Reklama

Kultura

Śląsk zaprasza na urodziny

Niedziela Ogólnopolska 26/2016, str. 67

Ireneusz Dorożański

Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” to nie tylko marka „Śląsk”, ale też marka „Polska”

Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” to nie tylko marka
„Śląsk”, ale też marka „Polska”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” w dniach 1-3 lipca 2016 r. zaprasza do swojej siedziby w Koszęcinie na 18. edycję „Święta Śląska”. Święto, czyli odbywający się głównie w plenerze trzydniowy Piknik Artystyczny, jest co roku niecierpliwie oczekiwane przez fanów i uświetnia kolejne urodziny zespołu, który powstał 1 lipca 1953 r. Bogaty i zróżnicowany program, występy gości z kraju i z zagranicy, koncerty w wykonaniu gospodarzy oraz ciekawa oferta imprez towarzyszących są atrakcją dla publiczności w każdym wieku. Co ważne: piknik jest prezentem zespołu dla widzów, a wstęp na wszystkie imprezy jest wolny.

Tegoroczne „Święto Śląska” zainauguruje zespół Wszystkiego Dobrego, który szczególnie zaprasza miłośników poezji śpiewanej i wierszy ks. Jana Twardowskiego. Koncert w Kameralnej Sali Koncertowej – dawnej kaplicy pałacowej – rozpocznie się w piątek 1 lipca o godz. 17. W tym dniu dwukrotnie wystąpią goście z Holandii – wokaliści zespołu De Swingers, po raz pierwszy o godz. 18 na scenie w parku i po raz drugi o godz. 20 w Klubie Muzycznym Gama. O godz. 19 na scenie plenerowej zaprezentują się natomiast chór, balet i orkiestra Śląska z widowiskiem muzycznym „Spotkanie z biesiadą na Górnym Śląsku”. Razem z zespołem wystąpią aktorzy śląskich scen teatralnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Równie bogaty i zróżnicowany jest program drugiego dnia „Święta Śląska”. Atrakcją dla melomanów będzie koncert organowy Luki Muratoriego, który rozpocznie się o godz. 15 w Kameralnej Sali Koncertowej. Godzinę później odbędą się występy na scenie w parku. Swój program zaprezentuje Kabaret Smile, po nim pojawi się na scenie zespół folkowy Tołhaje, a następnie finaliści programu „Mam talent” – zespół Tekla Klebetnica. O godz. 19 będzie miał miejsce drugi występ holenderskiego zespołu De Swingers. O 19.45 w ramach projektu MKiDN „Rezonas Sztuki” odbędzie się spektakl Teatru Formy „Mistrz i Małgorzata”. O godz. 20 w Klubie Gama wystąpi kolejny zagraniczny gość „Święta Śląska” – zespół Café del Mundo, instrumentaliści z Niemiec, którzy zaprezentują muzykę gitarową Półwyspu Iberyjskiego. Zespół będzie występował jeszcze dwukrotnie w dniu następnym. Widzowie będą mieli też okazję posłuchania zespołu Lao Che, który zdobył nagrodę Fryderyka w kategorii Album Roku Rock, a na scenie plenerowej w Koszęcinie będzie grać od godz. 21.

Reklama

W ostatnim dniu Pikniku Artystycznego – w niedzielę 3 lipca także nie zabraknie propozycji dla miłośników różnych gatunków muzyki. O godz. 11 w Kameralnej Sali Koncertowej oraz Sali Widowiskowej w Pawilonie im. Elwiry Kamińskiej rozpoczną się przesłuchania w ramach Europejskiego Konkursu „Rozśpiewany Śląsk, Kilar – Hadyna”. O godz. 17 Balet Dworski „Cracovia Danza” przedstawi na parkowej scenie jedno ze swoich znakomitych widowisk: „Balet o kawie”. Będzie to występ w ramach projektu MKiDN „Rezonans sztuki”. O godz. 19 rozpocznie się galowy koncert gospodarzy – zespołu Śląsk, który jest zawsze najbardziej wyczekiwanym punktem programu „Święta Śląska”, gromadzącym wielotysięczną widownię. O godz. 21 natomiast odbędzie się występ zespołu Kombi.

Jak zawsze Piknikowi Artystycznemu towarzyszą imprezy dodatkowe. W tym roku są to Turniej Streetball (2 lipca, w godz. 10-16 – boisko w parku) oraz Rajd Nordic Walking na dystansie 13 km (3 lipca, start o godz. 10). Odbędzie się także Turniej Skata w Klubie Muzycznym Gama (3 lipca, w godz. 10-13).

W parku będą stoiska z rękodziełem artystycznym, produktami regionalnymi i specjalnościami kuchni śląskiej. Będą też atrakcje dla najmłodszych uczestników „Święta”. Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” jak zawsze gorąco zaprasza!

Więcej na: www.zespolslask.pl w zakładce Imprezy oraz na: www.facebook.com/swietoslaska .

2016-06-22 09:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Św. Katarzyna ze Sieny

Niedziela łowicka 41/2004

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

Sailko / pl.wikipedia.org

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

25 marca 1347 r. Mona Lapa, energiczna żona farbiarza ze Sieny, urodziła swoje 23 i 24 dziecko, bliźniaczki Katarzynę i Joannę. Bł. Rajmund z Kapui napisał we wstępie do życiorysu Katarzyny: „Bo czyż serce może nie zamilknąć wobec tylu i tak przedziwnych darów Najwyższego, kiedy patrzy się na tę dziewczynę, tak kruchą, niedojrzałą wiekiem, plebejskiego pochodzenia...”.

Rezolutność i wdzięk małej Benincasy od początku budziły zachwyt wśród tych, z którymi się stykała. Matka z trudnością potrafiła utrzymać ją w domu. „Każdy z sąsiadów i krewnych chciał ją mieć u siebie, by słuchać jej rozumnych szczebiotów i cieszyć się jej dziecięcą wesołością”

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Byśmy byli jedno

2024-04-29 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Instytut Pamięci Narodowej przygotował widowisko słowno-muzyczne poświęcone historii Kościoła w czasach komunizmu. Inscenizacja miała miejsce w kościele pw. Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus i Świętego Jana Bosko w Łodzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję