Reklama

Kultura

Nikodemowe rozmowy

Siła Różańca

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co łączy bitwę pod Lepanto i rewolucję na Filipinach? Są to przecież zgoła różne wydarzenia i czasy odległe od siebie. A jednak zwycięstwo chrześcijan nad Imperium Osmańskim poprzedziła krucjata różańcowa, ogłoszona przez papieża Piusa V. Podobnie na Filipinach uniknięto krwawych rozruchów w czasie rewolucji w lutym 1986 r. dzięki modlitwie różańcowej podjętej na ulicach Manili przez miliony Filipińczyków. Dwaj reżyserzy – Dariusz Walusiak i Mariusz Pilis od ponad roku gromadzą dokumentację i kręcą zdjęcia do nowego filmu dokumentalnego. Nie będzie to jednak zwykły dokument. Będzie to film o... sile Różańca.

– Naszym punktem wyjścia były historyczne krucjaty różańcowe, poczynając od Lepanto, gdzie zjednoczone armie chrześcijańskie pokonały muzułmanów, podobnie jak miało to miejsce pod Chocimiem czy Wiedniem – wyjaśnia Dariusz Walusiak.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reżyserzy dotarli także do bliższych naszym czasom krucjat różańcowych, które miały miejsce m.in. na Filipinach, w Brazylii (1964 r.), Austrii (1955 r.) czy całkiem niedawno na kijowskim Majdanie. Odnaleźli też amerykańskiego żołnierza, rannego w Afganistanie, który uszedł z życiem dzięki modlitwie różańcowej. Byli w Kazachstanie, gdzie w latach II wojny światowej odmawiający Różaniec wymodlili cud uratowania ludności od głodu. – Na podstawie wydarzeń historycznych, jak i tych współczesnych widzimy jasno, że Różaniec jest w stanie zmieniać oblicze świata – mówią moi rozmówcy.

Ocalenie

– Podczas Majdanu została zapoczątkowana akcja rozdawania tysięcy białych różańców, aby się modlić o pomyślność dla Ukrainy, by odzyskała pion, swoją tożsamość – mówi Mariusz Pilis i dodaje: – Tych świadectw, dotyczących siły i potęgi Różańca, które towarzyszą zmianom społecznym, jest bardzo wiele. Ze zgromadzonych materiałów da się wyodrębnić pewien stały schemat – moment inicjacji, kiedy wszystko zaczynało się od jednej, kilku lub kilkunastu osób, i kiedy ta modlitwa zaczęła rozprzestrzeniać się na całe narody, powodując bardzo poważne, pozytywne konsekwencje społeczno-polityczne. To są te elementy, które w tej historii mnie osobiście najbardziej ciekawią – mówi reżyser.

Reklama

Oziornoje to miejscowość położona na kazachskim stepie, gdzie w 1936 r. wysiedlono Polaków z terenu Żytomierszczyzny. Ludzie nieustannie modlili się na różańcu, prosząc o ocalenie. W latach 40., kiedy trwała wojna radziecko-niemiecka, wszędzie panował głód. Właśnie w tym miejscu, w czasie roztopów powstało jezioro, długie i szerokie na 5 km, w którym bardzo szybko pojawiło się mnóstwo ryb. Dzięki temu przetrwano głód. Rybami karmiono nawet żołnierzy na froncie. Uznano to za cud. Ocalenie przyszło ze strony Maryi za sprawą Różańca. Modlono się także o księdza, którego brakowało przez lata. Władza sowiecka zabraniała wszelkich praktyk religijnych. Dziś w Oziornoje stoi kościół katolicki. Są księża i zakonnice, jest także klasztor sióstr karmelitanek.

– To, co tam zobaczyłem, wstrząsnęło mną – mówi Dariusz Walusiak. – Dotarliśmy tam w marcu, kiedy step pokryty był jeszcze śniegiem. Niebo łączyło się z ziemią, nie było widać horyzontu. Poruszyła mnie wytrwałość i nadzieja ludzi, których tam zesłano. Oni nigdy nie zwątpili w Bożą pomoc, pomimo bardzo trudnych warunków życia. Miałem w rękach stare, zużyte rozlatujące się modlitewniki. Do dzisiaj traktowane są one jak cenne relikwie.

Nowe krucjaty

W czasie dokumentacji twórcy filmu trafili na wiadomość, że biskup Nigerii Oliver Dashe Doeme miał objawienie podczas adoracji Najświętszego Sakramentu. Chrystus dał mu miecz, który zamienił się w różaniec. Bp Doeme potraktował to jako wskazówkę do walki z islamskimi terrorystami z Boko Haram. Ten właśnie biskup wezwał Nigeryjczyków do gorącej modlitwy różańcowej. Podkreślał, że wierzy, iż modlitwa na różańcu prędzej czy później przyniesie skutek. Dlatego reżyserów czeka jeszcze trudna wyprawa do Afryki. Chcą pokazać, jak tam, w Nigerii, na naszych oczach rodzi się krucjata różańcowa.

Reklama

Film powstaje w sposób bardzo żywy. I chociaż jego autorzy dawno temu ustalili plan działania, to jednak dostosowują go do bieżących wydarzeń i sytuacji po to, by obraz był jak najbardziej aktualny. – Rok temu problem terroryzmu nie wydawał się tak palący w Europie jak dziś – mówi Dariusz Walusiak. – Niedawne zamachy we Francji i Belgii zburzyły spokój zachodnich społeczeństw. Reżyser dodaje, że aktualnie w Polsce z inspiracji br. Jana Hruszowca OFM przygotowywane są różańce z relikwiami franciszkańskich męczenników z Peru – o. Michała Tomaszka i o. Zbigniewa Strzałkowskiego po to, by podjąć krucjatę różańcową przeciwko złu, jakim obecnie jest terroryzm fundamentalistów islamskich.

Dwa światy

– Realizując film, mamy do czynienia z dwoma światami – mówi reżyser. – Opowiadamy historie, które zdarzyły się tu i teraz, ale dotykamy także świata mistycznego. Różaniec i modlitwa łączą te dwa światy. Polska jest tu pewnym fenomenem. W naszym kraju wiele osób modli się na różańcu codziennie, nie będąc w jakichś konkretnych grupach modlitewnych. Dodatkowo przy większości parafii istnieją róże Żywego Różańca, ta modlitwa odmawiana jest również w intencjach obrony życia, są podwórkowe kółka różańcowe, od kilku lat trwa krucjata różańcowa za Ojczyznę. Zresztą widać owoce tej modlitwy – w końcu mamy rząd składający się z ludzi wierzących i praktykujących, no i oczywiście prezydenta wyznającego wartości „Bóg. Honor. Ojczyzna”. Podejmowane są także liczne działania zmieniające „oblicze tej ziemi” – mówi D. Walusiak.

– Nikt dotąd jeszcze nie zrobił takiego filmu – mówi Mariusz Pilis. – Wydaje nam się więc, że warto pójść tym tropem i spróbować kilka tych wybranych historii opowiedzieć poprzez pryzmat życia zwykłych ludzi.

Film ma być gotowy pod koniec października, a do dystrybucji wejdzie na początku 2017 r. – w 100-lecie objawień w Fatimie. To będzie film kinowy, pełnometrażowy. Jak podkreślają jego autorzy, opowiedziane historie muszą być bardzo wymowne, by trafiły nie tylko do ludzi wierzących, ale także do tych, którzy nie poznali dotąd siły modlitwy różańcowej. Chcą, aby ich dzieło stało się inspiracją do pozytywnych zmian. Film ma także przekonać, że dzięki modlitwie różańcowej można ten świat zmienić na lepsze.

Więcej informacji o filmie można znaleźć na stronie: wielkazmiana.pl

2016-04-13 08:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Film dokumentalny „Matka 24h”

Spotkanie matki z bezdomnym synem alkoholikiem. Córka płacząca nad grobem matki i walcząca o prawo do opieki nad swym rodzeństwem. Więzień wspominający zmarłą matkę, która była dla niego największą świętością. Wiele scen, wiele ludzkich historii i ktoś, kto łączy te wszystkie historie - postać matki. Matki ziemskiej, ale też Tej, która jest z nami zawsze, w każdej chwili i w każdej potrzebie, peregrynującej w swym Obrazie po całej Polsce. Wraz z Nią i twórcą filmu wędrujemy od miasta do miasta, od domu do domu, pozostając w każdym z nich dobę i poznając troski, problemy i wiarę ich mieszkańców. A Ona, Matka 24 h, wysłuchuje próśb, osusza łzy, dzieli radości i wsłuchuje się w problemy bohaterów filmu. Wizyta Obrazu jest pretekstem do wnikliwej i głębszej obserwacji zachowań bohaterów nie tylko w kontekście wiary lub jej braku, ale także często pokazanych w najprostszej relacji życiowej: matka-dziecko.

CZYTAJ DALEJ

Francja: Kapitan siatkarzy kończy karierę i wstępuje do opactwa

2024-04-30 07:47

[ TEMATY ]

świadectwo

fr.wikipedia.org

Ludovic Duée

Ludovic Duée

Kapitan drużyny Saint-Nazaire - nowych zdobywców tytułu mistrzów Francji w siatkówce, 32-letni Ludovic Duee kończy karierę sportową i wstępuje do opactwa Lagrasse. Jak poinformował francuski dziennik „La Croix”, najlepszy sportowiec rozegrał swój ostatni mecz w niedzielnym finale z reprezentacją Tours 28 kwietnia i teraz poprosi o dołączenie do tradycjonalistycznej katolickiej wspólnoty kanoników regularnych w południowo-francuskim departamencie Aude.

Według „La Croix”, Duee poznał wspólnotę niedaleko Narbonne w regionie Occitanie, gdy przebywał tam podczas pandemii koronawirusa. Mierzący 1,92 m mężczyzna powiedział, że zakonnicy byli bardzo przyjaźni, otwarci i dynamiczni, mieli też odpowiedzi na wiele jego pytań. Siatkarz przyznał, że spotkanie z duchowością braci zmieniło również jego relację z Bogiem.

CZYTAJ DALEJ

Spotkanie przyjaciół

2024-05-02 09:15

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

– Razem ze Wspólnotą seminaryjną dziękuję wam moi drodzy za ogromną życzliwość. „Dzień otwartej furty” jest znakiem tej wdzięczności – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz.

Po raz XXII sandomierskie seminarium otwarło swoje podwoje dla starszych i młodszych, którzy przybyli z różnych parafii z diecezji wraz ze swoimi duszpasterzami. Seminarium odwiedziły osoby działające w parafialnych kołach przyjaciół, mieszkańcy miasta oraz turyści. W seminaryjnych ogrodach dla każdego przygotowano moc niespodzianek, zaś w gmachu uczelni można było obejrzeć wystawę misyjną.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję