku i trudu by „wodę przemienić w wino”. – Czuję się kochana, zrozumiana i jest we mnie mniej lęku, poczucia samotności. Przeżyliśmy oboje doświadczenie, że można ze sobą bez ranienia się rozmawiać o sprawach trudnych i bolesnych. Wydaje się, że teraz będziemy rozmawiać ze sobą bardziej po ludzku... – wyznaje jedna z uczestniczek Spotkań.