Pątnicy z archidiecezji lubelskiej dotarli na Jasną Górę 14 sierpnia br. 38. Lubelska Piesza Pielgrzymka wędrowała pod hasłem: „Miłosierni jak Ojciec”. Pielgrzymi nieśli m.in. intencje pracowników i czytelników „Niedzieli”, będącej partnerem pielgrzymki. Redaktorzy towarzyszyli pielgrzymom duchowo, ale również docierali na szlak ich wędrówki nie tylko na wspólną modlitwę i z dobrym słowem, ale też bardzo konkretnie – na jednym z postojów redakcja zorganizowała dla wszystkich pątników ciepły posiłek. Przewodnikiem pielgrzymki był ks. Mirosław Ładniak. W Częstochowie przed kościołem św. Zygmunta, przy pomniku św. Jana Pawła II z krzyżem, który jest bramą wiary, każdą grupę witał osobiście abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski. Potem, już na Jasnej Górze, przemówił do wszystkich i błogosławił ze Szczytu. Tam też ks. Mirosław Ładniak prezentował poszczególne grupy. Na zakończenie wszyscy pątnicy lubelscy uczestniczyli we Mszy św. pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika, z homilią bp. Michała Janochy.
Red.
* * *
JOLANTA KOBOJEK: – To już chyba tradycja, że biskup diecezji wita swoich pielgrzymów na Szczycie Jasnogórskim...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
ABP STANISŁAW BUDZIK: – Nasza Lubelska Piesza Pielgrzymka ma długą tradycję, bo już 38 lat chodzi po pielgrzymiej drodze. Ja jestem biskupem dopiero 5 lat, a więc towarzyszę pielgrzymom po raz 5. Zawsze wyprowadzam ich z Lublina i przyprowadzam na Jasną Górę. I zauważam, że radość wyjścia jest piękna, ale radość przyjścia, dotarcia do celu jest jeszcze większa. To dowód na prawdziwość słów św. Franciszka, że z Chrystusem zawsze rodzi się i odradza radość. Chrystusa tu, na Jasnej Górze, pokazuje nam Maryja i mówi: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (por. J 2, 5). Chcemy tak jak papież Franciszek, który tu niedawno był, zapatrzyć się w Maryję i odkryć na Jej obrazie właśnie to, co najważniejsze: Syna, Ewangelię i miłujące serce naszej Matki.
– Jedna z grup pielgrzymuje w tym roku w intencji „Niedzieli”. „Niedziela” jest dość mocno zakorzeniona w archidiecezji lubelskiej. Jak Ksiądz Arcybiskup to postrzega?
– Niedziela to jest dzień Pański, niedziela jest mocno zakorzeniona w tradycji chrześcijaństwa. Tygodnik, który nosi to imię, jest szczególnie miłym gościem w niedzielę. Cieszymy się, że mamy nasze czasopisma – „Niedzielę”, „Gościa Niedzielnego”, które „urodziły się” prawie w tym samym czasie. Bardzo sobie cenię „Niedzielę”, która w archidiecezji lubelskiej żyje tętnem naszego Kościoła lokalnego. Tego bardzo potrzebujemy, bo na różne sposoby powinniśmy docierać do ludzi, do naszych wiernych. Oczywiście, dzisiaj mamy nie tylko metody tradycyjne, skądinąd niezwykle ważne, jak np. głoszenie Słowa Bożego, sprawowanie Eucharystii, prowadzenie ludzi po drogach zbawienia, ale są też inne środki przekazu, co pokazały Światowe Dni Młodzieży. I tutaj istotną rolę pełnią właśnie czasopisma, które nie są tylko jakimś krótkim obrazem, ale zostają z nami, można się nimi – np. „Niedzielą” – podzielić z sąsiadem, można podyskutować o takim czy innym artykule i do niego powracać.
– Czego należałoby życzyć „Niedzieli” w roku jubileuszu jej 90-lecia?
– Trzeba życzyć, żeby była wierna swojemu posłannictwu, żeby budowała Kościół i była wierna Kościołowi – to m.in. w „Niedzieli” podziwiam. Jest wierna Kościołowi, wierna Papieżowi, chce być głosem Kościoła. Tego właśnie życzę: żeby była głosem Kościoła i naszej jedności – skutecznym, przynoszącym owoc wzrostu łaski w Kościele, aby budowała jedność Kościoła i jedność Ojczyzny.