W Strzegomiu trwał od 11 do 14 sierpnia 25. Międzynarodowy Festiwal Folkloru, na którym zaprezentowało się blisko trzydzieści zespołów folklorystycznych z kraju i zagranicy. Ku zadowoleniu mieszkańców muzyką i pięknem folkloru reprezentowanego przez zaproszone zespoły zagraniczne, m.in. z Tajwanu, Serbii, Rumunii, Chorwacji, Słowacji i Włoch, Zespołu Folklorystycznego „Przodkowianie” z Kaszub oraz zespołów dolnośląskich, „Wałbrzych” i „Kostrzanie” z gminy Strzegom można było też się zachwycać w niedzielę na Mszach św. w bazylice mniejszej oraz kościele pw. Zbawiciela Świata i Matki Boskiej Szkaplerznej kończących się po godz. 11.
Udział zespołów ludowych przyjeżdżających na festiwal folkloru z całego świata w Eucharystii to już strzegomska tradycja. Jest ona nie tylko wielką ucztą dla oczu, bo grupy folklorystyczne zawsze przychodzą na nie do kościołów w regionalnych strojach, ale i uszu, ponieważ zespoły chętnie dołączają do tej modlitwy muzykę i religijny śpiew w swoim wykonaniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Na ten dzień czekamy rok z niecierpliwością, a czas nam się bardzo dłuży – mówił proboszcz parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła ks. Marek Babuśka. – Folklor gromadzi w dniach festiwalu w naszym mieście cudownych ludzi, przedstawicieli, różnych kultur, różnych języków. W tym też wyraża się wielkość Pana Boga, że możemy się z nimi razem modlić – podkreślał, witając uroczyście grupy folklorystyczne z Tajwanu, Serbii, Rumunii, Pavullo, „Przodkowian” z Kaszub, ale też zespoły dolnośląskie, jak: „Goczałkowianie”, „Dobromierzanie”, „Marzenie” z Kłodzka, „Rozmaryn” z Bogatyni i „Kostrzan”. – Cieszymy się – dodawał – z obecności wielu gości, który porę festiwalu wybierają specjalnie na przyjazd do naszego miasta. Tak dobrego festiwalu nie byłoby, gdyby nie wasze umiłowanie do narodowej kultury – podkreślał, dziękując za udział uczestnikom festiwalu oraz licznie zgromadzonym na Mszy św. parafianom. Swoje pozdrowienia skierował też do przedstawicieli władz: senatora RP Wiesława Kiliana oraz gospodarzy miasta: burmistrza Zbigniewa Suchyty i przewodniczącego Rady Miejskiej Strzegomia Tomasza Marczaka, uczestniczących w Mszy św. Po jej zakończeniu proboszcz jeszcze raz z uznaniem podkreślił piękno folkloru reprezentowanego przez zaproszone zespoły, prosząc, by nadal dbały o ten bezcenny dar, jaki jest kultura ludowa i tradycja, świadczące wraz z językiem i wyznawaną wiarą o narodowej tożsamości. W kościele pw. Zbawiciela Świata i Matki Bożej Szkaplerznej w Eucharystii, która trwała w tym samym czasie, uczestniczyły zespoły folklorystyczne: „Zeliesko” ze Słowacji, Zespół Pieśni i Tańca „Wałbrzych”, który jest zaliczany do najbardziej aktywnych dolnośląskich zespołów folklorystycznych szczycących się bogatym dorobkiem i występami na świecie na bardzo wielu festiwalach folklorystycznych, oraz zespół ludowy z Proboszczowa „Fudzijamki”. Mszy przewodniczył proboszcz parafii ks. Marek Żmuda, który członków młodego zespołu ludowego ze Słowacji – z kraju sąsiadów – przywitał bardzo uroczyście w ich języku.
Zespoły folklorystyczne nadały Mszy św. piękną, muzyczną oprawę, a zaprezentowane na niej piękne religijne pieśni wzbudziły podziw i uznanie. Swoją wdzięczność za nie wierni okazali brawami. Po Mszach zespoły przeszły do centrum miasta, gdzie razem z gośćmi festiwalu odtańczyły na Rynku poloneza na kilkaset par. Nie oznaczało to wcale końca festiwalu, bo na mieszkańców oczekiwał jeszcze poczęstunek z regionalnych potraw i smakołyków przygotowanych przez zespoły i oferowany na ich stoiskach narodowych, a także blisko sześciogodzinny przegląd zespołów dolnośląskich na estradzie w Parku Miejskim.
W tym roku Międzynarodowy Festiwal Folkloru w Strzegomiu odbył się po raz 25. w historii miasta. Burmistrz Strzegomia Zbigniew Suchyta, który tańczył kiedyś w Zespole Pieśni i Tańca „Kostrzanie” i jest jedną z osób, które ten festiwal ćwierć wieku temu zainicjowały, ma wielki powód do dumy, bo impreza ma oddanych sercem licznych fanów nie tylko w mieście, ale też w skali regionu i kraju. Z każdym rokiem przybywa mu też przyjaciół w odległych krajach na świecie.
– Nasze zespoły uczestniczą w Mszach św. od zarania, a pierwszym zespołem ze zagranicy, który zaprowadziliśmy, by pokazać mu kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła był ludowy zespół z Bułgarii – wspomina Zbigniew Sychyta. – To wszystko rodziło się spontanicznie. Wcześniej byliśmy w Bułgarii i oni nas zabrali do swojego monastyru, który był zachwycający. Po ich przyjeździe do Strzegomia my pokazaliśmy im naszą bazylikę, a najwłaściwszym czasem wydała się nam wtedy Msza św., bo ta najpiękniej się prezentuje, gdy jest pełna modlących się ludzi. Od następnego festiwalu to się potoczyło już samo... i stało się cennym i powtarzanym regularnie punktem festiwalowego programu. Dał temu kiedyś światło śp. ks. prał. Stanisław Siwiec, a kontynuują teraz wraz z nami proboszczowie obu strzegomskich parafii. – Sam nie wyobrażam sobie już naszego festiwalu folkloru bez obecności zespołów na niedzielnych Mszach św. i tej barwnej parady na Rynku, na której zespoły bawią się razem z mieszkańcami – podkreśla burmistrz Strzegomia.